123RF
Sklepy źródłem ognisk koronawirusa
Redaktor: Monika Stelmach
Data: 28.07.2020
Źródło: PAP, TVN24
Działy:
Aktualności w Koronawirus
Aktualności
Minister zdrowia zaapelował do właścicieli sklepów, aby zwracali klientom uwagę na konieczność stosowania zasad bezpieczeństwa, głównie noszenia masek ochronnych oraz dezynfekcji rąk. Przypomniał też, że jeśli dojdzie do zakażenia to kwarantanna czeka zarówno personel, jak i klientów.
– Pojawiają się ogniska zakażeń koronawirusem, do których dochodzi w sklepach – powiedział we wtorek (28 lipca) rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz w rozmowie z TVN24. Przypomniał też, że klienci mają obowiązek zakładać maseczki.
– Niestety, przynajmniej połowa osób odwiedzających sklep nie nosi maseczek. Pytanie do właścicieli – czy chcą mieć zamknięty sklep i personel w kwarantannie? Bo jak widać apele do klientów nie docierają. Może w końcu dotrą apele do właścicieli sklepów – stwierdził Wojciech Andrusiewicz.
Jeśli w sklepie zostanie wykryty przypadek koronawirusa, wówczas sanepid będzie kierował pracowników i klientów na kwarantannę. Rzecznik MZ wskazał też, że być może warto, aby właściciele sklepów wydelegowali pracowników do kontrolowania klientów.
– Pamiętajmy, jeśli w sklepie dojdzie do zakażenia, to sanepid po pierwsze musi ustalić klientów tego sklepu, a także sporządzić listę personelu i wszystkich oddelegować do kwarantanny. Taka kwarantanna trwa minimalnie siedem dni. Na testy sanepid kieruje te osoby w ósmej dobie. Niestety, w Polsce tylko 30 proc. osób z kwarantanny poddaje się wymazywaniu, stąd izolacja czasami sięga 14 dni – zaznaczył.
Wzmożone kontrole w Gdańsku
Natomiast w Gdańsku 28 lipca ruszyły wzmożone kontrole sklepów pod kontem przestrzegania obostrzeń związanych z epidemią. Policjanci i pracownicy sanepidu sprawdzają tysiące punktów handlowych.
– Przyglądamy się, jak są przestrzegane przepisy dotyczące noszenia maseczek w zamkniętych pomieszczeniach. Kontrolujemy zarówno niewielkie sklepy osiedlowe, większe dyskonty i galerie handlowe – powiedziała oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku Karina Kamińska.
W myśl obowiązujących przepisów powinniśmy korzystać z maseczek w komunikacji miejskiej, pomieszczeniach zamkniętych oraz miejscach zatłoczonych.
Mandat do 500 zł
– Wielu mieszkańców i turystów nie stosuje się do przepisów, stąd też nasze kontrole. Chociaż policjant ma prawo wystawić mandat za brak maseczki, to podczas ostatnich działań, funkcjonariusze mimo przeprowadzonych ponad 100 interwencji związanych z nieprzestrzeganiem obostrzeń, odstępowali od takiej możliwości i stosowali pouczenia – powiedziała Kamińska.
Gdańscy policjanci zapowiadają, że osoby nieprzestrzegające wymogów bezpieczeństwa związanych z koronawirusem muszą liczyć się z karą nie w postaci pouczenia, ale mandatu lub skierowania wniosku do sądu.
Maksymalny mandat wynosi 500 zł. Jeśli sprawa trafi do sądu, ten może nałożyć grzywnę do 5 tys. zł. Natomiast sanepid może ukarać grzywną w wysokości 30 tys. zł.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
– Niestety, przynajmniej połowa osób odwiedzających sklep nie nosi maseczek. Pytanie do właścicieli – czy chcą mieć zamknięty sklep i personel w kwarantannie? Bo jak widać apele do klientów nie docierają. Może w końcu dotrą apele do właścicieli sklepów – stwierdził Wojciech Andrusiewicz.
Jeśli w sklepie zostanie wykryty przypadek koronawirusa, wówczas sanepid będzie kierował pracowników i klientów na kwarantannę. Rzecznik MZ wskazał też, że być może warto, aby właściciele sklepów wydelegowali pracowników do kontrolowania klientów.
– Pamiętajmy, jeśli w sklepie dojdzie do zakażenia, to sanepid po pierwsze musi ustalić klientów tego sklepu, a także sporządzić listę personelu i wszystkich oddelegować do kwarantanny. Taka kwarantanna trwa minimalnie siedem dni. Na testy sanepid kieruje te osoby w ósmej dobie. Niestety, w Polsce tylko 30 proc. osób z kwarantanny poddaje się wymazywaniu, stąd izolacja czasami sięga 14 dni – zaznaczył.
Wzmożone kontrole w Gdańsku
Natomiast w Gdańsku 28 lipca ruszyły wzmożone kontrole sklepów pod kontem przestrzegania obostrzeń związanych z epidemią. Policjanci i pracownicy sanepidu sprawdzają tysiące punktów handlowych.
– Przyglądamy się, jak są przestrzegane przepisy dotyczące noszenia maseczek w zamkniętych pomieszczeniach. Kontrolujemy zarówno niewielkie sklepy osiedlowe, większe dyskonty i galerie handlowe – powiedziała oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku Karina Kamińska.
W myśl obowiązujących przepisów powinniśmy korzystać z maseczek w komunikacji miejskiej, pomieszczeniach zamkniętych oraz miejscach zatłoczonych.
Mandat do 500 zł
– Wielu mieszkańców i turystów nie stosuje się do przepisów, stąd też nasze kontrole. Chociaż policjant ma prawo wystawić mandat za brak maseczki, to podczas ostatnich działań, funkcjonariusze mimo przeprowadzonych ponad 100 interwencji związanych z nieprzestrzeganiem obostrzeń, odstępowali od takiej możliwości i stosowali pouczenia – powiedziała Kamińska.
Gdańscy policjanci zapowiadają, że osoby nieprzestrzegające wymogów bezpieczeństwa związanych z koronawirusem muszą liczyć się z karą nie w postaci pouczenia, ale mandatu lub skierowania wniosku do sądu.
Maksymalny mandat wynosi 500 zł. Jeśli sprawa trafi do sądu, ten może nałożyć grzywnę do 5 tys. zł. Natomiast sanepid może ukarać grzywną w wysokości 30 tys. zł.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.