Agencja Gazeta
Prof. Miłosz Parczewski: Kolejne mutacje wirusa są naturalnym procesem
Redaktor: Monika Stelmach
Data: 06.08.2021
Źródło: PAP
Działy:
Aktualności w Koronawirus
Aktualności
Tagi: | Miłosz Parczewski |
– Robienie newsów z nowych wariantów nie jest dobre. Nie jest to żadna rewelacja, tylko naturalny proces – stwierdził prof. Miłosz Parczewski, lekarz naczelny ds. COVID-19 w szczecińskim szpitalu wojewódzkim, komentując doniesienia na temat wariantu lambda koronawirusa.
Japońscy naukowcy stwierdzili, że wariant lambda koronawirusa – wykryty w Peru, a obecnie rozprzestrzeniający się w Ameryce Południowej – jest wysoce zakaźny i dużo bardziej odporny na szczepionki niż oryginalna wersja wirusa. W Polsce jak dotąd zidentyfikowano trzy przypadki tej mutacji.
Jak wyjaśnił prof. Miłosz Parczewski, Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wprowadziła trzy typy oznaczania wariantów: wariant niepokojący (variant of concern), wariant zainteresowania (variant of interest) i variant of high consequence, który można określić jako wariant +alertowy+. Wariant lambda znajduje się obecnie w grupie zainteresowania.
– Warianty przechodzą między grupami. Wirusy mutują, nie jest to nic dziwnego, nie można tego uniknąć – podkreślił lekarz.
Dodał, że to bardzo dobrze, iż jest system wykrywania wariantów, a możliwość stwierdzenia, czy wariant staje się groźniejszy, sprawia, że można również sprawdzić skuteczność szczepionki w jego przypadku. Łatwiej wtedy np. zdecydować o obowiązkowej kwarantannie dla osób powracających z regionów, gdzie pojawił się nowy wariant.
Profesor zauważył, że tzw. warianty południowoafrykański i brazylijski (beta i gamma) nie przyjęły się w Polsce, infekcje udało się zatrzymać na poziomie lokalnym. – Jest bardzo dużo wariantów, które są identyfikowane, i jest to naturalna ewolucja wirusa – kontynuował.
Zapytany o to, który kraj radzi sobie najlepiej z pandemią, wskazał, że bardzo dobrze radzą sobie Niemcy, które wprowadziły politykę dość szerokiego testowania na COVID-19 i szczepień, a także restrykcji obowiązujących w codziennym życiu. Jego zdaniem źle radzą sobie natomiast Hiszpania, Portugalia i Francja, gdzie zakażeń jest coraz więcej.
– Trzeba jednak pamiętać, że epidemia jest nierówna, do jednego kraju przychodzi szybciej, a do innego wolniej. Kraje, w których lepiej wyszczepione są starsze grupy wiekowe, mają z kolei słabiej wyszczepione populacje młodsze – podkreślił prof. Parczewski.
Dodał też, że niektóre kraje, np. Hiszpania, notują rekordowe liczby zakażeń, co nie miało miejsca w poprzednich falach pandemii. Zaznaczył, że nie ma jednak aż tak wielkiego obciążenia służby zdrowia – hospitalizowane są na ogół osoby niezaszczepione.
Jak wyjaśnił prof. Miłosz Parczewski, Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wprowadziła trzy typy oznaczania wariantów: wariant niepokojący (variant of concern), wariant zainteresowania (variant of interest) i variant of high consequence, który można określić jako wariant +alertowy+. Wariant lambda znajduje się obecnie w grupie zainteresowania.
– Warianty przechodzą między grupami. Wirusy mutują, nie jest to nic dziwnego, nie można tego uniknąć – podkreślił lekarz.
Dodał, że to bardzo dobrze, iż jest system wykrywania wariantów, a możliwość stwierdzenia, czy wariant staje się groźniejszy, sprawia, że można również sprawdzić skuteczność szczepionki w jego przypadku. Łatwiej wtedy np. zdecydować o obowiązkowej kwarantannie dla osób powracających z regionów, gdzie pojawił się nowy wariant.
Profesor zauważył, że tzw. warianty południowoafrykański i brazylijski (beta i gamma) nie przyjęły się w Polsce, infekcje udało się zatrzymać na poziomie lokalnym. – Jest bardzo dużo wariantów, które są identyfikowane, i jest to naturalna ewolucja wirusa – kontynuował.
Zapytany o to, który kraj radzi sobie najlepiej z pandemią, wskazał, że bardzo dobrze radzą sobie Niemcy, które wprowadziły politykę dość szerokiego testowania na COVID-19 i szczepień, a także restrykcji obowiązujących w codziennym życiu. Jego zdaniem źle radzą sobie natomiast Hiszpania, Portugalia i Francja, gdzie zakażeń jest coraz więcej.
– Trzeba jednak pamiętać, że epidemia jest nierówna, do jednego kraju przychodzi szybciej, a do innego wolniej. Kraje, w których lepiej wyszczepione są starsze grupy wiekowe, mają z kolei słabiej wyszczepione populacje młodsze – podkreślił prof. Parczewski.
Dodał też, że niektóre kraje, np. Hiszpania, notują rekordowe liczby zakażeń, co nie miało miejsca w poprzednich falach pandemii. Zaznaczył, że nie ma jednak aż tak wielkiego obciążenia służby zdrowia – hospitalizowane są na ogół osoby niezaszczepione.