Grażyna Rydzewska: będę interweniować w sprawie wyceny kolonoskopii
Autor: Katarzyna Bakalarska
Data: 19.12.2013
Źródło: Barłomiej Leśniewski
-Propozycja nowego katalogu świadczeń NFZ zawiera niższe wyceny kolonoskopii – alarmuje Grażyna Rydzewska, krajowy konsultant w dziedzinie gastoenterologii
Rozmowa z prof. Grażyną Rydzewską, krajowym konsultantem w dziedzinie gastoenterologii
-Jest propozycja nowego katalogu świadczeń NFZ. Zawiera propozycje zmiany w wycenie kolonoskopii. Czy to zmiany na lepsze, czy na gorsze?
-Zdecydowanie na gorsze. I niestety w pierwszej kolejności dotyczy to świadczeń wysokospecjalistycznych w zakresie kolonoskopii. Cięcia dotyczą i tych mniej specjalistycznych, ale tu nie są aż tak duże, jak w wypadku zabiegów skomplikowanych. To budzi obawy, przeciw planowanym zmianom wystąpię, starać się będę o poprawki.
-Co to oznacza dla pacjenta?
-Pojawi się nowa bariera finansowa, w miejscu, w którym dotychczas jej nie było. Operator badania dziś kieruje się wytycznymi medycznymi, i po wstępnym stwierdzeniu nieprawidłowości ma obowiązek kontynuowania badania, przejścia do jego bardziej skomplikowanych faz. Nowy katalog NFZ może to zmienić na gorsze. Tego się obawiam i na poprawki w katalogu – będę nalegać.
-Co się stanie, gdy proponowane zmiany wejdą w życie?
-Trudno mi sobie wyobrazić taką sytuację. Będzie oznaczać, że polscy pacjenci pozostaną z dostępem do podstawowych form badania kolonoskopowego. Potem zacznie się wspólny problem i pacjentów, i świadczeniodawców: jakim sposobem zapewnić im dostęp do form bardziej skomplikowanych badań kolonoskopowych, a przecież koniecznych w leczeniu schorzeń gastroenterologicznych. Obawiam się odsyłania do wydłużających się kolejek, obawiam się nie wystarczającej diagnostyki i odcięcia dostępu do zaawansowanych form terapii.
-Jest propozycja nowego katalogu świadczeń NFZ. Zawiera propozycje zmiany w wycenie kolonoskopii. Czy to zmiany na lepsze, czy na gorsze?
-Zdecydowanie na gorsze. I niestety w pierwszej kolejności dotyczy to świadczeń wysokospecjalistycznych w zakresie kolonoskopii. Cięcia dotyczą i tych mniej specjalistycznych, ale tu nie są aż tak duże, jak w wypadku zabiegów skomplikowanych. To budzi obawy, przeciw planowanym zmianom wystąpię, starać się będę o poprawki.
-Co to oznacza dla pacjenta?
-Pojawi się nowa bariera finansowa, w miejscu, w którym dotychczas jej nie było. Operator badania dziś kieruje się wytycznymi medycznymi, i po wstępnym stwierdzeniu nieprawidłowości ma obowiązek kontynuowania badania, przejścia do jego bardziej skomplikowanych faz. Nowy katalog NFZ może to zmienić na gorsze. Tego się obawiam i na poprawki w katalogu – będę nalegać.
-Co się stanie, gdy proponowane zmiany wejdą w życie?
-Trudno mi sobie wyobrazić taką sytuację. Będzie oznaczać, że polscy pacjenci pozostaną z dostępem do podstawowych form badania kolonoskopowego. Potem zacznie się wspólny problem i pacjentów, i świadczeniodawców: jakim sposobem zapewnić im dostęp do form bardziej skomplikowanych badań kolonoskopowych, a przecież koniecznych w leczeniu schorzeń gastroenterologicznych. Obawiam się odsyłania do wydłużających się kolejek, obawiam się nie wystarczającej diagnostyki i odcięcia dostępu do zaawansowanych form terapii.
Przegląd Gastroenterologiczny
