123RF
Pomiar SEM pozwala na duże oszczędności
Tagi: | pomiar SEM |
Proste interwencje mogą prowadzić do zaskakująco dobrych efektów. W przypadku opieki zdrowotnej są nimi zdrowie pacjentów, a także niższy koszt sprawowania opieki, co pokazuje najnowsza publikacja z „International Wound Journal”.
Wczesny początek uszkodzenia wywołany przez ucisk dotyczy tkanek miękkich pod powierzchnią skóry. Zmiany zachodzące na poziomie komórkowym objawiają się uszkodzeniem głębszych warstw, zanim zmiany skórne staną się widoczne, a mogą nie zostać wykryte, dopóki uszkodzenie już nie nastąpi.
Zlokalizowana zmiana uwodnienia podnaskórkowego (tzw. sub-epidermal moisture – SEM), jest biomarkerem do wykrycia wczesnej odleżyny, która poprzedza widoczne zmiany skórne średnio o 5 dni. Aktualne dowody wskazują, że pomiary SEM mogą wykryć wczesne uszkodzenie odleżynowe do 8 dni wcześniej niż wizualna ocena skóry. Daje to możliwość wdrożenia interwencji zapobiegawczych mających na celu zatrzymanie lub odwrócenie skutków uszkodzeń spowodowanych uciskiem.
Brytyjscy badacze na podstawie danych z krajowych rejestrów hospitalizacji (wpływ odleżyn na jakość życia mierzono na populacji pacjentów przebywających w placówkach opieki zdrowotnej, którzy albo mieli odleżyny, albo byli nimi zagrożeni; dane dotyczące rocznych kosztów leczenia pochodzą z retrospektywnej analizy danych 209 pacjentów uzyskanych z bazy Health Improvement Network) stworzyli model matematyczny, którego celem była ocena opłacalności rutynowego pomiaru SEM w porównaniu z wizualną oceną skóry w celu zapobiegania odleżynom; oszacowano częstość występowania tych nabytych w szpitalu, lata życia skorygowane o jakość (QALY) oraz koszty (według cen z lat 2020 i 2021).
Obliczono, że koszt pomiaru SEM jako dodatku do oceny wizualnej wynosi około 9 funtów brytyjskich (czyli mniej więcej 47 PLN) na każdego pacjenta; to bardzo niewiele, zważywszy na fakt, że takie postępowanie według obliczeń naukowców zmniejszy częstość występowania odleżyn nabytych w szpitalu o 21,1 proc, co znacznie obniży koszty i poprawi QALY aż o średnio 3,634 roku. Dodatkową korzyścią jest fakt, iż prawdopodobieństwo opłacalności na poziomie 30 tysięcy funtów na jeden QALY wynosi 61,84 proc.
Widać wyraźnie, że ocena SEM jest opłacalna – pozostaje pytanie, czy w polskich warunkach możliwa do powszechnego stosowania.
Opracowanie: lek. Damian Matusiak
Zlokalizowana zmiana uwodnienia podnaskórkowego (tzw. sub-epidermal moisture – SEM), jest biomarkerem do wykrycia wczesnej odleżyny, która poprzedza widoczne zmiany skórne średnio o 5 dni. Aktualne dowody wskazują, że pomiary SEM mogą wykryć wczesne uszkodzenie odleżynowe do 8 dni wcześniej niż wizualna ocena skóry. Daje to możliwość wdrożenia interwencji zapobiegawczych mających na celu zatrzymanie lub odwrócenie skutków uszkodzeń spowodowanych uciskiem.
Brytyjscy badacze na podstawie danych z krajowych rejestrów hospitalizacji (wpływ odleżyn na jakość życia mierzono na populacji pacjentów przebywających w placówkach opieki zdrowotnej, którzy albo mieli odleżyny, albo byli nimi zagrożeni; dane dotyczące rocznych kosztów leczenia pochodzą z retrospektywnej analizy danych 209 pacjentów uzyskanych z bazy Health Improvement Network) stworzyli model matematyczny, którego celem była ocena opłacalności rutynowego pomiaru SEM w porównaniu z wizualną oceną skóry w celu zapobiegania odleżynom; oszacowano częstość występowania tych nabytych w szpitalu, lata życia skorygowane o jakość (QALY) oraz koszty (według cen z lat 2020 i 2021).
Obliczono, że koszt pomiaru SEM jako dodatku do oceny wizualnej wynosi około 9 funtów brytyjskich (czyli mniej więcej 47 PLN) na każdego pacjenta; to bardzo niewiele, zważywszy na fakt, że takie postępowanie według obliczeń naukowców zmniejszy częstość występowania odleżyn nabytych w szpitalu o 21,1 proc, co znacznie obniży koszty i poprawi QALY aż o średnio 3,634 roku. Dodatkową korzyścią jest fakt, iż prawdopodobieństwo opłacalności na poziomie 30 tysięcy funtów na jeden QALY wynosi 61,84 proc.
Widać wyraźnie, że ocena SEM jest opłacalna – pozostaje pytanie, czy w polskich warunkach możliwa do powszechnego stosowania.
Opracowanie: lek. Damian Matusiak