Kwarantanna 80 osób pod Poznaniem wskutek błędu
Działy:
Aktualności w Koronawirus
Aktualności
Poznańskie laboratorium się pomyliło. Najpierw wskazało, że u zmarłej staruszki doszło do zakażenia koronawirusem, potem przyznało, iż jest inaczej. Z powodu błędu 80 osób spędziło sześć dni w izolacji.
Zmarła staruszka to była pensjonariuszka domu opieki w Puszczykowie pod Pozaniem. Po tym jak doszło do zgonu pobrano próbki i stwierdzono, że ryzyko kolejnych infekcji istnieje. Dlatego 70 osób z domu seniora oraz 10 ze szpitala, w którym zmarła objęto kwarantanną.
W efekcie, po późniejszym sprawdzeniu badania okazało się, że laboratorium podało nie ten wynik co trzeba i izolacja nie była potrzebna. Zwolniono z kwarantanny wszystkich, których ona dotknęła. O odosobnieniu zdecydował Sanepid, bo jak przekonuje Cyryla Staszewska, rzeczniczka, cytowana przez TVN 24 w takich sytuacjach należy działać natychmiast. Co mówi o pomyłce? - Tak się zdarza.
Rzeczniczka tłumaczy, że pracownicy sanepidu nie działali w tym przypadku na wyrost, a postępowali zgodnie z przyjętymi procedurami, bo pierwsze badania wskazywały na to, że zmarła pensjonariuszka chorowała na COVID-19.
W efekcie, po późniejszym sprawdzeniu badania okazało się, że laboratorium podało nie ten wynik co trzeba i izolacja nie była potrzebna. Zwolniono z kwarantanny wszystkich, których ona dotknęła. O odosobnieniu zdecydował Sanepid, bo jak przekonuje Cyryla Staszewska, rzeczniczka, cytowana przez TVN 24 w takich sytuacjach należy działać natychmiast. Co mówi o pomyłce? - Tak się zdarza.
Rzeczniczka tłumaczy, że pracownicy sanepidu nie działali w tym przypadku na wyrost, a postępowali zgodnie z przyjętymi procedurami, bo pierwsze badania wskazywały na to, że zmarła pensjonariuszka chorowała na COVID-19.