123RF
Czy największy w Polsce oddział intensywnej terapii noworodka zostanie rozwiązany?
Redaktor: Iwona Konarska
Data: 30.08.2022
Źródło: Poznański Związek Zawodowy Neonatologów
Działy:
Aktualności w Ginekologia
Aktualności
Od kwietnia zespół lekarzy neonatologów Kliniki Neonatologii i II Kliniki Neonatologii Ginekologiczno-Położniczego Szpitala Klinicznego w Poznaniu próbuje zwrócić uwagę na problemy neonatologii.
Mimo apeli Poznańskiego Związku Zawodowego Neonatologów sytuacja w największym w Polsce oddziale intensywnej terapii noworodka staje się z dnia na dzień coraz bardziej dramatyczna.
Publikujemy informację i apel Poznańskiego Związku Zawodowego Neonatologów:
Niestety na naszych oczach spełnia się właśnie czarny scenariusz. Dyrekcja GPSK ogranicza możliwości skutecznego leczenia wysyłając lekarzy na przymusowe urlopy. Zagrożenie bezpieczeństwa pacjentów przestaje być hipotetyczne. Lekarze neonatolodzy nie chcą czekać do momentu, w którym śmierć małych pacjentów pobudzi instytucje rządowe, samorządowe oraz przedstawicieli władz do działania, a zrozpaczeni rodzice oraz opinia publiczna zada pytanie odnośnie działań zrealizowanych na rzecz ich bezpieczeństwa.
Czy zaangażowanie mediów i wsparcie opinii publicznej mogą poprawić sytuację?
Decyzje administracyjne dyrekcji GPSK, choć zgodne z prawem, drastycznie obniżają bezpieczeństwo pacjentów. Zgodnie z kodeksem pracownik nie może odmówić skierowaniu na zaległy urlop. Powoduje to jednak, przy braku rezerw kadrowych, nadmierne obciążenie tych, którzy pozostaną.
Już teraz negatywnie wpływa to na liczbę planowanych, skomplikowanych zabiegów oraz liczbę specjalistycznych porad, na które niektórzy pacjenci czekali wiele miesięcy. Decyzja odnośnie przymusowych urlopów i tym samym redukcji personelu wpływa nie tylko na bezpieczeństwo pacjentów, ale także, w skrajnej sytuacji, może narażać pracujących lekarzy na odpowiedzialność karną i odebranie prawa do wykonywania zawodu.
Aby zapobiec sytuacjom związanym z błędami lekarskimi, które mogą wyniknąć z przeciążenia pracą ponad wszelkie dopuszczalne limity, pod koniec lipca neonatolodzy zdecydowali o cofnięciu pisemnego oświadczenia o wyrażeniu zgody na pracę w wymiarze przekraczającym przeciętnie 48 godzin na tydzień tzw. umów opt-out.
Obsady dyżurów i liczba godzin ponadwymiarowych są na granicy wydolności pozostałych lekarzy, a rezydenci obarczani są, z konieczności, obowiązkami wykraczającymi ponad ich wiedzę i doświadczenie. Zagrożenie dla zdrowia i życia noworodków, a w skrajnym scenariuszu zapaść systemu opieki nad noworodkami w GPSK to już nie jest kwestia kwartałów czy miesięcy.
Bieżące działanie dyrekcji GPSK związane z przymusowym wysłaniem lekarzy na zaległe urlopy oznacza, że na oddziale pracować będzie ok. 50 proc. dotychczasowej obsady lekarskiej. Neonatolodzy, którzy będą mieli dyżury i jednocześnie będą „zastępować” koleżanki i kolegów skierowanych na urlopy, staną przed dramatycznymi wyborami.
Możliwość jednoczesnego zaistnienia dwóch sytuacji krytycznych i konieczność decyzji, które maleńkie życie ratować, a które poświęcić (ze względu na brak możliwości natychmiastowej, jednoczesnej interwencji przez jednego lekarza) przestaje być sytuacją hipotetyczną.
Lekarze spotkali się z wicewojewodą Anetą Niestrawską, dyrektorką Wydziału Zdrowia Liwią Polcyn-Nowak, Pauliną Stochniałek (PO, wcześniej Nowoczesna), wiceprezydentem miasta Jędrzejem Solarskim i rektorem Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu prof. Andrzejem Tykarskim.
