Archiwum prywatne
Halik: Na początku roku zmarło o 3 tys. osób mniej niż w pierwszym kwartale 2019 r. ►
Autor: Krystian Lurka
Data: 09.06.2020
Działy:
Aktualności w Koronawirus
Aktualności
Tagi: | Rafał Halik, koronawirus |
– Mimo pandemii COVID-19 umieralność w Polsce zmniejszyła się w porównaniu do średniej wieloletniej. Od stycznia do kwietnia 2020 r. odnotowano w Polsce 139 tysięcy zgonów. To mniej niż w tym samym czasie w 2018 i 2019 r., wtedy zmarło 151 i 142 tysięcy osób – mówi Rafał Halik, specjalista zdrowia publicznego i epidemiolog z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH w Warszawie i odpowiada na pytanie, dlaczego tak jest.
Rafał Halik w rozmowie z „Menedżerem Zdrowia” wylicza, że w pierwszym kwartale 2020 r. zmarło o 3 tysiące osób mniej niż w 2019.
– Nie „docenialiśmy” grypy i smogu, są poważniejszymi czynnikami wpływającym na umieralność niż przypuszczaliśmy – mówi Halik.
– Polska populacja charakteryzuje się szczególnie wysoką chorobowością z powodów krążeniowych. To związane jest z tym, że infekcje grypowe i zanieczyszczenia powietrza są czynnikiem powodującym zaostrzenia problemów krążeniowych, na przykład zawały i udary. Na początku 2020 r. przez obostrzenia zdołaliśmy znacznie obniżyć zapadalność na grypę i ograniczyć tym samym częstość ostrych powikłań sercowo-naczyniowych – wyjaśnia Rafał Halik.
Czy w drugim i trzecim kwartale można spodziewać się zwiększonej liczby zgonów?
Przeczytaj także: „Prof. Krzysztof Pyrć o szansach na wygaśnięcie epidemii SARS-CoV-2”, „Prof. Simon: Musimy wykorzystać każdą możliwość leczenia COVID-19” i „Prof. Krzysztof Pyrć o łagodzeniu zasad kwarantanny społecznej”.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
– Nie „docenialiśmy” grypy i smogu, są poważniejszymi czynnikami wpływającym na umieralność niż przypuszczaliśmy – mówi Halik.
– Polska populacja charakteryzuje się szczególnie wysoką chorobowością z powodów krążeniowych. To związane jest z tym, że infekcje grypowe i zanieczyszczenia powietrza są czynnikiem powodującym zaostrzenia problemów krążeniowych, na przykład zawały i udary. Na początku 2020 r. przez obostrzenia zdołaliśmy znacznie obniżyć zapadalność na grypę i ograniczyć tym samym częstość ostrych powikłań sercowo-naczyniowych – wyjaśnia Rafał Halik.
Czy w drugim i trzecim kwartale można spodziewać się zwiększonej liczby zgonów?
Przeczytaj także: „Prof. Krzysztof Pyrć o szansach na wygaśnięcie epidemii SARS-CoV-2”, „Prof. Simon: Musimy wykorzystać każdą możliwość leczenia COVID-19” i „Prof. Krzysztof Pyrć o łagodzeniu zasad kwarantanny społecznej”.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.