archiwum
Prośbą, nie groźbą chcą przekonać Polaków
Autor: Iwona Konarska
Data: 08.12.2020
Źródło: Konferencja prasowa
Działy:
Aktualności w Koronawirus
Aktualności
Czy status ozdrowieńca i zwolnienie z kwarantanny zachęcą niezdecydowanych do szczepień przeciwko koronawirusowi? O innych przywilejach na razie nie ma mowy. Oczywiście, poza zadbaniem o swoje życie.
Na konferencji prasowej przedstawiciele rządu poinformowali o udogodnieniach, których celem będzie przekonanie Polaków do masowych szczepień i to do przyjęcia szczepionki w dwóch dawkach. Pierwszym z nich będzie traktowanie osób zaszczepionych jako ozdrowieńców. W związku z tym nie będą one musiały przechodzić kwarantanny po powrocie do Polski. Dodatkowo, jeśli ktoś z domowników zakazi się koronawirusem, to osoba zaszczepiona nie będzie musiała przechodzić kwarantanny. Zaszczepieni nie będą także wliczani do limitu osób w czasie spotkań. To ostatnie budzi wątpliwości specjalistów – prof. Ernest Kuchar w wypowiedzi dla TVN24 zwrócił uwagę, że nikt do tej pory nie był w stanie kontrolować tego, ile osób spotyka się prywatnie. Trudno więc uznać za przywilej odstąpienie od czegoś, co i tak nie było przestrzegane. Zdaniem prof. Kuchara atrakcyjny będzie status ozdrowieńca, bo zwolnienie z kwarantanny jest konkretnym udogodnieniem. Jednak, jak przypomina prof. Kuchar, jako społeczeństwo mało cenimy sobie działania profilaktyczne, więc i te proponowane przez rząd nie muszą się cieszyć zainteresowaniem.
Minister zdrowia Adam Niedzielski podsumował, że są to na razie podstawowe udogodnienia dla zaszczepionych. W czasie konferencji prasowej padło także częste pytanie, czy osoby zaszczepione nie będą musiały nosić maseczek. Jak wyjaśnił Michał Dworczyk, "na razie nie ma takich zapisów, aby status osoby zaszczepionej na to zezwalał".
Na pytania o przywileje dla tych, którzy się zaszczepią, najchłodniej odpowiadał prof. Andrzej Horban, który tłumaczył, że będzie nim życie rozumiane jako przeżycie pandemii. Cóż bardziej wartościowego można dostać. Z kolei prof. Norbert Maliszewski, odpowiedzialny za akcję informowania o szczepieniach, tłumaczył, że „strategia namawiania” sprowadzi się do apeli i do serca, i do rozumu.
Minister zdrowia Adam Niedzielski podsumował, że są to na razie podstawowe udogodnienia dla zaszczepionych. W czasie konferencji prasowej padło także częste pytanie, czy osoby zaszczepione nie będą musiały nosić maseczek. Jak wyjaśnił Michał Dworczyk, "na razie nie ma takich zapisów, aby status osoby zaszczepionej na to zezwalał".
Na pytania o przywileje dla tych, którzy się zaszczepią, najchłodniej odpowiadał prof. Andrzej Horban, który tłumaczył, że będzie nim życie rozumiane jako przeżycie pandemii. Cóż bardziej wartościowego można dostać. Z kolei prof. Norbert Maliszewski, odpowiedzialny za akcję informowania o szczepieniach, tłumaczył, że „strategia namawiania” sprowadzi się do apeli i do serca, i do rozumu.