123RF
Zapalenie skóry rąk z powodu rygorystycznej higieny występuje u 92,6 proc. lekarzy
Redaktor: Monika Stelmach
Data: 10.05.2021
Źródło: PAP
Działy:
Aktualności w Koronawirus
Aktualności
– Ponad dwie trzecie społeczeństwa może cierpieć na zapalenie skóry rąk z powodu rygorystycznego mycia i używania preparatów na bazie alkoholu podczas pandemii COVID-19. Ten odsetek jest jeszcze wyższy w środowisku medycznym – ogłoszono podczas wiosennego sympozjum European Academy of Dermatology and Venerology (EADV) 2021.
Naukowcy z Father Muller Medical College w Mangalore (Indie) przeanalizowali przeznaskórkową utratę wody (TEWL - istotny parametr pomiaru funkcji bariery skórnej) u 582 osób (291 pracowników służby zdrowia - HCP i 291 zdrowych osób z ogólnej populacji).
TEWL (z ang. Trans Epidermal Water Loss) jest zwyczajowo wyrażany w g/m2h. Typowo dla zdrowej skóry wartość TEWL wynosi od 5 do 25 g/m2h. Im wyższa TEWL, tym bardziej bariera naskórkowa jest osłabiona, co ma miejsce w wielu stanach zapalnych skóry.
Zdaniem zarówno personelu medycznego, jak i pozostałych uczestników badania podrażnienie i suchość skóry były główną przeszkodą w konsekwentnym stosowaniu higieny rąk (takie problemy zgłaszało 72,1 proc. pracowników ochrony zdrowia oraz 50,8 proc. zdrowych ochotników).
Jak wykazało badanie, zapalenie skóry rąk występowało u 92,6 proc. lekarzy i 68,7 proc. populacji ogólnej, mimo że tylko około 3 proc. lekarzy i 2,4 proc. reprezentantów ogólnej populacji w badaniu zgłosiło wcześniejszą historię zapalenia skóry dłoni (zdiagnozowaną medycznie lub zgłaszaną przez samego pacjenta). Wyższą średnią wartość TEWL (co świadczy o suchej skórze) odnotowano również u kobiet (65,4 g/m2h) i osób pracujących na oddziale intensywnej terapii (58,2 g/m2h), co wiązało się z dużą częstotliwością mycia rąk i stosowania preparatów na bazie alkoholu.
– Te badania pokazują rzeczywisty wpływ zwiększonego mycia rąk i wchłaniania preparatów na bazie alkoholu na zdrowie skóry dłoni pracowników służby zdrowia i ogółu społeczeństwa. Co więcej, teraz wiemy, że stosowanie TEWL do mierzenia funkcji bariery skórnej może pomóc porównać skuteczność różnych barierowych środków ochronnych i znaleźć odpowiednie modyfikacje praktyk higieny rąk i produktów zapobiegające zmianom dotyczącym dłoni – mówiła dr Monisha Madhumita z Father Muller Medical College w Indiach.
Natomiast Marie-Aleth Richard, członek zarządu EADV i profesor w Szpitalu Uniwersyteckim La Timone w Marsylii, sytuację określiła jako epidemię chorób skóry. Jak zaznaczyła, dermatolodzy stoją przed wyzwaniem, aby znaleźć na to jakieś rozwiązania.
TEWL (z ang. Trans Epidermal Water Loss) jest zwyczajowo wyrażany w g/m2h. Typowo dla zdrowej skóry wartość TEWL wynosi od 5 do 25 g/m2h. Im wyższa TEWL, tym bardziej bariera naskórkowa jest osłabiona, co ma miejsce w wielu stanach zapalnych skóry.
Zdaniem zarówno personelu medycznego, jak i pozostałych uczestników badania podrażnienie i suchość skóry były główną przeszkodą w konsekwentnym stosowaniu higieny rąk (takie problemy zgłaszało 72,1 proc. pracowników ochrony zdrowia oraz 50,8 proc. zdrowych ochotników).
Jak wykazało badanie, zapalenie skóry rąk występowało u 92,6 proc. lekarzy i 68,7 proc. populacji ogólnej, mimo że tylko około 3 proc. lekarzy i 2,4 proc. reprezentantów ogólnej populacji w badaniu zgłosiło wcześniejszą historię zapalenia skóry dłoni (zdiagnozowaną medycznie lub zgłaszaną przez samego pacjenta). Wyższą średnią wartość TEWL (co świadczy o suchej skórze) odnotowano również u kobiet (65,4 g/m2h) i osób pracujących na oddziale intensywnej terapii (58,2 g/m2h), co wiązało się z dużą częstotliwością mycia rąk i stosowania preparatów na bazie alkoholu.
– Te badania pokazują rzeczywisty wpływ zwiększonego mycia rąk i wchłaniania preparatów na bazie alkoholu na zdrowie skóry dłoni pracowników służby zdrowia i ogółu społeczeństwa. Co więcej, teraz wiemy, że stosowanie TEWL do mierzenia funkcji bariery skórnej może pomóc porównać skuteczność różnych barierowych środków ochronnych i znaleźć odpowiednie modyfikacje praktyk higieny rąk i produktów zapobiegające zmianom dotyczącym dłoni – mówiła dr Monisha Madhumita z Father Muller Medical College w Indiach.
Natomiast Marie-Aleth Richard, członek zarządu EADV i profesor w Szpitalu Uniwersyteckim La Timone w Marsylii, sytuację określiła jako epidemię chorób skóry. Jak zaznaczyła, dermatolodzy stoją przed wyzwaniem, aby znaleźć na to jakieś rozwiązania.