Prof. Marcin Kurzyna
Źródło: FIŚ
Pacjenci z nadciśnieniem płucnym apelują o wcześniejsze szczepienia przeciw COVID-19
Redaktor: Monika Stelmach
Data: 09.02.2021
Źródło: FIŚ
Działy:
Aktualności w Koronawirus
Aktualności
Tagi: | TNP, CTEPH, Marcin Kurzyna |
– Nierzadko pacjenci z nadciśnieniem płucnym cierpią również na choroby współistniejące, głównie onkologiczne. Nawet łagodny przebieg COVID-19 może spowodować u nich ciężką niewydolność oddechowo-krążeniową i doprowadzić do śmierci – mówi prof. Marcin Kurzyna, kierownik Kliniki Chorób Zakrzepowo-Zatorowych w Europejskim Centrum Zdrowia Otwock.
W Polsce jest ok. 1000 pacjentów z tętniczym nadciśnieniem płucnym (TNP) i ok. 600 pacjentów z nadciśnieniem zakrzepowo-zatorowym (CTEPH). Jak wyjaśnia prof. Marcin Kurzyna, kierownik Kliniki Chorób Zakrzepowo-Zatorowych w Europejskim Centrum Zdrowia Otwock, są oni szczególnie narażeni na ciężki przebieg COVID-19, ponieważ już ze względu na chorobę podstawową ich układ sercowo-naczyniowy oraz płucny jest uszkodzony.
– Nierzadko ci pacjenci cierpią również na choroby współistniejące, głównie onkologiczne. Z tego względu boją się o swoje zdrowie i apelują do Ministerstwa Zdrowia o włączenie ich do I grupy szczepień. Nawet łagodny przebieg COVID-19 może u osób z nadciśnieniem płucnym spowodować ciężką niewydolność oddechowo-krążeniową, a nawet śmierć. Śmiertelność wśród pacjentów z TNP i CTEPH z powodu zakażenia koronawirusem jest bardzo duża – mówi prof. Kurzyna.
Ekspert wylicza, że w ośrodek, w którym pracuje, leczy się ok. 300 pacjentów z tętniczym i zakrzepowo-zatorowym nadciśnieniem płucnym. Od początku pandemii na COVID-19 zachorowało 22 pacjentów. Czterech zmarło, co daje śmiertelność na poziomie 18 proc., czyli bardzo wysoką w porównaniu z populacją ogólną, w której śmiertelność wynosi kilka procent. Dodatkowo, na nadciśnienie płucne chorują często młodzi ludzie, więc czekając w normalnej kolejce, znajdą się na końcu harmonogramu szczepień.
O szczególnym zagrożeniu, jakie dla pacjentów z TNP stwarza wirus SARS-CoV-2 mówił na początku pandemii prof. Adam Witkowski, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. – Wydaje się, że jedną z najbardziej zagrożonych grup pacjentów kardiologicznych mogą być chorzy na tętnicze nadciśnienie płucne (TNP). Mają już uszkodzone serce z powodu pierwotnego nadciśnienia płucnego albo z powodu nadciśnienia płucnego, które jest wtórne do uszkodzenia mięśnia lewej komory serca – tłumaczył prof. Witkowski.
Właśnie z tego powodu pacjenci, za pośrednictwem Fundacji Instytut Świadomości, apelują do Ministerstwa Zdrowia o uwzględnienie chorych z dwoma odmianami nadciśnienia płucnego w I grupie szczepień.
Wszyscy pacjenci z ciężkimi chorobami bez względu na wiek powinni zostać priorytetowo potraktowani przy ustalaniu listy do szczepień, niemniej, jak przypomina prof. Kurzyna, pewien precedens został w tej kwestii zrobiony dla pacjentów onkologicznych, a rokowania w nadciśnieniu płucnym są podobne do tych przy nowotworach.
– Brak szczepień paraliżuje nie tylko samych pacjentów, ale i ich leczenie. Osoby z TNP i CTEPH izolują się; ze strachu przed wirusem unikają wizyt kontrolnych – podkreśla prof. Kurzyna.
Zachęcamy do subskrypcji newslettera serwisu Pulmonologia „Newslettery tematyczne Termedii”.
– Nierzadko ci pacjenci cierpią również na choroby współistniejące, głównie onkologiczne. Z tego względu boją się o swoje zdrowie i apelują do Ministerstwa Zdrowia o włączenie ich do I grupy szczepień. Nawet łagodny przebieg COVID-19 może u osób z nadciśnieniem płucnym spowodować ciężką niewydolność oddechowo-krążeniową, a nawet śmierć. Śmiertelność wśród pacjentów z TNP i CTEPH z powodu zakażenia koronawirusem jest bardzo duża – mówi prof. Kurzyna.
Ekspert wylicza, że w ośrodek, w którym pracuje, leczy się ok. 300 pacjentów z tętniczym i zakrzepowo-zatorowym nadciśnieniem płucnym. Od początku pandemii na COVID-19 zachorowało 22 pacjentów. Czterech zmarło, co daje śmiertelność na poziomie 18 proc., czyli bardzo wysoką w porównaniu z populacją ogólną, w której śmiertelność wynosi kilka procent. Dodatkowo, na nadciśnienie płucne chorują często młodzi ludzie, więc czekając w normalnej kolejce, znajdą się na końcu harmonogramu szczepień.
O szczególnym zagrożeniu, jakie dla pacjentów z TNP stwarza wirus SARS-CoV-2 mówił na początku pandemii prof. Adam Witkowski, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. – Wydaje się, że jedną z najbardziej zagrożonych grup pacjentów kardiologicznych mogą być chorzy na tętnicze nadciśnienie płucne (TNP). Mają już uszkodzone serce z powodu pierwotnego nadciśnienia płucnego albo z powodu nadciśnienia płucnego, które jest wtórne do uszkodzenia mięśnia lewej komory serca – tłumaczył prof. Witkowski.
Właśnie z tego powodu pacjenci, za pośrednictwem Fundacji Instytut Świadomości, apelują do Ministerstwa Zdrowia o uwzględnienie chorych z dwoma odmianami nadciśnienia płucnego w I grupie szczepień.
Wszyscy pacjenci z ciężkimi chorobami bez względu na wiek powinni zostać priorytetowo potraktowani przy ustalaniu listy do szczepień, niemniej, jak przypomina prof. Kurzyna, pewien precedens został w tej kwestii zrobiony dla pacjentów onkologicznych, a rokowania w nadciśnieniu płucnym są podobne do tych przy nowotworach.
– Brak szczepień paraliżuje nie tylko samych pacjentów, ale i ich leczenie. Osoby z TNP i CTEPH izolują się; ze strachu przed wirusem unikają wizyt kontrolnych – podkreśla prof. Kurzyna.
Zachęcamy do subskrypcji newslettera serwisu Pulmonologia „Newslettery tematyczne Termedii”.