123RF
Lek na wątrobę może chronić przed COVID-19
Redaktor: Monika Stelmach
Data: 07.12.2022
Źródło: Paweł Wernicki/PAP ,DOI 10.1038/s41586-022-05594-0
Działy:
Aktualności w Koronawirus
Aktualności
Tagi: | COVID-19, ursodeoksycholowy, UDCA, receptor ACE2 |
Nieopatentowany jeszcze lek na chorobę wątroby może zapobiegać zakażeniu COVID-19 i prawdopodobnie chronić przed przyszłymi wariantami powodującego tę chorobę wirusa SARS-CoV-2 – informuje „Nature”.
Dr Fotios Sampaziotis z Wellcome – MRC Cambridge Stem Cell Institute na Uniwersytecie Cambridge i z Addenbrooke's Hospital prowadził badania we współpracy z profesorem Ludovicem Vallierem z berlińskiego Instytutu Zdrowia w Charité.
Jak wykazali naukowcy, kwas ursodeoksycholowy (UDCA) – lek stosowany w leczeniu choroby wątroby – jest w stanie zablokować receptor ACE2, dzięki któremu wirus SARS-CoV-2 dostaje się do wnętrza ludzkich komórek. Ponieważ lek ten działa nie na wirusa, lecz na komórki gospodarza, przynajmniej teoretycznie powinien chronić przed nowymi wariantami tego wirusa, które pojawią się w przyszłości, a nawet przed zupełnie innymi potencjalnie chorobotwórczymi koronawirusami.
Autorzy przeprowadzili wiele eksperymentów z udziałem pacjentów ochotników, zwierząt doświadczalnych, z użyciem oddanych na cele medyczne ludzkich narządów, jak również hodowanych w warunkach laboratoryjnych „mininarządów”.
Jeśli wyniki zostaną potwierdzone w większych badaniach klinicznych, może to zapewnić niezbędny lek do ochrony osób, dla których szczepionki są nieskuteczne lub niedostępne, a także pacjentów o zwiększonym ryzyku infekcji.
Korzystając z organoidów naśladujących drogi żółciowe, naukowcy odkryli, że obecna w nich w dużych ilościach cząsteczka o nazwie FXR bezpośrednio reguluje wirusowe „przejście” (receptor ACE2), skutecznie je otwierając i zamykając. Następnie wykazali, że kwas ursodeoksycholowy, nieopatentowany lek stosowany w leczeniu postaci choroby wątroby znanej jako pierwotne zapalenie dróg żółciowych, „odrzuca” FXR i zamyka „drzwi” ACE2.
Jak wykazały dalsze badania, UDCA działa także na receptory ACE2 w „minipłucach” i „minijelitach” – reprezentujących dwa główne cele SARS-CoV-2 – i zapobiega infekcji wirusowej.
Udało się także potwierdzić, że lek może zapobiegać infekcji nie tylko w komórkach wyhodowanych w laboratorium, lecz również w żywych organizmach. Z pomocą prof. Andrew Owena z University of Liverpool wykazano, że lek zapobiega infekcji u chomików narażonych na wirusa (chomiki są wykorzystywane jako modelowy „złoty standard” do przedklinicznych testów leków przeciwko SARS-CoV-2). Ponadto chomiki leczone UDCA były chronione przed wariantem delta wirusa, który był wówczas nowy i częściowo odporny na istniejące szczepionki.
Dzięki współpracy prof. Andrew Fishera z Newcastle University i prof. Chrisa Watsona z Addenbrooke's Hospital udało się uzyskać podobnie pomyślne wyniki w przypadku pochodzących od dawcy, nienadających się do przeszczepu ludzkich płuc (płuca były podłączone do respiratora oraz pompy podtrzymującej krążenie zastępującego krew płynu). UDCA podano do jednego płuca, ale oba były narażone na wirusa SARS-CoV-2. Tylko płuco bez leku uległo infekcji. Jak podkreślił prof. Fisher, to jedno z pierwszych takich badań wpływu leku na perfundowany narząd. Uzyskany wynik może mieć znaczenie dla transplantologii – można by zabezpieczać przeszczepiane narządy przed infekcją.