Przesłali także pisma do prezesa Rady Okręgowej Wielkopolskiej Izby Lekarskiej Krzysztofa Kordela, ministra zdrowia dr. Adama Niedzielskiego; pana Michała Zielińskiego wojewody wielkopolskiego, pana Marka Woźniaka marszałka województwa wielkopolskiego, dyrektora Wielkopolskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia Agnieszki Pachciarz oraz Małgorzaty Zadorożnej dyrektora Departamentu Rozwoju Kadr Medycznych Ministerstwa Zdrowia. Zawiadomieni zostali także wojewódzki i ogólnopolski konsultant neonatologii oraz przewodniczący Rady Miasta Poznań Grzegorz Ganowicz. Mimo wielokrotnych apeli, listów oraz spotkań lekarzy z decydentami nie zapadła żadna decyzja odnośnie poprawy finansowania oraz dalszego funkcjonowania placówki. Coraz bardziej realny staje się więc wariant zamknięcia obu klinik i odesłania potrzebujących do innych placówek, które nie są gotowe na ich przyjęcie.
W ostatnich dniach sierpnia pojawiła się informacja o zamknięciu oddziału psychiatrii dla dzieci i młodzieży w Konstancinie pod Warszawą.
Czy w najbliższych miesiącach dojdzie także do zapaści w ratowaniu wcześniaków?
Czy komuś zależy na likwidacji Oddziału Intensywnej Terapii Noworodka w GPSK w jego obecnej formie?
Podczas spotkań i rozmów lekarzy z decydentami pojawiały się sugestie, że neonatolodzy zatrudnieni w GPSK nie powinni protestować w obecnej formie, a największy oddział ratujący życie wcześniaków i tak będzie musiał ulec reorganizacji. Tymczasem jak świadczą pisma ordynatorów oddziałów neonatologii z innych placówek współpraca między obydwoma klinikami neonatologii GPSK a oddziałami 2 stopnia funkcjonującymi w innych szpitalach w Wielkopolsce, jest kluczowa dla zapewnienia opieki nad najciężej chorymi dziećmi, które w placówce 3 stopnia referencyjności mogą znaleźć odpowiednią pomoc. Każdego roku do obydwu klinik neonatologii GPSK oddziały z innych ośrodków przekazują noworodki, których leczenie wykracza poza ich możliwości. Część ośrodków drugiego stopnia, do których skierowano prośbę o przejęcie opieki nad hospitalizowanymi w klinikach GPSK pacjentami, szczególnie skrajnymi wcześniakami, wymagającymi długotrwałej intensywnej opieki medycznej, poinformowały, że nie są w stanie tego zrobić ze względu na braki kadrowe oraz braki w niezbędnym wyposażeniu. Sytuacja staje się coraz bardziej dramatyczna, a decyzje dyrekcji GPSK, choć zgodne z prawem, coraz trudniej usprawiedliwiać sytuacją finansową szpitala.
Od 25 kwietnia br. lekarze neonatolodzy niezmiennie postulowali o:
1) wyrównanie wynagrodzenia w grupie lekarzy specjalistów,
2) wzrost wynagrodzenia do wysokości 3 średnich krajowych,
3) utrzymanie dodatku 1 tys. dla rezydentów,
4) utrzymanie umowy o pracę.
Punkt 1 oraz 3 zostały przez dyrekcję spełnione. Spór trwa o wysokość wynagrodzenia oraz formę zatrudnienia. W lipcowym komunikacie skierowanym do mediów dyrekcja przekazała informacje o hipotetycznej wysokości wynagrodzenia w wysokości 45 tys. złotych. Podana suma mocno odbiega od rzeczywistych postulatów sformułowanych przez Poznański Związek Zawodowy Neonatologów.
FAKT 1 - o jaki wzrost wynagrodzenia występowali lekarze neonatolodzy z Polnej?
• PZZN w ramach zgłoszonych postulatów wskazał, aby zasadnicze wynagrodzenie lekarzy specjalistów wynosiło 3 średnie krajowe. Według najnowszych danych GUS średnia krajowa wynosi w Polsce 6778,63 zł brutto (dane za sierpień 2022). Średnia krajowa netto: 4 950, 84 zł.
• W ramach negocjacji lekarze obniżyli swoje oczekiwania o ok. 25 proc. (z kwoty 3 średnich brutto do 15 tys. brutto pensji zasadniczej).
