123RF
Maseczki w placówkach zdrowia co najmniej do końca marca
Redaktor: Monika Stelmach
Data: 15.11.2022
Źródło: Katarzyna Lechowicz-Dyl/PAP
Działy:
Aktualności w Koronawirus
Aktualności
Tagi: | Adam Niedzielski, maseczka, szpital, apteka, przychodnia, COVID-19, grypa, wirus RSV |
– Obowiązek zakrywania nosa i ust maseczką w aptekach, przychodniach i w szpitalach zostanie przedłużony co najmniej do końca marca 2023 r. – zapowiedział minister zdrowia Adam Niedzielski. – Maseczki ograniczają transmisję chorób, nie tylko COVID-19, lecz również grypy czy wirusa RSV – zauważył szef Ministerstwa Zdrowia.
Minister, pytany o ocenę aktualnej sytuacji epidemicznej, wskazał, że przebiega ona zgodnie z prognozami prezentowanymi przez resort.
– Twierdziliśmy, że wcale nie będziemy mieli jesienią dużej kumulacji zakażeń i zagrożenia dla wydolności systemu opieki zdrowotnej z pewnością nie będzie. Przewidywaliśmy, opierając się na naszych analizach, że hospitalizacji będzie niewiele, a przebieg COVID-19 będzie łagodniejszy – stwierdził Adam Niedzielski.
– Widzimy w tej chwili, że liczba hospitalizacji związanych z COVID-19 już spadła poniżej tysiąca, a liczba odnotowywanych przypadków jest średnio na poziomie 2,5 tys. tygodniowo. Nawet dodając osoby, które testują się poza oficjalnym systemem i nie są raportowane, skala zakażeń nie stanowi zagrożenia dla systemu opieki zdrowotnej – zaznaczył minister.
Szef resortu zdrowia dodał, że bardziej niepokojące są dane dotyczące grypy i innych infekcji górnych dróg oddechowych. Przypomniał, że tylko w pierwszym tygodniu listopada zanotowano w Polsce 100 tys. przypadków zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę, a ponad 400 osób z tego powodu trafiło do szpitala.
– W tej chwili prognozujemy, że ewentualne przyspieszenie epidemii w Polsce możemy mieć na przełomie roku. Nie należy się jednak spodziewać, że dojdzie do bardzo dynamicznego przyspieszenia. Oczywiście, nie można wykluczyć, że pojawi się submutacja poza zakresem odpornościowym, ale obecnie nie widać takich zagrożeń – powiedział minister.
Niedzielski stwierdził, że z punktu widzenia ministra zdrowia COVID-19 nie jest obecnie wielkim zagrożeniem.
Pytany, czy w nowym roku zostanie utrzymany obowiązek noszenia maseczek w szpitalach, przychodniach i aptekach, szef MZ wskazał, że maseczki nie mają tylko kontekstu covidowego.
– Przypadków COVID-19 jest mało, ale grypa czy wirus RSV zbierają żniwo. Utrzymanie maseczek w tym kontekście ma sens, szczególnie w przychodniach, szpitalach i aptekach, w podmiotach leczniczych, gdzie spotykają się chorzy ludzie – wyjaśnił.
Dopytywany, czy w związku z tym, że sezon grypowy trwa od października do maja, a szczyt zachorowań od stycznia do marca, należy liczyć się z noszeniem maseczek w szpitalach i aptekach w pierwszym kwartale przyszłego roku, Adam Niedzielski odparł, że obowiązek zabezpieczania się maseczką będzie zachowany na pewno co najmniej do końca marca.
– Twierdziliśmy, że wcale nie będziemy mieli jesienią dużej kumulacji zakażeń i zagrożenia dla wydolności systemu opieki zdrowotnej z pewnością nie będzie. Przewidywaliśmy, opierając się na naszych analizach, że hospitalizacji będzie niewiele, a przebieg COVID-19 będzie łagodniejszy – stwierdził Adam Niedzielski.
– Widzimy w tej chwili, że liczba hospitalizacji związanych z COVID-19 już spadła poniżej tysiąca, a liczba odnotowywanych przypadków jest średnio na poziomie 2,5 tys. tygodniowo. Nawet dodając osoby, które testują się poza oficjalnym systemem i nie są raportowane, skala zakażeń nie stanowi zagrożenia dla systemu opieki zdrowotnej – zaznaczył minister.
Szef resortu zdrowia dodał, że bardziej niepokojące są dane dotyczące grypy i innych infekcji górnych dróg oddechowych. Przypomniał, że tylko w pierwszym tygodniu listopada zanotowano w Polsce 100 tys. przypadków zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę, a ponad 400 osób z tego powodu trafiło do szpitala.
– W tej chwili prognozujemy, że ewentualne przyspieszenie epidemii w Polsce możemy mieć na przełomie roku. Nie należy się jednak spodziewać, że dojdzie do bardzo dynamicznego przyspieszenia. Oczywiście, nie można wykluczyć, że pojawi się submutacja poza zakresem odpornościowym, ale obecnie nie widać takich zagrożeń – powiedział minister.
Niedzielski stwierdził, że z punktu widzenia ministra zdrowia COVID-19 nie jest obecnie wielkim zagrożeniem.
Pytany, czy w nowym roku zostanie utrzymany obowiązek noszenia maseczek w szpitalach, przychodniach i aptekach, szef MZ wskazał, że maseczki nie mają tylko kontekstu covidowego.
– Przypadków COVID-19 jest mało, ale grypa czy wirus RSV zbierają żniwo. Utrzymanie maseczek w tym kontekście ma sens, szczególnie w przychodniach, szpitalach i aptekach, w podmiotach leczniczych, gdzie spotykają się chorzy ludzie – wyjaśnił.
Dopytywany, czy w związku z tym, że sezon grypowy trwa od października do maja, a szczyt zachorowań od stycznia do marca, należy liczyć się z noszeniem maseczek w szpitalach i aptekach w pierwszym kwartale przyszłego roku, Adam Niedzielski odparł, że obowiązek zabezpieczania się maseczką będzie zachowany na pewno co najmniej do końca marca.