Badania dotyczące ośmiu zdrowych ludzkich ochotników przeprowadzono we współpracy z prof. Ansgarem Lohse z uniwersyteckiego centrum medycznego Hamburg-Eppendorf w Niemczech. Po podaniu leku wymazy z nosa wykazały u nich obniżony poziom ACE2, co sugeruje niższą podatność na zakażenie. Porównano także dane dotyczące zachorowań na COVID-19 w grupie przyjmującej UDCA z powodu choroby wątroby z grupą, która tego leku nie przyjmowała. W grupie UDCA rzadziej dochodziło do ciężkiego przebiegu COVID-19.
Jak wykazali naukowcy, kwas ursodeoksycholowy (UDCA) – lek stosowany w leczeniu choroby wątroby – jest w stanie zablokować receptor ACE2, dzięki któremu wirus SARS-CoV-2 dostaje się do wnętrza ludzkich komórek. Ponieważ lek ten działa nie na wirusa, lecz na komórki gospodarza, przynajmniej teoretycznie powinien chronić przed nowymi wariantami tego wirusa, które pojawią się w przyszłości, a nawet przed zupełnie innymi potencjalnie chorobotwórczymi koronawirusami.
Autorzy przeprowadzili wiele eksperymentów z udziałem pacjentów ochotników, zwierząt doświadczalnych, z użyciem oddanych na cele medyczne ludzkich narządów, jak również hodowanych w warunkach laboratoryjnych „mininarządów”.
Jeśli wyniki zostaną potwierdzone w większych badaniach klinicznych, może to zapewnić niezbędny lek do ochrony osób, dla których szczepionki są nieskuteczne lub niedostępne, a także pacjentów o zwiększonym ryzyku infekcji.
Korzystając z organoidów naśladujących drogi żółciowe, naukowcy odkryli, że obecna w nich w dużych ilościach cząsteczka o nazwie FXR bezpośrednio reguluje wirusowe „przejście” (receptor ACE2), skutecznie je otwierając i zamykając. Następnie wykazali, że kwas ursodeoksycholowy, nieopatentowany lek stosowany w leczeniu postaci choroby wątroby znanej jako pierwotne zapalenie dróg żółciowych, „odrzuca” FXR i zamyka „drzwi” ACE2.
Jak wykazały dalsze badania, UDCA działa także na receptory ACE2 w „minipłucach” i „minijelitach” – reprezentujących dwa główne cele SARS-CoV-2 – i zapobiega infekcji wirusowej.
Udało się także potwierdzić, że lek może zapobiegać infekcji nie tylko w komórkach wyhodowanych w laboratorium, lecz również w żywych organizmach. Z pomocą prof. Andrew Owena z University of Liverpool wykazano, że lek zapobiega infekcji u chomików narażonych na wirusa (chomiki są wykorzystywane jako modelowy „złoty standard” do przedklinicznych testów leków przeciwko SARS-CoV-2). Ponadto chomiki leczone UDCA były chronione przed wariantem delta wirusa, który był wówczas nowy i częściowo odporny na istniejące szczepionki.
Dzięki współpracy prof. Andrew Fishera z Newcastle University i prof. Chrisa Watsona z Addenbrooke's Hospital udało się uzyskać podobnie pomyślne wyniki w przypadku pochodzących od dawcy, nienadających się do przeszczepu ludzkich płuc (płuca były podłączone do respiratora oraz pompy podtrzymującej krążenie zastępującego krew płynu). UDCA podano do jednego płuca, ale oba były narażone na wirusa SARS-CoV-2. Tylko płuco bez leku uległo infekcji. Jak podkreślił prof. Fisher, to jedno z pierwszych takich badań wpływu leku na perfundowany narząd. Uzyskany wynik może mieć znaczenie dla transplantologii – można by zabezpieczać przeszczepiane narządy przed infekcją.
Badania dotyczące ośmiu zdrowych ludzkich ochotników przeprowadzono we współpracy z prof. Ansgarem Lohse z uniwersyteckiego centrum medycznego Hamburg-Eppendorf w Niemczech. Po podaniu leku wymazy z nosa wykazały u nich obniżony poziom ACE2, co sugeruje niższą podatność na zakażenie. Porównano także dane dotyczące zachorowań na COVID-19 w grupie przyjmującej UDCA z powodu choroby wątroby z grupą, która tego leku nie przyjmowała. W grupie UDCA rzadziej dochodziło do ciężkiego przebiegu COVID-19.