Zdrowieczlowiekprofilaktyka.pl
Dzieci COVID-19 nie omija
Działy:
Aktualności w Koronawirus
Aktualności
Tagi: | Barbara Hasiec |
PIMS to nowa jednostka chorobowa, występująca u dzieci i młodych dorosłych, związana z przebytym zakażeniem wirusem SARS‑CoV‑2. Siedmioro z nich trafiło do Oddziału Chorób Zakaźnych Dziecięcych w Szpitalu im. Jana Bożego w Lublinie, którego lekarzem kierującym jest dr n. med. Barbarą Hasiec. Ekspertka opisuje przypadki zachorowań.
Pojawiły się doniesienia na temat zachorowań dzieci na pediatryczny wieloukładowy zespół zapalny tymczasowo związany z zakażeniem SARS‑CoV‑2 (PIMS‑TS – Paediatric inflammatory multisystem syndrome temporarily associated with SARS‑CoV‑2 infection). Czy na pani oddział też trafiają tacy pacjenci?
– PIMS to nowa jednostka chorobowa, występująca u dzieci i młodych dorosłych, związana z przebytym zakażeniem wirusem SARS‑CoV‑2. Pierwsze przypadki stwierdzono w Polsce w maju 2020 r. Od października obserwowano znaczne zwiększenie liczby zachorowań. W tym okresie stwierdzaliśmy też więcej zachorowań na COVID‑19 u dorosłych. Pierwszy raz ta nowa choroba została opisana przez brytyjskich lekarzy. Potem z wielu krajów zaczęły napływać raporty dotyczące zwiększającej się liczby hospitalizowanych dzieci z powodu wieloukładowej choroby zapalnej o ciężkim przebiegu, która może mieć związek z SARS‑CoV‑2. W czasie drugiej fali pandemii do oddziałów pediatrycznych zaczęły być przyjmowane dzieci z objawami sugerującymi podejrzenie tej choroby. Do naszego oddziału w krótkim czasie trafiło siedmioro takich pacjentów.
Dodam, że od początku pandemii, mimo łagodnego przebiegu COVID‑19 u dzieci, w naszym oddziale hospitalizowaliśmy ok. 150 pacjentów, a 70 konsultowaliśmy w izbie przyjęć. W ostatnim okresie były to głównie dzieci do trzech lat, w tym dużo niemowląt. Niektóre miały po kilka tygodni życia. Większość miała zapalenie płuc, często wykryte dopiero w badaniu radiologicznym.
Jakie objawy powinny zaniepokoić rodziców, a także lekarzy?
– Lekarze powinni podejrzewać tę chorobę przede wszystkich u uporczywie gorączkującego dziecka. Klinicznie przypomina ona chorobę Kawasaki. Wysoka gorączka, utrzymująca się powyżej trzech dni, wysypka polimorficzna, zaczerwienione spojówki, malinowy język, czerwone wargi, obrzęk dłoni i stóp, obrzęk szyi, powiększone węzły chłonne. Ze strony przewodu pokarmowego silny ból brzucha, wymioty, biegunka. Najpoważniejsze objawy występują ze strony układu krążenia: niedociśnienie, cechy zapalenia mięśnia sercowego, zaburzenia rytmu. Ze strony układu nerwowego omdlenia, zaburzenia świadomości, drażliwość lub apatia. Porażenia nerwów obwodowych, cechy aseptycznego zapalenia opon mózgowo‑rdzeniowych, silne bóle głowy. Ze strony układu oddechowego kaszel, duszność, bóle w klatce piersiowej.
Pamiętajmy, że u dzieci może występować kilka tych objawów. W badaniach laboratoryjnych występują wysokie wskaźniki stanu zapalnego: podwyższone są wartości CRP, prokalcytoniny, OB, fibrynogenu, LDH, ferrytyny, D‑dimerów. Często trzeba wykonywać badania w kierunku koronawirusa, aby znaleźć powiązanie z COVID‑19. Wykonujemy testy antygenowe, RT‑PCR oraz przeciwciała w kierunku SARS‑CoV‑2, staramy się udokumentować ekspozycję na COVID‑19 w ciągu 4‑8 tygodni.
Jak powinny być te dzieci leczone?