• W obu przypadkach spotkało się to z odmową ze strony dyrekcji (pismo dyrektora GPSK skierowane do przewodniczącego PZZN z dnia 30 czerwca, syg. BDS/406/2022).
• Kwota podana przez dyrekcję tj. 45 tys. brutto brutto, która pojawiała się w jej oświadczeniu do prasy z dnia 15 lipca jest nieprawdziwa i nie odzwierciedla rzeczywistej kwoty brutto wynagrodzenia zasadniczego lekarza. Dla wzmocnienia swojego stanowiska dyrekcja zdecydowała się na przekazanie hipotetycznej kwoty przyszłych zarobków, wykorzystując do obliczeń wszystkie maksymalne obciążenia ponadwymiarowe, znacznie przekraczające istniejące/dopuszczalne limity + potencjalne nagrody jubileuszowe + dodatki stażowe itd. i zdając sobie sprawę, że tego typu wynagrodzenie jeśli zaistnieje, to incydentalnie a nie jako regularne wynagrodzenie lekarza neonatologa.
Dlaczego postulowano o podwyżki?
• W ostatnich 27 latach podwyżki w tej grupie lekarzy nastąpiły tylko dwukrotnie, w 2007 i 2016 roku.
• Obecne realne wynagrodzenie zasadnicze to 1,4 średniej krajowej. W 2016 roku było to 2,4 średniej krajowej. Wysokość wynagrodzenia w porównaniu do średniej krajowej cały czas maleje. W efekcie neonatologia od wielu lat, mimo polityki mającej poprawić dzietność, jest obszarem medycyny, który pozostaje skrajnie niedofinansowany.
• Stawka lekarza neonatologa zatrudnionego w GPSK za godzinę pracy ponadwymiarowej wynosi obecnie 50 zł netto.
Aby skompensować spadek wynagrodzenia zasadniczego lekarze neonatolodzy zatrudnieni w GPSK od wielu lat coraz więcej czasu spędzali na dyżurach, coraz bardziej przekraczając limity godzin ponadwymiarowych. Jednak od pewnego momentu dalszy wzrost liczby godzin ponadwymiarowych nie jest możliwy. Nie bez zagrożenia dla zdrowia i życia pacjentów, jak i zdrowia i życia lekarzy.
FAKT 2 – dlaczego lekarze neonatolodzy z Polnej woleli zarobić mniej niż na czasowym kontrakcie oferowanym przez dyrekcję GPSK?
• Kierując się dobrem i bezpieczeństwem pacjentów lekarze byli gotowi (i cały czas są) zarabiać mniej, niż na proponowanych pod koniec kwietnia czasowych kontraktach. Postulat płacowy łączony był i cały czas jest z koniecznością rozwoju kadry w obu klinikach. Łączony jest także z postulatem zwiększania liczebności kadry medycznej, poprzez zatrudnienie młodych lekarzy rezydentów na umowę o pracę. Odmłodzenie kadry powoduje ograniczenie liczby godzin ponadwymiarowych dla lekarzy specjalistów, likwidując okazję dodatkowego zarobku z tytułu godzin ponadwymiarowych, ale w dłuższym okresie jest korzystne dla pacjentów. Pozwala na rozwój Oddziału Intensywnej Terapii Noworodka i utrzymanie wysokich standardów oraz bezpieczeństwa leczenia.
• Propozycja dyrekcji przejścia na kontrakty miała być rozwiązaniem czasowym, na trzy miesiące. Po tym okresie lekarze mieli mieć zagwarantowany powrót na umowę o pracę. W deklaracjach dyrekcji zabrakło jednak informacji na jakich warunkach i z jakim wynagrodzeniem odbędzie się powrót na umowy o pracę (które zdaniem lekarzy neonatologów zapewniają najlepszą organizację pracy i optymalną opiekę pacjentom, w tym dyspozycyjność zespołu). Zespół negocjacyjny PZZN nie otrzymał odpowiedzi od dyrekcji GPSK na te pytania, mimo upływu 4 miesięcy i publicznych deklaracji dyrekcji o czasowości proponowanego rozwiązania. Stało się tak mimo pism z prośbą o podjęcie rozmów kierowanych przez PZZN do Dyrektora w okresie lipiec-sierpień. Dyrektor odmawiał spotkań ustnie argumentując podczas indywidualnych rozmów z lekarzami, że wg niego Poznański Związek Zawodowy Neonatologów nie istnieje, więc nie będzie omawiał warunków pracy z przedstawicielami nieistniejącej organizacji.
