Stres nie bez wpływu na alzheimera
Tagi: | choroba Alzheimera, alzheimer, stres |
Doświadczane w średnim wieku wydarzenia powodujące silny stres mogą oznaczać wyższe ryzyko choroby Alzheimera w późniejszym okresie życia. Wysoko stresogenne są na przykład informacje o śmierci bliskiej osoby, chorobie czy utracie pracy.
Specjaliści z Barcelona Institute for Global Health (ISGlobal) obserwowali zdrowie ponad 1,3 tys. ochotników, którzy na początku badania byli wolni od choroby Alzheimera, ale członkowie ich rodzin chorowali na tę przypadłość. Naukowcy chcieli sprawdzić, jak doświadczany w ciągu życia stres wpływa na ryzyko zachorowania.
Analiza statystyczna wskazała, iż kluczowe znaczenie ma okres wieku średniego. Doświadczany w tym czasie silny stres, związany np. ze śmiercią kogoś bliskiego, chorobą czy bezrobociem, sprzyja odkładaniu się w mózgu beta-amyloidu – specyficznego białka towarzyszącego schorzeniu.
– Wiemy, że wiek średni to czas, kiedy zaczynają pojawiać się patologie związane z chorobą Alzheimera. Jest możliwe, że stres doświadczany w tych właśnie latach ma szczególne, długofalowe znaczenie dla zdrowia mózgu – stwierdziła Eleni Palpatzis, pierwsza autorka publikacji, która ukazała się w periodyku „Annals of Neurology”.
Jednocześnie badanie wskazało na znaczenie wieku dziecięcego. Doświadczany wówczas stres ma związek z ryzykiem pojawiania się później zapaleń w układzie nerwowym. Natomiast stany zapalne to jeden z kluczowych czynników rozwoju chorób neurodegeneracyjnych.
Znaczenie może mieć również płeć. Jak zaobserwowano, stężenie beta-amyloidu pod wpływem stresu działającego w wieku średnim dotyczyło tylko mężczyzn. Jednak kobiety pod jego wpływem miały na starość mniejszą objętość istoty szarej w mózgu.
– Nasze wyniki sugerują, że mechanizm działania stresu na zdrowie mózgu jest inny u mężczyzn niż u kobiet. U pierwszych gromadzi się amyloid, a u drugich dochodzi do atrofii mózgu – wyjaśniła Eider Arenaza-Urquijo, współautorka badania.
Szczególnie zagrożone okazały się osoby z historią zaburzeń psychiatrycznych. Miały one większe stężenie innego szkodliwego białka – tau, a także silniejsze stany zapalne i większe ubytki istoty szarej w mózgu. Osoby takie mogą np. mieć gorsze umiejętności radzenia sobie ze stresem – spekulują naukowcy.
– Nasze badanie wspiera koncepcję, według której stres odgrywa ważną rolę w rozwoju choroby Alzheimera. Dostarcza ono wstępnych dowodów odnośnie do mechanizmów stojących za tym działaniem. Potrzebne są jednak dalsze badania, które mogłyby odtworzyć i zweryfikować nasze rezultaty – podkreśliła prof. Arenaza-Urquijo.
W Polsce na chorobę Alzheimera i choroby pokrewne cierpi ponad 350 tys. osób.