123RF
Sanatoria i szpitale uzdrowiskowe zamieniane w izolatoria
Redaktor: Monika Stelmach
Data: 30.10.2020
Źródło: PAP
Działy:
Aktualności w Koronawirus
Aktualności
Pacjenci hospitalizowani z powodu COVID-19, którzy nie wymagają już leczenia szpitalnego, będą kierowani do izolatoriów. Do już istniejącej bazy izolatoriów dołączą niektóre sanatoria i szpitale uzdrowiskowe.
Pierwsze izolatoria powstały pod koniec marca 2020 r. Opieką objęte są w nich osoby z dodatnim wynikiem testu na obecność koronawirusa, które kieruje lekarz (ze szpitala, zakładu leczniczego lub POZ) lub inspektor sanitarny. Zakażeni przebywają tam do momentu wypisania lub przeniesienia na oddział szpitalny w razie pogorszenia się stanu zdrowia.
Wśród nich są m.in. osoby bezobjawowe lub skąpoobjawowe, które ze względu na możliwość zakażenia bliskich z grupy podwyższonego ryzyka (np. osoby starsze, z obniżoną odpornością) nie powinny przebywać w miejscu zamieszkania, oraz te, które z innych przyczyn nie mogą poddać się izolacji w swoich domach. Przebywać tu mogą także osoby hospitalizowane z powodu COVID-19, które ze względu na poprawę stanu zdrowia nie wymagają już leczenia w warunkach szpitalnych.
W izolatoria będą przekształcane również niektóre sanatoria i szpitale uzdrowiskowe z wykwalifikowaną kadrą medyczną.
– Zwiększenie liczby miejsc w izolatoriach pozwoli na bezpieczne umieszczenie w nich pacjentów chorych na COVID-19, których hospitalizacja nie jest konieczna ze względu na łagodniejszy przebieg infekcji. Miejsca w szpitalach zajmą pacjenci wymagający stałej opieki lekarskiej – zaznacza Filip Nowak, p.o. prezes Narodowego Funduszu Zdrowia.
Obiekty, w których funkcjonują izolatoria, wskazują wojewodowie. Koszty pobytu pokrywa Narodowy Fundusz Zdrowia z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. Za dobę pobytu pacjenta w izolatorium Fundusz płaci 180 zł (tzw. izolatoria przyszpitalne) lub 220 zł (izolatoria zlokalizowane w szpitalach, sanatoriach lub w szpitalach uzdrowiskowych).
W Polsce obecnie działa 35 izolatorów. W każdym województwie jest co najmniej jedna taka placówka.
Wśród nich są m.in. osoby bezobjawowe lub skąpoobjawowe, które ze względu na możliwość zakażenia bliskich z grupy podwyższonego ryzyka (np. osoby starsze, z obniżoną odpornością) nie powinny przebywać w miejscu zamieszkania, oraz te, które z innych przyczyn nie mogą poddać się izolacji w swoich domach. Przebywać tu mogą także osoby hospitalizowane z powodu COVID-19, które ze względu na poprawę stanu zdrowia nie wymagają już leczenia w warunkach szpitalnych.
W izolatoria będą przekształcane również niektóre sanatoria i szpitale uzdrowiskowe z wykwalifikowaną kadrą medyczną.
– Zwiększenie liczby miejsc w izolatoriach pozwoli na bezpieczne umieszczenie w nich pacjentów chorych na COVID-19, których hospitalizacja nie jest konieczna ze względu na łagodniejszy przebieg infekcji. Miejsca w szpitalach zajmą pacjenci wymagający stałej opieki lekarskiej – zaznacza Filip Nowak, p.o. prezes Narodowego Funduszu Zdrowia.
Obiekty, w których funkcjonują izolatoria, wskazują wojewodowie. Koszty pobytu pokrywa Narodowy Fundusz Zdrowia z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. Za dobę pobytu pacjenta w izolatorium Fundusz płaci 180 zł (tzw. izolatoria przyszpitalne) lub 220 zł (izolatoria zlokalizowane w szpitalach, sanatoriach lub w szpitalach uzdrowiskowych).
W Polsce obecnie działa 35 izolatorów. W każdym województwie jest co najmniej jedna taka placówka.