• Od końca kwietnia mijają 4 miesiące, a pod koniec września będzie to ponad 150 dni, w trakcie których dyrekcja miała i mogła wypracować rozwiązanie pozwalające na powrót lekarzy na umowę o pracę. To prawie jeden miesiąc więcej niż wskazany przez dyrekcję okres potrzebny na wypracowanie nowego rozwiązania. Czy w mijającym okresie pięciu miesięcy udało się wypracować nowe rozwiązanie odnośnie zatrudnienia lekarzy neonatologów na umowę o pracę? Czy uwzględniono w nich postulaty PZZN? Czy propozycja przejścia lekarzy neonatologów na kontrakty podyktowana była wyłącznie troską o finanse szpitala?
FAKT 3 – mimo wielokrotnych ostrzeżeń odnośnie konieczności zapewnienia bezpieczeństwa pacjentów formułowanych publicznie i w pismach przez przedstawicieli Związków Zawodowych dyrekcja GPSK podjęła decyzję odnośnie ograniczenia liczby lekarzy neonatologów pracujących we wrześniu w obu klinikach wysyłając ich na przymusowe, należne urlopy.
• 30 września lekarze, zgodnie z trzymiesięcznym terminem wypowiedzenia, powinni zakończyć współpracę z GPSK. Neonatolodzy publicznie zadeklarowali, że do czasu wygaśnięcia umowy o pracę są gotowi świadczyć usługi na niezmienionym poziomie.
• Dyrekcja szpitala mając środki finansowe pozwalające na wypłatę ekwiwalentu za zaległe urlopy (fakt zaległych urlopów świadczy o skali nadgodzin) oraz mimo wiedzy na temat zagrożeń związanych z nadmiernym ograniczeniem wymaganej do poprawnego funkcjonowania oddziału liczby lekarzy na oddziale, rozesłała do lekarzy pisma z nakazem wykorzystania urlopu.
• Działania dyrekcji są oczywiście legalne, ale czy podyktowane troską o pacjenta? Obecnie nie ma podstaw prawnych do wycofania nakazu wykorzystania urlopu. Dostrzegając po fakcie powagę sytuacji i krytyczne zagrożenia dla bezpieczeństwa pacjentów oczekuje się od lekarzy, że napiszą podanie o cofnięcie decyzji dyrekcji odnośnie urlopu. Oczywiście lekarze neonatolodzy są na to gotowi, ale jednocześnie wyrazili oczekiwanie, że dyrekcja przystąpi do rozmów z zespołem negocjacyjnym PZZN odnośnie postulatów zgłoszonych przez lekarzy. Ważne, aby leczenie było realizowane przy zachowaniu liczebności zespołu, który zapewni bezpieczeństwo pacjentom. W dniu 29 sierpnia pismo w tej sprawie zostało przesłane przez PZZN na ręce dyrektora GPSK.
Mały, ważący niekiedy zaledwie kilkaset gramów wcześniak, może być podłączony nawet do kilkunastu zaawansowanych urządzeń wspomagających i monitorujących pracę jego niewykształconych jeszcze narządów. Skuteczne leczenie i bezpieczeństwo małych pacjentów jest sumą wysiłków dużego zespołu. Lekarze o tym wiedzą i byli oraz są gotowi, nieść pomoc swoim pacjentom. Czy dyrekcja próbując naprawić błędną decyzję także i tym razem będzie starać się obciążyć winą za zaistniałą sytuację lekarzy neonatologów? Mimo wcześniejszych ich apeli i ostrzeżeń przed tym, w jaki sposób decyzje dyrekcji mogą wpłynąć na proces leczenia?
Jako ośrodek o najwyższym stopniu referencyjności Ginekologiczno-Położniczy Szpital Kliniczny pełni wysokospecjalistyczną opiekę nad noworodkami z wrodzonymi wadami rozwojowymi oraz inną ciężką patologią, wymagającymi hospitalizacji na oddziale intensywnej terapii noworodka. Funkcjonowanie oddziałów neonatologicznych w szpitalu pod względem organizacyjnym i merytorycznym było dotychczas na najwyższym poziomie i wręcz wzorcowe. Potwierdzają to kolejne oceny komisji akredytacyjnych. Tym większe przerażenie budzi fakt, że przedstawiciele instytucji rządowych i samorządowych, do których zwróciliśmy się o pomoc, oprócz ustnych deklaracji wsparcia, nie robią nic, aby zapewnić ciągłość działania Oddziału Intensywnej Terapii Noworodka oraz pozostałych oddziałów patologii i fizjologii noworodka.
