Operacje pierwszego wyboru w zaburzeniach statyki narządów płciowych u kobiet

Ryzyko ponownego zabiegu pacjentek operowanych z powodu POP szacowane jest na 30 proc. – Nie jesteśmy aż tak skuteczni w leczeniu tego schodzenia. Największym ryzykiem niepowodzenia jest brak doświadczenia w wykonywaniu tych zabiegów – mówi prof. dr hab. n. med. Tomasz Rechberger, kierownik Oddziału Ginekologii Operacyjnej SPSK nr 4 w Lublinie.

Zaburzenia statyki narządów płciowych u kobiet (POP - pelvic organ prolapse) dotyczą około 30 proc. populacji. Jednak ryzyko operacji z tego powodu to 11 proc. Przy czym konieczność ponownego zabiegu w tej grupie szacowane jest na 30 proc. – Nie jesteśmy aż tak skuteczni w leczeniu tego schodzenia. Największym ryzykiem niepowodzenia jest brak doświadczenia w wykonywaniu tego typu zabiegów – mówi mówi prof. dr hab. n. med. Tomasz Rechberger.

Badania z Europy i Stanów Zjednoczonych pokazują, że tylko 10 proc. pacjentek ma właściwie leczone POP. Problem będzie narastał wraz ze starzejącym się społeczeństwem, gdyż wiek jest czynnikiem ryzyka. Dlatego ten niezwykle istotne jest z punktu widzenia zdrowia społeczeństwa, aby poprawić jakość leczenia POP. Prof. dr Tomasz Rechberger mówi, czym się kierować, kwalifikując pacjentkę do zabiegu, a także jaką metodę wybrać i jak ją poprawnie zastosować.



Wykład „Operacje pierwszego wyboru w zaburzeniach statyki narządów płciowych u kobiet" został zaprezentowany podczas XV Kongresu Top Medical Trends 2021 wydawnictwa Termedia.