Specjalizacje, Kategorie, Działy
123RF

„Przynęta" na wirusa może zmniejszyć konsekwencje COVID-19

Udostępnij:
Wykonane z ludzkich komórek sferoidalnych płuc (LSC) „przynęty” mogą się wiązać z wirusem SARS-CoV-2 i neutralizować go, zmniejszając uszkodzenie tego narządu. Badania wykazały, że terapia jest skuteczna wobec nowo pojawiających się wariantów koronawirusa – informuje „Nature Nanotechnology”.
Komórki pułapki określane są jako „nanodecoy", co wskazuje na bardzo mały rozmiar„przynęty" (decoy), stosowanej na przykład w polowaniu na kaczki (by sugerować prawdziwym kaczkom, że jest bezpiecznie) lub na wojnie (nadmuchiwane atrapy czołgów czy samolotów mogą wprowadzać nieprzyjaciela w błąd, a nawet skłaniać do bezsensownego ataku).

Wirus SARS-CoV-2 wnika do komórki, gdy jego białko kolca wiąże się z receptorem enzymu konwertującego angiotensynę 2 (ACE2) na powierzchni komórki. Komórki LSC – naturalna mieszanina komórek macierzystych nabłonka płuc i komórek mezenchymalnych – również wyrażają ACE2, dlatego są idealnym nośnikiem do oszukiwania wirusa.

– Jeśli przyjmiemy, że białko kolca to klucz, a receptor ACE2 w komórce to zamek, zadaniem nanoprzynęt jest przytłaczanie wirusa nadmiarem fałszywych zamków, aby nie mógł znaleźć tych, które pozwalają mu dostać się do komórek płuc. Fałszywe zamki wiążą i zatrzymują wirusa, zapobiegając infekowaniu komórek i replikacji, a układ odpornościowy zajmuje się resztą – mówi prof. Ke Cheng, autor badań, specjalista medycyny regeneracyjnej na North Carolina State University.

Cheng i jego współpracownicy z NC State i UNC-CH przekształcili poszczególne LSC w nanopęcherzyki z receptorami ACE2 i innymi białkami specyficznymi dla komórek płuc na powierzchni.

Białko kolca rzeczywiście wiązało się in vitro z receptorami ACE2 na nanowabikach. Pomyślne wyniki dały także testy z wirusem naśladującym SARS-CoV-2 na modelu mysim. Nanoprzynęty zostały dostarczone poprzez terapię inhalacyjną (wdychanie). U myszy nanoprzynęty po jednej dawce pozostawały w płucach przez 72 godziny i przyspieszyły usuwanie wirusa naśladującego SAR-CoV-2.

Wreszcie przeprowadzono badanie pilotażowe na makakach. W ich przypadku terapia inhalacyjna przyspieszyła usuwanie wirusa oraz zmniejszyła stan zapalny i zwłóknienia w płucach. Chociaż nie stwierdzono toksyczności ani w badaniu na myszach, ani u makaków, konieczne będą kolejne badania, aby przełożyć tę terapię na testy na ludziach i dokładnie określić, w jaki sposób organizm usuwa nanoprzynęty.

Dzięki naśladowaniu receptora, z którym wiąże się wirus, a nie celowaniu w samego wirusa, terapia nanowabikami może pozostać skuteczna wobec nowo pojawiających się wariantów SARS-CoV-2.

– Te nanoprzynęty są zasadniczo „duchami” komórek, a jeden LSC może wygenerować ich około 11 000. Umieszczenie milionów tych wabików wykładniczo zwiększa powierzchnię fałszywych miejsc wiążących do wychwytywania wirusa, a ich mały rozmiar zasadniczo zamienia je w małe przekąski dla makrofagów, dzięki czemu są bardzo skutecznie usuwane – mówi prof. Cheng.

Naukowcy zwracają uwagę na trzy inne zalety nanopułapek LSC. Po pierwsze, mogą być dostarczane do płuc w sposób nieinwazyjny poprzez terapię inhalacyjną. Po drugie, ponieważ nie są żywe, można je łatwo konserwować i dłużej pozostają stabilne i gotowe do użycia. Wreszcie, LSC są już używane w innych badaniach klinicznych, więc istnieje zwiększone prawdopodobieństwo, że będą nadawać się do wykorzystania w najbliższej przyszłości.

– Koncentrując się na obronie organizmu, a nie na wirusie, który będzie nadal mutował, mamy potencjał do stworzenia terapii, która będzie przydatna w dłuższej perspektywie. Dopóki wirus musi przedostać się do komórki płucnej, dopóty możemy go oszukiwać – mówi Cheng.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.