123RF
Metaanaliza: Jak traktować przebarwienia pozapalne?
Redaktor: Iwona Konarska
Data: 06.11.2023
Wyleczenie dermatozy zapalnej nie zawsze jest dla pacjenta równoznaczne z całkowitym pozbyciem się dolegliwości – uciążliwym, częstym problemem są blizny pozapalne. Które z dostępnych metod leczenia są najskuteczniejsze? Odpowiedzi zawiera najnowsza metaanaliza z „Journal of The European Academy of Dermatology & Venereology”.
Przebarwienia pozapalne to częste nabyte schorzenie skóry występujące po zapaleniu lub urazie skóry. Może wystąpić w każdym wieku i na każdym typie skóry, ale częściej występuje wśród typów III–VI według Fitzpatricka.
W badaniu fizykalnym objawiają się jako nieregularne, przebarwione plamki w okolicach wcześniejszego uszkodzenia. Przebarwienia naskórka mają kolor brązowy lub ciemnobrązowy i mogą utrzymywać się bez leczenia przez miesiące lub lata. Jeśli proces zapalny jest nadal aktywny, mogą być również widoczne rumieniowe grudki, blaszki lub guzki.
Zespół kanadyjskich badaczy z Memorial University of Newfoundland, posługując się uznanym i dobrze zwalidowanym algorytmem PRISMA, przeprowadził metaanalizę obejmującą 41 badań z udziałem 877 pacjentów. Bazy danych, w których odnaleziono materiały źródłowe, obejmowały uznane Embase, MEDLINE, PubMed oraz clinicaltrials.gov.
Obliczono, że całkowitą odpowiedź uzyskano dzięki zastosowaniu urządzeń laserowych (oraz innych wykorzystujących energię) u 18,1 proc. pacjentów; minusem pozostaje z pewnością fakt, iż nasilenie przebarwień pojawiło się u 2,6 proc. osób z tej grupy. Stosowanie jakichkolwiek preparatów miejscowych skutkowało remisją zaledwie u 5,4 proc. osób, a wśród poddanych terapiom skojarzonym tylko 2,4 proc.
Zupełnie inne rezultaty dotyczyły odpowiedzi częściowej – przy stosowaniu metod skojarzonych – uzyskano 84,9 proc., dla leków miejscowych osiągnięto 72,4-proc. odsetek odpowiedzi, a dla laserów i urządzeń wykorzystujących energię 61,2 proc.
Pewną opcją pozostają peelingi, dla których częściowa odpowiedź na leczenie wynosi 33,3 proc., jednak ta zależność została zbadana na niewielkiej, zaledwie 15-osobowej grupie. Istotne klinicznie działania niepożądane zgłoszono u 10 pacjentów, z których wszyscy należeli do osób poddawanych leczeniu miejscowemu.
Widać wyraźnie, że obecne metody leczenia nie prowadzą do satysfakcjonującego odsetka całkowitej odpowiedzi.
Dodatkowo, jak podają autorzy, większość uwzględnionych przypadków przebarwień pozapalnych była związana z trądzikiem, dlatego też wyciągnięte ustalenia i wnioski mogą mieć ograniczone zastosowanie w przypadku innych schorzeń podstawowych.
Opracowanie: lek. Damian Matusiak
W badaniu fizykalnym objawiają się jako nieregularne, przebarwione plamki w okolicach wcześniejszego uszkodzenia. Przebarwienia naskórka mają kolor brązowy lub ciemnobrązowy i mogą utrzymywać się bez leczenia przez miesiące lub lata. Jeśli proces zapalny jest nadal aktywny, mogą być również widoczne rumieniowe grudki, blaszki lub guzki.
Zespół kanadyjskich badaczy z Memorial University of Newfoundland, posługując się uznanym i dobrze zwalidowanym algorytmem PRISMA, przeprowadził metaanalizę obejmującą 41 badań z udziałem 877 pacjentów. Bazy danych, w których odnaleziono materiały źródłowe, obejmowały uznane Embase, MEDLINE, PubMed oraz clinicaltrials.gov.
Obliczono, że całkowitą odpowiedź uzyskano dzięki zastosowaniu urządzeń laserowych (oraz innych wykorzystujących energię) u 18,1 proc. pacjentów; minusem pozostaje z pewnością fakt, iż nasilenie przebarwień pojawiło się u 2,6 proc. osób z tej grupy. Stosowanie jakichkolwiek preparatów miejscowych skutkowało remisją zaledwie u 5,4 proc. osób, a wśród poddanych terapiom skojarzonym tylko 2,4 proc.
Zupełnie inne rezultaty dotyczyły odpowiedzi częściowej – przy stosowaniu metod skojarzonych – uzyskano 84,9 proc., dla leków miejscowych osiągnięto 72,4-proc. odsetek odpowiedzi, a dla laserów i urządzeń wykorzystujących energię 61,2 proc.
Pewną opcją pozostają peelingi, dla których częściowa odpowiedź na leczenie wynosi 33,3 proc., jednak ta zależność została zbadana na niewielkiej, zaledwie 15-osobowej grupie. Istotne klinicznie działania niepożądane zgłoszono u 10 pacjentów, z których wszyscy należeli do osób poddawanych leczeniu miejscowemu.
Widać wyraźnie, że obecne metody leczenia nie prowadzą do satysfakcjonującego odsetka całkowitej odpowiedzi.
Dodatkowo, jak podają autorzy, większość uwzględnionych przypadków przebarwień pozapalnych była związana z trądzikiem, dlatego też wyciągnięte ustalenia i wnioski mogą mieć ograniczone zastosowanie w przypadku innych schorzeń podstawowych.
Opracowanie: lek. Damian Matusiak