123RF
Niedokończone grupy szczepionych – efekt pandemii czy polska specjalność
Redaktor: Iwona Konarska
Data: 01.03.2021
Źródło: TVN24/IKA
Działy:
Aktualności w Koronawirus
Aktualności
Prof. Andrzej Horban, główny doradca premiera do spraw COVID-19, powiedział, że należy przerwać szczepienia nauczycieli i skupić się na seniorach. Przypomnijmy, że byłaby to kolejna, po wstrzymaniu szczepień grupy 0, zmiana planów.
Według profesora Andrzeja Horbana, a także jak zaznaczył, całej Rady Medycznej, szczepić należy przede wszystkim seniorów. - Ludzie starsi mają z reguły jakieś choroby. Te choroby są chorobami przewlekłymi, które w taki czy inny sposób dewastują organizm – powiedział w TVN24. Pytany w "Rozmowie Piaseckiego" o szczepienia nauczycieli, w tym akademickich, ocenił, że należy je przerwać i powrócić do nich "za miesiąc czy za dwa". Tymczasem akcja szczepień nauczycieli rozpoczęła się niedawno, 12 lutego - mogli zgłosić się wszyscy nauczyciele ze szkół, a także nauczyciele akademiccy oraz osoby do 65. roku życia prowadzące zajęcia na uczelniach. Z rozporządzenia ministerstwa edukacji i nauki wynika, że zajęcia na uczelniach w formie zdalnej prowadzone będą co najmniej do 30 września.
Profesor zaznaczył, że szczepić należy najpierw osoby "powyżej 80 lat, potem powyżej 70, potem powyżej 60". - To ludzie, którzy umierają, jeżeli zachorują na. Śmiertelność powyżej 20 proc. jest śmiertelnością olbrzymią. Tutaj wiemy, o co walczymy - powiedział. Zaznaczył jednak, że "Rada rekomenduje", a "decyzje podejmuje rząd". - W tym momencie zaczynamy zdecydowanie, cały czas zresztą, rekomendować szczepienie ludzi starszych. Ludzie starsi mają z reguły jakieś choroby. Te choroby są chorobami przewlekłymi, które w taki czy inny sposób dewastują organizm, zaczynając od nadciśnienia, cukrzycy, wielu innych chorób, włącznie z nowotworami - tłumaczył.
Specjalista pytany był, czy ludzie starsi, dla których przeznaczone miały być szczepionki Pfizera (której skuteczność sięga 95 proc.), powinni być szczepieni także szczepionką AstraZeneki. - Jest stara zasada: jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma - odparł. - Jeżeli ma się szczepionkę, która nie ma 95-proc. skuteczności, tylko 90-proc., jeśli chodzi o liczbę zgonów, to w tym momencie zdecydowanie należy przerzucić tę szczepionkę również dla tych osób - mówił.
Wypowiadający się później gen. Andrzej Trybusz, były szef GIS, zaznaczył, że co do zasady zgadza się – chrońmy najsłabszych, jednak, jak podkreślił, jest przeciwny przerywaniu szczepień konkretnej grupy i deklarowaniu, że wróci się do niej w nie sprecyzowanej przyszłości.
Dla nauczycieli przykład lekarzy nie wygląda zachęcająco. - Czujemy się trochę jak piłkarze, którzy uczestniczyli w meczu, a sędzia przed ostatnim gwizdkiem zabrał piłkę - tak o wstrzymaniu szczepień przeciwko koronawirusowi w grupie 0 do której należą lekarze, mówił Łukasz Jankowski, prezes warszawskiej okręgowej izby lekarskiej.
Część medyków wciąż czeka na pierwszą dawkę szczepionki przeciwko COVID-19. Wstrzymane szczepienia grupy 0 odbijają się między innymi na studentach kierunków medycznych, którzy praktyki muszą odbyć w szpitalach. Oficjalnie wstrzymanie szczepień wśród medyków potrwa co najmniej do 7 marca.
Profesor zaznaczył, że szczepić należy najpierw osoby "powyżej 80 lat, potem powyżej 70, potem powyżej 60". - To ludzie, którzy umierają, jeżeli zachorują na. Śmiertelność powyżej 20 proc. jest śmiertelnością olbrzymią. Tutaj wiemy, o co walczymy - powiedział. Zaznaczył jednak, że "Rada rekomenduje", a "decyzje podejmuje rząd". - W tym momencie zaczynamy zdecydowanie, cały czas zresztą, rekomendować szczepienie ludzi starszych. Ludzie starsi mają z reguły jakieś choroby. Te choroby są chorobami przewlekłymi, które w taki czy inny sposób dewastują organizm, zaczynając od nadciśnienia, cukrzycy, wielu innych chorób, włącznie z nowotworami - tłumaczył.
Specjalista pytany był, czy ludzie starsi, dla których przeznaczone miały być szczepionki Pfizera (której skuteczność sięga 95 proc.), powinni być szczepieni także szczepionką AstraZeneki. - Jest stara zasada: jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma - odparł. - Jeżeli ma się szczepionkę, która nie ma 95-proc. skuteczności, tylko 90-proc., jeśli chodzi o liczbę zgonów, to w tym momencie zdecydowanie należy przerzucić tę szczepionkę również dla tych osób - mówił.
Wypowiadający się później gen. Andrzej Trybusz, były szef GIS, zaznaczył, że co do zasady zgadza się – chrońmy najsłabszych, jednak, jak podkreślił, jest przeciwny przerywaniu szczepień konkretnej grupy i deklarowaniu, że wróci się do niej w nie sprecyzowanej przyszłości.
Dla nauczycieli przykład lekarzy nie wygląda zachęcająco. - Czujemy się trochę jak piłkarze, którzy uczestniczyli w meczu, a sędzia przed ostatnim gwizdkiem zabrał piłkę - tak o wstrzymaniu szczepień przeciwko koronawirusowi w grupie 0 do której należą lekarze, mówił Łukasz Jankowski, prezes warszawskiej okręgowej izby lekarskiej.
Część medyków wciąż czeka na pierwszą dawkę szczepionki przeciwko COVID-19. Wstrzymane szczepienia grupy 0 odbijają się między innymi na studentach kierunków medycznych, którzy praktyki muszą odbyć w szpitalach. Oficjalnie wstrzymanie szczepień wśród medyków potrwa co najmniej do 7 marca.