123RF
COVID-19 powoduje problemy poznawcze i behawioralne
Autor: Monika Stelmach
Data: 28.06.2021
Źródło: PAP
Działy:
Aktualności w Koronawirus
Aktualności
Dwa miesiące po wyjściu ze szpitala ponad połowa chorych na COVID-19 cierpi z powodu zaburzeń poznawczych i behawioralnych – wynika z badań, które zostały zaprezentowane na 7. Kongresie Europejskiej Akademii Neurologii w Wiedniu.
Do takich wniosków doszli naukowcy z Universita Vita-Salute San Raffaele w Mediolanie, którzy sprawdzali zdolności neuropoznawcze pacjentów wypisanych dwa miesiące wcześniej ze szpitala po przebyciu COVID-19. Wykonywano im również rezonans magnetyczny (MRI) mózgu.
Okazało się, że ponad 50 proc. badanych miało zaburzenia funkcji poznawczych: 16 proc. problemy z tzw. funkcjami wykonawczymi, jak przetwarzanie informacji, pamięć robocza (pozwalająca na przechowywanie i przetwarzanie informacji tymczasowych), myślenie kreatywne; 6 proc. doświadczało problemów w orientacji przestrzennej (np. kłopoty z oceną głębokości czy postrzeganiem kontrastów); 6 proc. miało zaburzenia pamięci; a 25 proc. wykazywało kombinację tych problemów.
Ponadto jedna piąta pacjentów po przebytym COVID-19 cierpiała na zespół stresu pourazowego, a 16 proc. miało objawy depresji.
Problemy natury poznawczej i psychicznej były znacznie bardziej nasilone u młodszych osób. Zaburzenia funkcji wykonawczych były powiązane z cięższymi, ostrymi objawami oddechowymi u pacjentów podczas ich pobytu w szpitalu.
Co więcej, obserwacja tej samej populacji pacjentów wykazała, że po upływie 10 miesięcy odsetek osób z zaburzeniami poznawczymi zmniejszył się z 53 proc. do 36 proc., ale objawy zespołu stresu pourazowego i depresji się utrzymywały.
– Nasze badanie potwierdziło, że istotne zaburzenia poznawcze i behawioralne mają związek z COVID-19 i utrzymują się kilka miesięcy po ustąpieniu infekcji – skomentował główny autor pracy prof. Massimo Filippi.
Jak zaznaczył, szczególnie alarmujące są zaburzenia funkcji wykonawczych, zaobserwowane przez jego zespół, które mogą utrudnić koncentrację, planowanie, kreatywne myślenie i zapamiętywanie. – Te objawy wystąpiły u trzech na czterech młodszych pacjentów w wieku produkcyjnym – podkreślił prof. Filippi.
Nie znaleziono zależności między problemami poznawczymi a objętością mózgu.
Naukowcy podkreślają, że niezbędne są dalsze, szerzej zakrojone badania, z dłuższym czasem monitorowania stanu zdrowia pacjentów. Ich zdaniem pacjenci po COVID-19 mogą wymagać odpowiedniego wsparcia i pomocy w złagodzeniu objawów neurologicznych i psychicznych.
Podczas kongresu w Wiedniu (19-22 czerwca) zaprezentowano też kilka innych badań wskazujących, że objawy neurologiczne i psychiczne mogą utrzymywać się po przebyciu COVID-19.
Zespół badaczy z Osperdale Maggiore Policlinico w Mediolanie wykazał w grupie 53 pacjentów, że u ponad 77 proc. z nich występował co najmniej jeden objaw neurologiczny w okresie między 5. a 10. miesiącem po hospitalizacji z powodu COVID-19. U ponad 46 proc. występowały ponad trzy objawy neurologiczne. Najczęściej były to: bezsenność, senność w ciągu dnia i problemy z chodzeniem. Rzadziej występowały: bóle głowy, zmniejszona zdolność do wyczuwania zapachów (hiposmia) i utrata smaku. Jak zaobserwowali naukowcy, u 90 proc. badanych występowały jakieś objawy po przebyciu COVID-19, z czego objawy neurologiczne stanowiły istotną część.
Z kolei w badaniu zespołu ukraińskich naukowców pod kierunkiem prof. Tamary S. Miszenko z Charkowskiego Uniwersytetu Narodowego im. Wasyla Karazina u 95 proc. z 42 pacjentów – monitorowanych po dwóch do czterech miesiącach od hospitalizacji z powodu COVID-19 – wystąpiły objawy neuropoznawcze. Badani byli w wieku od 32 do 54 lat. Wszyscy byli osłabieni i odczuwali nasilone zmęczenie, mieli też objawy depresji i stany lękowe. Wśród innych objawów badacze wymienili: zaburzenia równowagi (59,2 proc.), bóle głowy (50 proc.), gorszą zdolność do odczuwania zapachów (19 proc.). Pięciu chorych przebyło też udar niedokrwienny w dwa miesiące po pobycie w szpitalu.