Publikujemy informację i apel Poznańskiego Związku Zawodowego Neonatologów:
Niestety na naszych oczach spełnia się właśnie czarny scenariusz. Dyrekcja GPSK ogranicza możliwości skutecznego leczenia wysyłając lekarzy na przymusowe urlopy. Zagrożenie bezpieczeństwa pacjentów przestaje być hipotetyczne. Lekarze neonatolodzy nie chcą czekać do momentu, w którym śmierć małych pacjentów pobudzi instytucje rządowe, samorządowe oraz przedstawicieli władz do działania, a zrozpaczeni rodzice oraz opinia publiczna zada pytanie odnośnie działań zrealizowanych na rzecz ich bezpieczeństwa.
Czy zaangażowanie mediów i wsparcie opinii publicznej mogą poprawić sytuację?
Decyzje administracyjne dyrekcji GPSK, choć zgodne z prawem, drastycznie obniżają bezpieczeństwo pacjentów. Zgodnie z kodeksem pracownik nie może odmówić skierowaniu na zaległy urlop. Powoduje to jednak, przy braku rezerw kadrowych, nadmierne obciążenie tych, którzy pozostaną.
Już teraz negatywnie wpływa to na liczbę planowanych, skomplikowanych zabiegów oraz liczbę specjalistycznych porad, na które niektórzy pacjenci czekali wiele miesięcy. Decyzja odnośnie przymusowych urlopów i tym samym redukcji personelu wpływa nie tylko na bezpieczeństwo pacjentów, ale także, w skrajnej sytuacji, może narażać pracujących lekarzy na odpowiedzialność karną i odebranie prawa do wykonywania zawodu.
Aby zapobiec sytuacjom związanym z błędami lekarskimi, które mogą wyniknąć z przeciążenia pracą ponad wszelkie dopuszczalne limity, pod koniec lipca neonatolodzy zdecydowali o cofnięciu pisemnego oświadczenia o wyrażeniu zgody na pracę w wymiarze przekraczającym przeciętnie 48 godzin na tydzień tzw. umów opt-out.
Obsady dyżurów i liczba godzin ponadwymiarowych są na granicy wydolności pozostałych lekarzy, a rezydenci obarczani są, z konieczności, obowiązkami wykraczającymi ponad ich wiedzę i doświadczenie. Zagrożenie dla zdrowia i życia noworodków, a w skrajnym scenariuszu zapaść systemu opieki nad noworodkami w GPSK to już nie jest kwestia kwartałów czy miesięcy.
Bieżące działanie dyrekcji GPSK związane z przymusowym wysłaniem lekarzy na zaległe urlopy oznacza, że na oddziale pracować będzie ok. 50 proc. dotychczasowej obsady lekarskiej. Neonatolodzy, którzy będą mieli dyżury i jednocześnie będą „zastępować” koleżanki i kolegów skierowanych na urlopy, staną przed dramatycznymi wyborami.
Możliwość jednoczesnego zaistnienia dwóch sytuacji krytycznych i konieczność decyzji, które maleńkie życie ratować, a które poświęcić (ze względu na brak możliwości natychmiastowej, jednoczesnej interwencji przez jednego lekarza) przestaje być sytuacją hipotetyczną.
Lekarze spotkali się z wicewojewodą Anetą Niestrawską, dyrektorką Wydziału Zdrowia Liwią Polcyn-Nowak, Pauliną Stochniałek (PO, wcześniej Nowoczesna), wiceprezydentem miasta Jędrzejem Solarskim i rektorem Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu prof. Andrzejem Tykarskim.