– Dzieci z podejrzeniem tej choroby bezwzględnie powinny trafić do szpitala. Po potwierdzeniu tej choroby, najlepiej do wielospecjalistycznego ośrodka pediatrycznego z dostępem do konsultacji kardiologicznej. Pamiętajmy, że u dziecka, nawet początkowo w niezłym stanie, po kilku dniach może rozwinąć się wstrząs. Jest to choroba układowa. Dzieci mają ciężką niewydolność krążenia zagrażającą życiu. Może dojść szybko do wytworzenia tętniaków tętnic wieńcowych, często już w pierwszym tygodniu choroby, zaburzeń rytmu serca, pojawienia się płynu w osierdziu, opłucnej. Dochodzi do uszkodzenia wielu narządów, w tym nerek, wątroby. Nie możemy też jeszcze powiedzieć, czy te zmiany nie okażą się problemem za kilka miesięcy lub lat.
Dzieci z PIMS‑TS wymagają w leczeniu dostępu do doskonałej aparatury, monitorowania ECHO‑serca, optymalnie w placówce z zapleczem w postaci oddziału intensywnej opieki medycznej dziecięcej.
Pamiętajmy, że pierwsze opisy tej choroby opublikowało Brytyjskie Towarzystwo Intensywnej Terapii Dziecięcej. Leczenie farmakologiczne dzieci polega na podawaniu wlewów z immunoglobulin, w drugim rzucie glikokortykosterydów, ASA. U części pacjentów rozwija się zespół aktywacji makrofaga. Dlatego w opiece nad takim dzieckiem wskazana jest opieka wielospecjalistyczna.
Moim zdaniem wypowiedzi, że dzieci łagodnie chorują, mogą być niepełne. Uważam, że dzieci po przebyciu COVID‑19, nawet łagodnym, powinny być przez kolegów lekarzy obserwowane pod kątem powikłań. Przynajmniej raz konsultowane przez kardiologa.
Czy PIMS‑TS pojawia się u określonej grupy dzieci, które przeszły COVID‑19? Po jakim zwykle czasie?
– Na PIMS chorują najczęściej dzieci w wieku szkolnym, średnia wieku to 9 lat. Dotychczas opublikowane dane wskazują, że PIMS wynika z dysregulacji immunologicznej i jest następstwem przebytego od dwóch do czterech tygodni wcześniej zakażenia SARS‑CoV‑2 (często objawowo lub skąpoobjawowo). Często nie wiemy, że dziecko chorowało na COVID‑19. W Stanach Zjednoczonych, gdzie koronawirusem zaraziło się około miliona dzieci, odnotowano tysiąc przypadków PIMS. W Polsce dopiero zbieramy dane epidemiologiczne.
Wywiad opublikowano w „Medicusie – Miesięczniku Lubelskiej Izby Lekarskiej”.
Przeczytaj także: „Kolejna szczepionka przeciw COVID-19”.
– PIMS to nowa jednostka chorobowa, występująca u dzieci i młodych dorosłych, związana z przebytym zakażeniem wirusem SARS‑CoV‑2. Pierwsze przypadki stwierdzono w Polsce w maju 2020 r. Od października obserwowano znaczne zwiększenie liczby zachorowań. W tym okresie stwierdzaliśmy też więcej zachorowań na COVID‑19 u dorosłych. Pierwszy raz ta nowa choroba została opisana przez brytyjskich lekarzy. Potem z wielu krajów zaczęły napływać raporty dotyczące zwiększającej się liczby hospitalizowanych dzieci z powodu wieloukładowej choroby zapalnej o ciężkim przebiegu, która może mieć związek z SARS‑CoV‑2. W czasie drugiej fali pandemii do oddziałów pediatrycznych zaczęły być przyjmowane dzieci z objawami sugerującymi podejrzenie tej choroby. Do naszego oddziału w krótkim czasie trafiło siedmioro takich pacjentów.
Dodam, że od początku pandemii, mimo łagodnego przebiegu COVID‑19 u dzieci, w naszym oddziale hospitalizowaliśmy ok. 150 pacjentów, a 70 konsultowaliśmy w izbie przyjęć. W ostatnim okresie były to głównie dzieci do trzech lat, w tym dużo niemowląt. Niektóre miały po kilka tygodni życia. Większość miała zapalenie płuc, często wykryte dopiero w badaniu radiologicznym.
Jakie objawy powinny zaniepokoić rodziców, a także lekarzy?