Ponadto badacze pod kierunkiem dr. Tommaso Bocciego z Uniwersytetu Mediolańskiego sprawdzali pośmiertnie uszkodzenie pnia mózgu u 19 pacjentów, którzy chorowali na COVID-19. Wykazali, że obecna jest w nim podwyższona ilość złogów amyloidu, które są charakterystyczne dla chorób neurodegeneracyjnych. Co więcej, testy immunohistochemiczne wykazały obecność SARS-CoV-2 w pniu mózgu. W ramach kontroli wyniki porównywano z mózgami pacjentów, którzy zmarli na oddziale intensywnej terapii z innych przyczyn. Zdaniem autorów pracy sugeruje to, że niewydolność oddechowa w przebiegu COVID-19 może mieć związek z infekcją pnia mózgu przez koronawirusa.
Okazało się, że ponad 50 proc. badanych miało zaburzenia funkcji poznawczych: 16 proc. problemy z tzw. funkcjami wykonawczymi, jak przetwarzanie informacji, pamięć robocza (pozwalająca na przechowywanie i przetwarzanie informacji tymczasowych), myślenie kreatywne; 6 proc. doświadczało problemów w orientacji przestrzennej (np. kłopoty z oceną głębokości czy postrzeganiem kontrastów); 6 proc. miało zaburzenia pamięci; a 25 proc. wykazywało kombinację tych problemów.
Ponadto jedna piąta pacjentów po przebytym COVID-19 cierpiała na zespół stresu pourazowego, a 16 proc. miało objawy depresji.
Problemy natury poznawczej i psychicznej były znacznie bardziej nasilone u młodszych osób. Zaburzenia funkcji wykonawczych były powiązane z cięższymi, ostrymi objawami oddechowymi u pacjentów podczas ich pobytu w szpitalu.
Co więcej, obserwacja tej samej populacji pacjentów wykazała, że po upływie 10 miesięcy odsetek osób z zaburzeniami poznawczymi zmniejszył się z 53 proc. do 36 proc., ale objawy zespołu stresu pourazowego i depresji się utrzymywały.
– Nasze badanie potwierdziło, że istotne zaburzenia poznawcze i behawioralne mają związek z COVID-19 i utrzymują się kilka miesięcy po ustąpieniu infekcji – skomentował główny autor pracy prof. Massimo Filippi.
Jak zaznaczył, szczególnie alarmujące są zaburzenia funkcji wykonawczych, zaobserwowane przez jego zespół, które mogą utrudnić koncentrację, planowanie, kreatywne myślenie i zapamiętywanie. – Te objawy wystąpiły u trzech na czterech młodszych pacjentów w wieku produkcyjnym – podkreślił prof. Filippi.
Nie znaleziono zależności między problemami poznawczymi a objętością mózgu.
Naukowcy podkreślają, że niezbędne są dalsze, szerzej zakrojone badania, z dłuższym czasem monitorowania stanu zdrowia pacjentów. Ich zdaniem pacjenci po COVID-19 mogą wymagać odpowiedniego wsparcia i pomocy w złagodzeniu objawów neurologicznych i psychicznych.
Podczas kongresu w Wiedniu (19-22 czerwca) zaprezentowano też kilka innych badań wskazujących, że objawy neurologiczne i psychiczne mogą utrzymywać się po przebyciu COVID-19.
Zespół badaczy z Osperdale Maggiore Policlinico w Mediolanie wykazał w grupie 53 pacjentów, że u ponad 77 proc. z nich występował co najmniej jeden objaw neurologiczny w okresie między 5. a 10. miesiącem po hospitalizacji z powodu COVID-19. U ponad 46 proc. występowały ponad trzy objawy neurologiczne. Najczęściej były to: bezsenność, senność w ciągu dnia i problemy z chodzeniem. Rzadziej występowały: bóle głowy, zmniejszona zdolność do wyczuwania zapachów (hiposmia) i utrata smaku. Jak zaobserwowali naukowcy, u 90 proc. badanych występowały jakieś objawy po przebyciu COVID-19, z czego objawy neurologiczne stanowiły istotną część.
Z kolei w badaniu zespołu ukraińskich naukowców pod kierunkiem prof. Tamary S. Miszenko z Charkowskiego Uniwersytetu Narodowego im. Wasyla Karazina u 95 proc. z 42 pacjentów – monitorowanych po dwóch do czterech miesiącach od hospitalizacji z powodu COVID-19 – wystąpiły objawy neuropoznawcze. Badani byli w wieku od 32 do 54 lat. Wszyscy byli osłabieni i odczuwali nasilone zmęczenie, mieli też objawy depresji i stany lękowe. Wśród innych objawów badacze wymienili: zaburzenia równowagi (59,2 proc.), bóle głowy (50 proc.), gorszą zdolność do odczuwania zapachów (19 proc.). Pięciu chorych przebyło też udar niedokrwienny w dwa miesiące po pobycie w szpitalu.
Ponadto badacze pod kierunkiem dr. Tommaso Bocciego z Uniwersytetu Mediolańskiego sprawdzali pośmiertnie uszkodzenie pnia mózgu u 19 pacjentów, którzy chorowali na COVID-19. Wykazali, że obecna jest w nim podwyższona ilość złogów amyloidu, które są charakterystyczne dla chorób neurodegeneracyjnych. Co więcej, testy immunohistochemiczne wykazały obecność SARS-CoV-2 w pniu mózgu. W ramach kontroli wyniki porównywano z mózgami pacjentów, którzy zmarli na oddziale intensywnej terapii z innych przyczyn. Zdaniem autorów pracy sugeruje to, że niewydolność oddechowa w przebiegu COVID-19 może mieć związek z infekcją pnia mózgu przez koronawirusa.