Przesłali także pisma do prezesa Rady Okręgowej Wielkopolskiej Izby Lekarskiej Krzysztofa Kordela, ministra zdrowia dr. Adama Niedzielskiego; pana Michała Zielińskiego wojewody wielkopolskiego, pana Marka Woźniaka marszałka województwa wielkopolskiego, dyrektora Wielkopolskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia Agnieszki Pachciarz oraz Małgorzaty Zadorożnej dyrektora Departamentu Rozwoju Kadr Medycznych Ministerstwa Zdrowia. Zawiadomieni zostali także wojewódzki i ogólnopolski konsultant neonatologii oraz przewodniczący Rady Miasta Poznań Grzegorz Ganowicz. Mimo wielokrotnych apeli, listów oraz spotkań lekarzy z decydentami nie zapadła żadna decyzja odnośnie poprawy finansowania oraz dalszego funkcjonowania placówki. Coraz bardziej realny staje się więc wariant zamknięcia obu klinik i odesłania potrzebujących do innych placówek, które nie są gotowe na ich przyjęcie.
W ostatnich dniach sierpnia pojawiła się informacja o zamknięciu oddziału psychiatrii dla dzieci i młodzieży w Konstancinie pod Warszawą.
Czy w najbliższych miesiącach dojdzie także do zapaści w ratowaniu wcześniaków?
Czy komuś zależy na likwidacji Oddziału Intensywnej Terapii Noworodka w GPSK w jego obecnej formie?
Podczas spotkań i rozmów lekarzy z decydentami pojawiały się sugestie, że neonatolodzy zatrudnieni w GPSK nie powinni protestować w obecnej formie, a największy oddział ratujący życie wcześniaków i tak będzie musiał ulec reorganizacji. Tymczasem jak świadczą pisma ordynatorów oddziałów neonatologii z innych placówek współpraca między obydwoma klinikami neonatologii GPSK a oddziałami 2 stopnia funkcjonującymi w innych szpitalach w Wielkopolsce, jest kluczowa dla zapewnienia opieki nad najciężej chorymi dziećmi, które w placówce 3 stopnia referencyjności mogą znaleźć odpowiednią pomoc. Każdego roku do obydwu klinik neonatologii GPSK oddziały z innych ośrodków przekazują noworodki, których leczenie wykracza poza ich możliwości. Część ośrodków drugiego stopnia, do których skierowano prośbę o przejęcie opieki nad hospitalizowanymi w klinikach GPSK pacjentami, szczególnie skrajnymi wcześniakami, wymagającymi długotrwałej intensywnej opieki medycznej, poinformowały, że nie są w stanie tego zrobić ze względu na braki kadrowe oraz braki w niezbędnym wyposażeniu. Sytuacja staje się coraz bardziej dramatyczna, a decyzje dyrekcji GPSK, choć zgodne z prawem, coraz trudniej usprawiedliwiać sytuacją finansową szpitala.
Od 25 kwietnia br. lekarze neonatolodzy niezmiennie postulowali o:
1) wyrównanie wynagrodzenia w grupie lekarzy specjalistów,
2) wzrost wynagrodzenia do wysokości 3 średnich krajowych,
3) utrzymanie dodatku 1 tys. dla rezydentów,
4) utrzymanie umowy o pracę.
Punkt 1 oraz 3 zostały przez dyrekcję spełnione. Spór trwa o wysokość wynagrodzenia oraz formę zatrudnienia. W lipcowym komunikacie skierowanym do mediów dyrekcja przekazała informacje o hipotetycznej wysokości wynagrodzenia w wysokości 45 tys. złotych. Podana suma mocno odbiega od rzeczywistych postulatów sformułowanych przez Poznański Związek Zawodowy Neonatologów.
FAKT 1 - o jaki wzrost wynagrodzenia występowali lekarze neonatolodzy z Polnej?
• PZZN w ramach zgłoszonych postulatów wskazał, aby zasadnicze wynagrodzenie lekarzy specjalistów wynosiło 3 średnie krajowe. Według najnowszych danych GUS średnia krajowa wynosi w Polsce 6778,63 zł brutto (dane za sierpień 2022). Średnia krajowa netto: 4 950, 84 zł.
• W ramach negocjacji lekarze obniżyli swoje oczekiwania o ok. 25 proc. (z kwoty 3 średnich brutto do 15 tys. brutto pensji zasadniczej).
• W obu przypadkach spotkało się to z odmową ze strony dyrekcji (pismo dyrektora GPSK skierowane do przewodniczącego PZZN z dnia 30 czerwca, syg. BDS/406/2022).
