123RF
Ponad 11 tys. fizjoterapeutów zakażonych SARS-CoV-2
Redaktor: Monika Stelmach
Data: 26.11.2020
Źródło: Krajowa Izba Fizjoterapeutów
Działy:
Aktualności w Koronawirus
Aktualności
Wyniki badania ankietowanego pokazują, że zakażenie SARS-CoV-2 rozpoznano u ponad 16 proc. polskich fizjoterapeutów. Ryzyko infekcji koronawirusem w tej grupie zawodowej, w porównaniu z ogółem Polaków, jest 9-krotnie wyższe.
Ministerstwo Zdrowia publikuje dane na temat zakażonych, chorych i przebywających na kwarantannie oraz śmiertelnych ofiarach koronawirusa wśród przedstawicieli zawodów medycznych. W tych oficjalnych statystykach zabrakło jednak informacji o fizjoterapeutach. Mimo wielokrotnych apeli ze strony KIF i licznych zapewnień, że fizjoterapeuci będą uwzględniani w tym zestawieniu, w kolejnych aktualizacjach danych wciąż nie podawano, ilu fizjoterapeutów zachorowało na koronawirusa.
Krajowa Izba Fizjoterapeutów postanowiła wypełnić tę lukę informacyjną wiarygodnymi danymi i w szczycie drugiej fali zachorowań od 6 do 12 listopada przeprowadziła ankietę na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie ponad 2 tys. fizjoterapeutów. Warto podkreślić, że dane te mają inny charakter niż dane Ministerstwa Zdrowia. Zostały opracowane na podstawie wypełnionych ankiet i zawartych w nich odpowiedzi na kilkanaście szczegółowych pytań.
Wyniki przeprowadzonego badania pokazują, że zakażenie koronawirusem rozpoznano u ponad 16 proc. polskich fizjoterapeutów, co oznacza, iż w porównaniu z ogółem Polaków zakażają się wirusem SARS-CoV-2 częściej. Szacowana liczba zakażeń wśród przedstawicieli tego zawodu wynosi ponad 11 tysięcy.
– Fizjoterapeuci chorują częściej niż przedstawiciele innych zawodów. Wynika to ze specyfiki pracy z pacjentem, w przypadku fizjoterapeutów charakteryzuje się ona wyjątkowo długim (zazwyczaj powyżej 30 min, a często około 60 min), bliskim i bezpośrednim kontaktem z pacjentem. Żaden z innych zawodów medycznych nie pracuje w takiej formie z pacjentami – piszą w swojej analizie przedstawiciele KIF.
Z ich badań wynika, że najwyższe ryzyko zakażenia dotyczyło fizjoterapeutów zatrudnionych na oddziałach rehabilitacji stacjonarnej, w domach pomocy społecznej oraz w szkołach, zaś najniższe – osób pracujących w prywatnych gabinetach oraz prowadzących fizjoterapię domową. Może to wskazywać na fakt, iż wirus jest przenoszony przez innych pracowników tych podmiotów, np. personel pomocniczy.
Fizjoterapeuci jako najbardziej prawdopodobne źródło zakażenia najczęściej wskazywali kontakt z chorym pacjentem (27,9 proc.), zaś w dalszej kolejności styczność z chorym/ą kolegą/koleżanką z pracy (15,1 proc.) oraz zakażenie od któregoś z domowników (6,8 proc.). Warto jednak dodać, że prawie połowa fizjoterapeutów, którzy ulegli zakażeniu, nie potrafiła jednoznacznie określić, skąd mogło pochodzić źródło zakażenia.
Lżejszy przebieg
Pozytywną informacją jest to, że 99,2 proc. fizjoterapeutów, u których potwierdzono obecność koronawirusa, w trakcie leczenia nie wymagało pobytu w szpitalu, co wskazuje na relatywnie łagodny przebieg choroby.
W porównaniu z innymi grupami zawodowymi nie ma też doniesień o kolejnych ofiarach śmiertelnych wśród fizjoterapeutów, oprócz jednej, która była pierwszym przypadkiem zgonu z powodu COVID-19 wśród zawodów medycznych w Polsce.
– Sprzyja temu to, że w naszym samorządzie, w przeciwieństwie do lekarzy czy pielęgniarek, przeważają osoby stosunkowo młode (średnia wieku 36 lat), prowadzące zdrowy tryb życia, nie będące w grupie osób najbardziej narażonych na ciężki przebieg zakażenia – argumentują fuzjoterapeuci.
Na obowiązkowej kwarantannie przebywało od początku epidemii prawie 22 proc. fizjoterapeutów (czyli ponad 15 tys. osób), w tym około 4 proc. dwukrotnie lub częściej.
W miejscach, gdzie odbywa się fizjoterapia, wprowadzono specjalny reżim sanitarny, spełniają one wszelkie wymogi bezpieczeństwa i są bezpieczne dla pacjentów.
Wyniki ankiety, przeprowadzonej za pomocą nowoczesnych narzędzi internetowych, przy dużym zaangażowaniu analityków i ekspertów KIF, uzbrajają reprezentantów samorządu w kolejne argumenty do rozmów z Ministerstwem Zdrowia.
