123RF
Dwukrotnie rośnie ryzyko zgonu, jeśli do COVID-19 dołączy grypa
Redaktor: Monika Stelmach
Data: 23.09.2020
Źródło: PAP
Działy:
Aktualności w Koronawirus
Aktualności
– Ryzyko zgonu z powodu jednoczesnego zakażenia wirusem grypy i SARS-CoV-2 wśród osób hospitalizowanych w Anglii było ponaddwukrotnie większe niż na skutek samego COVID-19 – wykazały badania Public Health England.
Obserwacje przeprowadzono od stycznia do kwietnia 2020 r., kiedy w Wielkiej Brytanii, podobnie jak w innych krajach europejskich, rozwijała się pandemia – informuje „BBC News”.
Przeanalizowano prawie 20 tys. pacjentów przyjętych do szpitala z powodu grypy sezonowej oraz choroby COVID-19. Okazało się, że przypadku jednoczesnej grypy i zakażenia koronawirusem w pierwszych czterech miesiącach tego roku ryzyko zgonu było ponaddwukrotnie większe niż wśród chorych z objawami samego COVID-19.
Pod uwagę wzięto pierwsze miesiące roku, kiedy pandemia dopiero nabierała tempa, a jednocześnie największe było nasilenie zachorowań na grypę. W Polsce wzrost przypadków grypy sezonowej jest na ogół od stycznia do marca.
Według BBC grypa co roku uśmierca w Anglii 11 tys. osób. Jednak biorąc pod uwagę pierwsze prawie dziewięć miesięcy 2020 r., COVID-19 już okazał się bardziej śmiertelny. Z najnowszych danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) wynika, że w Wielkiej Brytanii koronawirusem SARS-CoV-2 zaraziło się prawie 400 tys. osób, a około 42 tys. zmarło.
W Polsce od 1 września 2019 r. do 30 kwietnia 2020 r. z powodu grypy i jej powikłań zmarły 64 osoby – wynika z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego-PZH. W cały minionym sezonie grypowym na grypę i zachorowania grypopodobne zachorowało 3,7 mln osób.
Eksperci Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy zwracają jednak uwagę, że w naszym kraju dane dotyczą zgonów z powodu grypy są zaniżone. Wynika to z tego, że choroba ta doprowadza do groźnych powikłań, takich jak zapalenie płuc, i to one są wpisywane do dokumentacji pacjenta jako przyczyna zgonu. Najczęściej jest to niewydolność krążeniowo-oddechowa.
Najwięcej, prawie 150 zgonów z powodu grypy i jej powikłań, zarejestrowano w Polsce w sezonie grypowym 2018/2019.
Dane Public Health England sugerują, że wraz z nasileniem się kolejnego sezonu grypowego 2020/2021 coraz więcej będzie zachorowań na grypę i jej powikłań, a wraz z nimi więcej zgonów z powodu tej choroby.
Przeczytaj także: „Adam Niedzielski: Nie powinno zabraknąć szczepionek przeciw grypie”.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com
Przeanalizowano prawie 20 tys. pacjentów przyjętych do szpitala z powodu grypy sezonowej oraz choroby COVID-19. Okazało się, że przypadku jednoczesnej grypy i zakażenia koronawirusem w pierwszych czterech miesiącach tego roku ryzyko zgonu było ponaddwukrotnie większe niż wśród chorych z objawami samego COVID-19.
Pod uwagę wzięto pierwsze miesiące roku, kiedy pandemia dopiero nabierała tempa, a jednocześnie największe było nasilenie zachorowań na grypę. W Polsce wzrost przypadków grypy sezonowej jest na ogół od stycznia do marca.
Według BBC grypa co roku uśmierca w Anglii 11 tys. osób. Jednak biorąc pod uwagę pierwsze prawie dziewięć miesięcy 2020 r., COVID-19 już okazał się bardziej śmiertelny. Z najnowszych danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) wynika, że w Wielkiej Brytanii koronawirusem SARS-CoV-2 zaraziło się prawie 400 tys. osób, a około 42 tys. zmarło.
W Polsce od 1 września 2019 r. do 30 kwietnia 2020 r. z powodu grypy i jej powikłań zmarły 64 osoby – wynika z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego-PZH. W cały minionym sezonie grypowym na grypę i zachorowania grypopodobne zachorowało 3,7 mln osób.
Eksperci Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy zwracają jednak uwagę, że w naszym kraju dane dotyczą zgonów z powodu grypy są zaniżone. Wynika to z tego, że choroba ta doprowadza do groźnych powikłań, takich jak zapalenie płuc, i to one są wpisywane do dokumentacji pacjenta jako przyczyna zgonu. Najczęściej jest to niewydolność krążeniowo-oddechowa.
Najwięcej, prawie 150 zgonów z powodu grypy i jej powikłań, zarejestrowano w Polsce w sezonie grypowym 2018/2019.
Dane Public Health England sugerują, że wraz z nasileniem się kolejnego sezonu grypowego 2020/2021 coraz więcej będzie zachorowań na grypę i jej powikłań, a wraz z nimi więcej zgonów z powodu tej choroby.
Przeczytaj także: „Adam Niedzielski: Nie powinno zabraknąć szczepionek przeciw grypie”.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com