• Kwota podana przez dyrekcję tj. 45 tys. brutto brutto, która pojawiała się w jej oświadczeniu do prasy z dnia 15 lipca jest nieprawdziwa i nie odzwierciedla rzeczywistej kwoty brutto wynagrodzenia zasadniczego lekarza. Dla wzmocnienia swojego stanowiska dyrekcja zdecydowała się na przekazanie hipotetycznej kwoty przyszłych zarobków, wykorzystując do obliczeń wszystkie maksymalne obciążenia ponadwymiarowe, znacznie przekraczające istniejące/dopuszczalne limity + potencjalne nagrody jubileuszowe + dodatki stażowe itd. i zdając sobie sprawę, że tego typu wynagrodzenie jeśli zaistnieje, to incydentalnie a nie jako regularne wynagrodzenie lekarza neonatologa.
Dlaczego postulowano o podwyżki?
• W ostatnich 27 latach podwyżki w tej grupie lekarzy nastąpiły tylko dwukrotnie, w 2007 i 2016 roku.
• Obecne realne wynagrodzenie zasadnicze to 1,4 średniej krajowej. W 2016 roku było to 2,4 średniej krajowej. Wysokość wynagrodzenia w porównaniu do średniej krajowej cały czas maleje. W efekcie neonatologia od wielu lat, mimo polityki mającej poprawić dzietność, jest obszarem medycyny, który pozostaje skrajnie niedofinansowany.
• Stawka lekarza neonatologa zatrudnionego w GPSK za godzinę pracy ponadwymiarowej wynosi obecnie 50 zł netto.
Aby skompensować spadek wynagrodzenia zasadniczego lekarze neonatolodzy zatrudnieni w GPSK od wielu lat coraz więcej czasu spędzali na dyżurach, coraz bardziej przekraczając limity godzin ponadwymiarowych. Jednak od pewnego momentu dalszy wzrost liczby godzin ponadwymiarowych nie jest możliwy. Nie bez zagrożenia dla zdrowia i życia pacjentów, jak i zdrowia i życia lekarzy.
FAKT 2 – dlaczego lekarze neonatolodzy z Polnej woleli zarobić mniej niż na czasowym kontrakcie oferowanym przez dyrekcję GPSK?
• Kierując się dobrem i bezpieczeństwem pacjentów lekarze byli gotowi (i cały czas są) zarabiać mniej, niż na proponowanych pod koniec kwietnia czasowych kontraktach. Postulat płacowy łączony był i cały czas jest z koniecznością rozwoju kadry w obu klinikach. Łączony jest także z postulatem zwiększania liczebności kadry medycznej, poprzez zatrudnienie młodych lekarzy rezydentów na umowę o pracę. Odmłodzenie kadry powoduje ograniczenie liczby godzin ponadwymiarowych dla lekarzy specjalistów, likwidując okazję dodatkowego zarobku z tytułu godzin ponadwymiarowych, ale w dłuższym okresie jest korzystne dla pacjentów. Pozwala na rozwój Oddziału Intensywnej Terapii Noworodka i utrzymanie wysokich standardów oraz bezpieczeństwa leczenia.
• Propozycja dyrekcji przejścia na kontrakty miała być rozwiązaniem czasowym, na trzy miesiące. Po tym okresie lekarze mieli mieć zagwarantowany powrót na umowę o pracę. W deklaracjach dyrekcji zabrakło jednak informacji na jakich warunkach i z jakim wynagrodzeniem odbędzie się powrót na umowy o pracę (które zdaniem lekarzy neonatologów zapewniają najlepszą organizację pracy i optymalną opiekę pacjentom, w tym dyspozycyjność zespołu). Zespół negocjacyjny PZZN nie otrzymał odpowiedzi od dyrekcji GPSK na te pytania, mimo upływu 4 miesięcy i publicznych deklaracji dyrekcji o czasowości proponowanego rozwiązania. Stało się tak mimo pism z prośbą o podjęcie rozmów kierowanych przez PZZN do Dyrektora w okresie lipiec-sierpień. Dyrektor odmawiał spotkań ustnie argumentując podczas indywidualnych rozmów z lekarzami, że wg niego Poznański Związek Zawodowy Neonatologów nie istnieje, więc nie będzie omawiał warunków pracy z przedstawicielami nieistniejącej organizacji.