– Fizjoterapeuci ryzykują swoim zdrowiem, lecząc innych: zarówno osoby, które wymagają rehabilitacji ze względu na inne schorzenia, jak i te, które wymagają wsparcia w trakcie i po chorobie wywołanej przez COVID-19. Koronawirus powinien być wpisany na listę chorób zawodowych także w przypadku fizjoterapeutów, a dodatki za pracę powinny być rozszerzone na wszystkie osoby pracujące z pacjentami covidowymi – apelują związkowcy z KIF.
Przeczytaj także: „Koronawirus przyczyną śmierci personelu medycznego".
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
Krajowa Izba Fizjoterapeutów postanowiła wypełnić tę lukę informacyjną wiarygodnymi danymi i w szczycie drugiej fali zachorowań od 6 do 12 listopada przeprowadziła ankietę na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie ponad 2 tys. fizjoterapeutów. Warto podkreślić, że dane te mają inny charakter niż dane Ministerstwa Zdrowia. Zostały opracowane na podstawie wypełnionych ankiet i zawartych w nich odpowiedzi na kilkanaście szczegółowych pytań.
Wyniki przeprowadzonego badania pokazują, że zakażenie koronawirusem rozpoznano u ponad 16 proc. polskich fizjoterapeutów, co oznacza, iż w porównaniu z ogółem Polaków zakażają się wirusem SARS-CoV-2 częściej. Szacowana liczba zakażeń wśród przedstawicieli tego zawodu wynosi ponad 11 tysięcy.
– Fizjoterapeuci chorują częściej niż przedstawiciele innych zawodów. Wynika to ze specyfiki pracy z pacjentem, w przypadku fizjoterapeutów charakteryzuje się ona wyjątkowo długim (zazwyczaj powyżej 30 min, a często około 60 min), bliskim i bezpośrednim kontaktem z pacjentem. Żaden z innych zawodów medycznych nie pracuje w takiej formie z pacjentami – piszą w swojej analizie przedstawiciele KIF.
Z ich badań wynika, że najwyższe ryzyko zakażenia dotyczyło fizjoterapeutów zatrudnionych na oddziałach rehabilitacji stacjonarnej, w domach pomocy społecznej oraz w szkołach, zaś najniższe – osób pracujących w prywatnych gabinetach oraz prowadzących fizjoterapię domową. Może to wskazywać na fakt, iż wirus jest przenoszony przez innych pracowników tych podmiotów, np. personel pomocniczy.
Fizjoterapeuci jako najbardziej prawdopodobne źródło zakażenia najczęściej wskazywali kontakt z chorym pacjentem (27,9 proc.), zaś w dalszej kolejności styczność z chorym/ą kolegą/koleżanką z pracy (15,1 proc.) oraz zakażenie od któregoś z domowników (6,8 proc.). Warto jednak dodać, że prawie połowa fizjoterapeutów, którzy ulegli zakażeniu, nie potrafiła jednoznacznie określić, skąd mogło pochodzić źródło zakażenia.
Lżejszy przebieg
Pozytywną informacją jest to, że 99,2 proc. fizjoterapeutów, u których potwierdzono obecność koronawirusa, w trakcie leczenia nie wymagało pobytu w szpitalu, co wskazuje na relatywnie łagodny przebieg choroby.
W porównaniu z innymi grupami zawodowymi nie ma też doniesień o kolejnych ofiarach śmiertelnych wśród fizjoterapeutów, oprócz jednej, która była pierwszym przypadkiem zgonu z powodu COVID-19 wśród zawodów medycznych w Polsce.
– Sprzyja temu to, że w naszym samorządzie, w przeciwieństwie do lekarzy czy pielęgniarek, przeważają osoby stosunkowo młode (średnia wieku 36 lat), prowadzące zdrowy tryb życia, nie będące w grupie osób najbardziej narażonych na ciężki przebieg zakażenia – argumentują fuzjoterapeuci.
Na obowiązkowej kwarantannie przebywało od początku epidemii prawie 22 proc. fizjoterapeutów (czyli ponad 15 tys. osób), w tym około 4 proc. dwukrotnie lub częściej.
W miejscach, gdzie odbywa się fizjoterapia, wprowadzono specjalny reżim sanitarny, spełniają one wszelkie wymogi bezpieczeństwa i są bezpieczne dla pacjentów.
Wyniki ankiety, przeprowadzonej za pomocą nowoczesnych narzędzi internetowych, przy dużym zaangażowaniu analityków i ekspertów KIF, uzbrajają reprezentantów samorządu w kolejne argumenty do rozmów z Ministerstwem Zdrowia.
– Fizjoterapeuci ryzykują swoim zdrowiem, lecząc innych: zarówno osoby, które wymagają rehabilitacji ze względu na inne schorzenia, jak i te, które wymagają wsparcia w trakcie i po chorobie wywołanej przez COVID-19. Koronawirus powinien być wpisany na listę chorób zawodowych także w przypadku fizjoterapeutów, a dodatki za pracę powinny być rozszerzone na wszystkie osoby pracujące z pacjentami covidowymi – apelują związkowcy z KIF.
Przeczytaj także: „Koronawirus przyczyną śmierci personelu medycznego".
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.