123RF
Antonio Guterres: Normalizacja sytuacji w związku z pandemią najwcześniej za 2-3 lata
Data: 29.06.2020
Źródło: PAP/ MS
Działy:
Aktualności w Koronawirus
Aktualności
Tagi: | Antonio Guterres, ONZ, koronawirus, COVID-19 |
- Warunkiem powrotu do normalności jest dobra koordynacja działań państw świata w walce z pandemią. Brak współpracy może przynieść nie tylko katastrofę dla półkuli południowej, ale też depresję ekonomiczną na całym świecie, trwającą od 5 do 7 lat - przewiduje Antonio Guterres, sekretarz generalny ONZ.
W wywiadzie dla hiszpańskiego dziennika „El Pais” Guterres powiedział, że warunkiem powrotu do normalności jest dobra koordynacja działań państw świata w walce z pandemią.
Guterres zaznaczył, że istnieje też pesymistyczna wizja rozwoju sytuacji, która może spełnić się w przypadku braku wzajemnej współpracy państw świata. Zaznaczył, że może ona przynieść nie tylko katastrofę dla półkuli południowej, ale też depresję ekonomiczną na całym świecie, trwającą od 5 do 7 lat.
Sekretarz generalny ONZ przyznał, że w bliżej nieokreślonej przyszłości konieczne będzie przestudiowanie zarówno genezy pojawienia się SARS-CoV-2, szybkiego rozprzestrzeniania się wirusa na świecie, jak też działań podjętych przez poszczególne kraje i Światową Organizację Zdrowia (WHO) w walce z pandemią.
Jednocześnie polityk podkreślił, że nie ma żadnych krytycznych uwag pod adresem kierownictwa WHO, w tym rzekomego uzależnienia od Chin, co sugerował m.in. prezydent USA Donald Trump.
- Znam ludzi z WHO i nie są oni kontrolowani przez żaden kraj. Zawsze działali w dobrej wierze, aby osiągnąć najlepszą koordynację działań pomiędzy krajami członkowskimi - ocenił Guterres.
Były lider portugalskiej Partii Socjalistycznej (PS) przyznał, że choć WHO mogła podczas walki z pandemią popełnić błędy, to zaznaczył, że organizacja ta nie pomagała Chinom w ukrywaniu rzeczywistej sytuacji.
- WHO chciała mieć na początku pandemii dobre relacje z Chinami, żeby zapewnić sobie z nimi współpracę - dodał.
Guterres stwierdził, że obecnie potrzebne jest „przywództwo światowe”, które pomogłoby w sposób efektywny zwalczyć pandemię. Portugalczyk nie wyjaśnił jednak czy międzynarodową koordynacją walki z koronawirusem miałaby się zająć ONZ, czy też inna powołana do tego instytucja.
- Konieczne jest uniknięcie konsolidacji G2, czyli światowego ładu na bazie dwóch supermocarstw, USA i Chin - podsumował Guterres i wskazał, że rola UE w „światowym przywództwie” nie może zostać zmarginalizowana. (PAP)
Przeczytaj także: „Dr Paweł Grzesiowski: Jeszcze daleko do wygaśnięcia epidemii ”.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
Guterres zaznaczył, że istnieje też pesymistyczna wizja rozwoju sytuacji, która może spełnić się w przypadku braku wzajemnej współpracy państw świata. Zaznaczył, że może ona przynieść nie tylko katastrofę dla półkuli południowej, ale też depresję ekonomiczną na całym świecie, trwającą od 5 do 7 lat.
Sekretarz generalny ONZ przyznał, że w bliżej nieokreślonej przyszłości konieczne będzie przestudiowanie zarówno genezy pojawienia się SARS-CoV-2, szybkiego rozprzestrzeniania się wirusa na świecie, jak też działań podjętych przez poszczególne kraje i Światową Organizację Zdrowia (WHO) w walce z pandemią.
Jednocześnie polityk podkreślił, że nie ma żadnych krytycznych uwag pod adresem kierownictwa WHO, w tym rzekomego uzależnienia od Chin, co sugerował m.in. prezydent USA Donald Trump.
- Znam ludzi z WHO i nie są oni kontrolowani przez żaden kraj. Zawsze działali w dobrej wierze, aby osiągnąć najlepszą koordynację działań pomiędzy krajami członkowskimi - ocenił Guterres.
Były lider portugalskiej Partii Socjalistycznej (PS) przyznał, że choć WHO mogła podczas walki z pandemią popełnić błędy, to zaznaczył, że organizacja ta nie pomagała Chinom w ukrywaniu rzeczywistej sytuacji.
- WHO chciała mieć na początku pandemii dobre relacje z Chinami, żeby zapewnić sobie z nimi współpracę - dodał.
Guterres stwierdził, że obecnie potrzebne jest „przywództwo światowe”, które pomogłoby w sposób efektywny zwalczyć pandemię. Portugalczyk nie wyjaśnił jednak czy międzynarodową koordynacją walki z koronawirusem miałaby się zająć ONZ, czy też inna powołana do tego instytucja.
- Konieczne jest uniknięcie konsolidacji G2, czyli światowego ładu na bazie dwóch supermocarstw, USA i Chin - podsumował Guterres i wskazał, że rola UE w „światowym przywództwie” nie może zostać zmarginalizowana. (PAP)
Przeczytaj także: „Dr Paweł Grzesiowski: Jeszcze daleko do wygaśnięcia epidemii ”.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.