• Od końca kwietnia mijają 4 miesiące, a pod koniec września będzie to ponad 150 dni, w trakcie których dyrekcja miała i mogła wypracować rozwiązanie pozwalające na powrót lekarzy na umowę o pracę. To prawie jeden miesiąc więcej niż wskazany przez dyrekcję okres potrzebny na wypracowanie nowego rozwiązania. Czy w mijającym okresie pięciu miesięcy udało się wypracować nowe rozwiązanie odnośnie zatrudnienia lekarzy neonatologów na umowę o pracę? Czy uwzględniono w nich postulaty PZZN? Czy propozycja przejścia lekarzy neonatologów na kontrakty podyktowana była wyłącznie troską o finanse szpitala?
FAKT 3 – mimo wielokrotnych ostrzeżeń odnośnie konieczności zapewnienia bezpieczeństwa pacjentów formułowanych publicznie i w pismach przez przedstawicieli Związków Zawodowych dyrekcja GPSK podjęła decyzję odnośnie ograniczenia liczby lekarzy neonatologów pracujących we wrześniu w obu klinikach wysyłając ich na przymusowe, należne urlopy.
• 30 września lekarze, zgodnie z trzymiesięcznym terminem wypowiedzenia, powinni zakończyć współpracę z GPSK. Neonatolodzy publicznie zadeklarowali, że do czasu wygaśnięcia umowy o pracę są gotowi świadczyć usługi na niezmienionym poziomie.
• Dyrekcja szpitala mając środki finansowe pozwalające na wypłatę ekwiwalentu za zaległe urlopy (fakt zaległych urlopów świadczy o skali nadgodzin) oraz mimo wiedzy na temat zagrożeń związanych z nadmiernym ograniczeniem wymaganej do poprawnego funkcjonowania oddziału liczby lekarzy na oddziale, rozesłała do lekarzy pisma z nakazem wykorzystania urlopu.
• Działania dyrekcji są oczywiście legalne, ale czy podyktowane troską o pacjenta? Obecnie nie ma podstaw prawnych do wycofania nakazu wykorzystania urlopu. Dostrzegając po fakcie powagę sytuacji i krytyczne zagrożenia dla bezpieczeństwa pacjentów oczekuje się od lekarzy, że napiszą podanie o cofnięcie decyzji dyrekcji odnośnie urlopu. Oczywiście lekarze neonatolodzy są na to gotowi, ale jednocześnie wyrazili oczekiwanie, że dyrekcja przystąpi do rozmów z zespołem negocjacyjnym PZZN odnośnie postulatów zgłoszonych przez lekarzy. Ważne, aby leczenie było realizowane przy zachowaniu liczebności zespołu, który zapewni bezpieczeństwo pacjentom. W dniu 29 sierpnia pismo w tej sprawie zostało przesłane przez PZZN na ręce dyrektora GPSK.
Mały, ważący niekiedy zaledwie kilkaset gramów wcześniak, może być podłączony nawet do kilkunastu zaawansowanych urządzeń wspomagających i monitorujących pracę jego niewykształconych jeszcze narządów. Skuteczne leczenie i bezpieczeństwo małych pacjentów jest sumą wysiłków dużego zespołu. Lekarze o tym wiedzą i byli oraz są gotowi, nieść pomoc swoim pacjentom. Czy dyrekcja próbując naprawić błędną decyzję także i tym razem będzie starać się obciążyć winą za zaistniałą sytuację lekarzy neonatologów? Mimo wcześniejszych ich apeli i ostrzeżeń przed tym, w jaki sposób decyzje dyrekcji mogą wpłynąć na proces leczenia?
Jako ośrodek o najwyższym stopniu referencyjności Ginekologiczno-Położniczy Szpital Kliniczny pełni wysokospecjalistyczną opiekę nad noworodkami z wrodzonymi wadami rozwojowymi oraz inną ciężką patologią, wymagającymi hospitalizacji na oddziale intensywnej terapii noworodka. Funkcjonowanie oddziałów neonatologicznych w szpitalu pod względem organizacyjnym i merytorycznym było dotychczas na najwyższym poziomie i wręcz wzorcowe. Potwierdzają to kolejne oceny komisji akredytacyjnych. Tym większe przerażenie budzi fakt, że przedstawiciele instytucji rządowych i samorządowych, do których zwróciliśmy się o pomoc, oprócz ustnych deklaracji wsparcia, nie robią nic, aby zapewnić ciągłość działania Oddziału Intensywnej Terapii Noworodka oraz pozostałych oddziałów patologii i fizjologii noworodka.