– Lekarze powinni podejrzewać tę chorobę przede wszystkich u uporczywie gorączkującego dziecka. Klinicznie przypomina ona chorobę Kawasaki. Wysoka gorączka, utrzymująca się powyżej trzech dni, wysypka polimorficzna, zaczerwienione spojówki, malinowy język, czerwone wargi, obrzęk dłoni i stóp, obrzęk szyi, powiększone węzły chłonne. Ze strony przewodu pokarmowego silny ból brzucha, wymioty, biegunka. Najpoważniejsze objawy występują ze strony układu krążenia: niedociśnienie, cechy zapalenia mięśnia sercowego, zaburzenia rytmu. Ze strony układu nerwowego omdlenia, zaburzenia świadomości, drażliwość lub apatia. Porażenia nerwów obwodowych, cechy aseptycznego zapalenia opon mózgowo‑rdzeniowych, silne bóle głowy. Ze strony układu oddechowego kaszel, duszność, bóle w klatce piersiowej.
Pamiętajmy, że u dzieci może występować kilka tych objawów. W badaniach laboratoryjnych występują wysokie wskaźniki stanu zapalnego: podwyższone są wartości CRP, prokalcytoniny, OB, fibrynogenu, LDH, ferrytyny, D‑dimerów. Często trzeba wykonywać badania w kierunku koronawirusa, aby znaleźć powiązanie z COVID‑19. Wykonujemy testy antygenowe, RT‑PCR oraz przeciwciała w kierunku SARS‑CoV‑2, staramy się udokumentować ekspozycję na COVID‑19 w ciągu 4‑8 tygodni.
Jak powinny być te dzieci leczone?
– Dzieci z podejrzeniem tej choroby bezwzględnie powinny trafić do szpitala. Po potwierdzeniu tej choroby, najlepiej do wielospecjalistycznego ośrodka pediatrycznego z dostępem do konsultacji kardiologicznej. Pamiętajmy, że u dziecka, nawet początkowo w niezłym stanie, po kilku dniach może rozwinąć się wstrząs. Jest to choroba układowa. Dzieci mają ciężką niewydolność krążenia zagrażającą życiu. Może dojść szybko do wytworzenia tętniaków tętnic wieńcowych, często już w pierwszym tygodniu choroby, zaburzeń rytmu serca, pojawienia się płynu w osierdziu, opłucnej. Dochodzi do uszkodzenia wielu narządów, w tym nerek, wątroby. Nie możemy też jeszcze powiedzieć, czy te zmiany nie okażą się problemem za kilka miesięcy lub lat.
Dzieci z PIMS‑TS wymagają w leczeniu dostępu do doskonałej aparatury, monitorowania ECHO‑serca, optymalnie w placówce z zapleczem w postaci oddziału intensywnej opieki medycznej dziecięcej.
Pamiętajmy, że pierwsze opisy tej choroby opublikowało Brytyjskie Towarzystwo Intensywnej Terapii Dziecięcej. Leczenie farmakologiczne dzieci polega na podawaniu wlewów z immunoglobulin, w drugim rzucie glikokortykosterydów, ASA. U części pacjentów rozwija się zespół aktywacji makrofaga. Dlatego w opiece nad takim dzieckiem wskazana jest opieka wielospecjalistyczna.
Moim zdaniem wypowiedzi, że dzieci łagodnie chorują, mogą być niepełne. Uważam, że dzieci po przebyciu COVID‑19, nawet łagodnym, powinny być przez kolegów lekarzy obserwowane pod kątem powikłań. Przynajmniej raz konsultowane przez kardiologa.
Czy PIMS‑TS pojawia się u określonej grupy dzieci, które przeszły COVID‑19? Po jakim zwykle czasie?
– Na PIMS chorują najczęściej dzieci w wieku szkolnym, średnia wieku to 9 lat. Dotychczas opublikowane dane wskazują, że PIMS wynika z dysregulacji immunologicznej i jest następstwem przebytego od dwóch do czterech tygodni wcześniej zakażenia SARS‑CoV‑2 (często objawowo lub skąpoobjawowo). Często nie wiemy, że dziecko chorowało na COVID‑19. W Stanach Zjednoczonych, gdzie koronawirusem zaraziło się około miliona dzieci, odnotowano tysiąc przypadków PIMS. W Polsce dopiero zbieramy dane epidemiologiczne.
Wywiad opublikowano w „Medicusie – Miesięczniku Lubelskiej Izby Lekarskiej”.
Przeczytaj także: „Kolejna szczepionka przeciw COVID-19”.