Specjalizacje, Kategorie, Działy
Menedżer Zdrowia

Dzięki AI zabieg trwa niewiele ponad dwie sekundy

Udostępnij:

11 czerwca w Okręgowym Szpitalu Kolejowym w Katowicach zaprezentowano pierwszy w Polsce (drugi w Europie) autonomiczny laser wspomagany AI Eagle firmy BELKIN Vision. Zabieg w obecności mediów, któremu została poddana pacjentka cierpiąca na jaskrę, trwał niewiele ponad dwie sekundy.

Niezwykła precyzja
Urządzenie zaprezentował prof. Edward Wylęgała, kierownik Oddziału Klinicznego Okulistyki z Pododdziałem Okulistyki Dziecięcej Okręgowego Szpitala Kolejowego w Katowicach, natomiast działanie lasera, choć w zasadzie niewidoczne gołym okiem, zademonstrował dr Bartłomiej Bolek, przeprowadzając zabieg w oku pacjentki, Beaty Wilczyńskiej, która cierpi na zaawansowaną jaskrę – pacjentka po zabiegu podkreślała, że był zupełnie bezbolesny.


Od lewej: Edrwad Wylęgała i Bartłomiej Bolek

Urządzenie Eagle wykorzystuje algorytm przetwarzania obrazu AI, który dokładnie lokalizuje strefę zabiegu. Opatentowany lokalizator monitorujący pozycję oka kompensuje wszelkie ruchy gałki ocznej, co zwiększa precyzję leczenia.

Województwo śląskie notuje stały wzrost liczby osób w wieku poprodukcyjnym, które są̨ szczególnie narażone na zachorowanie między innymi na cukrzycę, jaskrę̨ czy choroby układu krążenia. Jaskrę uznaje się już za chorobę cywilizacyjną i jest najczęstszą przyczyną ślepoty. W Polsce na tę dolegliwość cierpi ponad 800 tysięcy osób, z czego pół miliona nawet nie wie, że powoli ślepnie.

Wprowadzając Direct-SLT (DSLT), uproszczoną, przyjazną dla użytkownika technologię, szpital rozszerza dostęp do wczesnej terapii laserowej dla większej liczby pacjentów, umożliwiając większej liczbie specjalistów opieki okulistycznej przeprowadzanie tego zabiegu.

Samo urządzenie wygląda bardziej jak autorefraktor niż laser, co ułatwia jego integrację w codziennej praktyce okulistycznej. Lekarze mogą wykonywać DSLT za pomocą systemu Eagle, gdy pacjent siedzi lub stoi, a urządzenie dostosowuje się do różnych morfologii ciała pacjentów i lekarzy, w tym tych, którzy są otyli lub mają inne problemy ergonomiczne. Automatyzacja systemu powinna sprawić, że podawanie leczenia będzie bardziej ustandaryzowane i przewidywalne oraz mniej zależne od użytkownika. Laser jest również wyposażony w technologię śledzenia ruchu oka (SureTrac), która pomaga laserowi trafić w zamierzony obszar leczenia za każdym razem.

Nowa technologia nie tylko zwiększa skuteczność leczenia, ale także czyni je bardziej przystępnym i łatwiejszym do wykonania. Dzięki laserowi Eagle, przyszłość leczenia jaskry wygląda jaśniej niż kiedykolwiek wcześniej. Procedura medyczna jest refundowana przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Koszt urządzenia to 700 tys. złotych, a zakupiono je dzięki dotacji Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego.

Już ponad 100 zabiegów
Prof. Wylęgała poinformował, żedo tej pory wykonano już ponad 100 zabiegów z wykorzystaniem lasera Eagle. Najstarsza pacjentka, u której go wykonano z powodzeniem, miała 102 lata.

Jak podkreślił dr Jarosław Piłat, dzięki zabiegowi u trzech czwartych pacjentów, którzy zostali mu poddani, udało się znacząco zmniejszyć ciśnienie wewnątrzgałkowe, co pozwoliło w niektórych przypadkach zupełnie odstawić leki obniżające ciśnienie lub je zredukować.

– Zakupiliśmy to urządzenie, bo wiedzieliśmy, że sztuczna inteligencja może mieć bardzo pozytywny wpływ na dolegliwość, którą leczymy. Chciałby podkreślić, że to urządzenie nie służy do diagnostyki, ale do leczenia. Sztuczna inteligencja nam pokazuje miejsce, w którym mają być ułożone wiązki laserowe. Dodatkowo oko, dzięki AI, nie jest w stanie uciec przed wiązką laserową – stwierdził ekspert.

Jak przekonywał profesor, podobne zabiegi z wykorzystaniem lasera wykonuje się już od ponad 20 lat, ale do tej pory trzeba było pacjenta posadzić przed urządzeniem, założyć soczewkę i kontrolować laser. To powodowało, że zabieg trwał o wiele dłużej, 10–15 minut, a najsłabszym ogniwem zabiegu był operator urządzenia. Teraz wszystko jest zautomatyzowane. Eliminujemy to najsłabsze ogniwo, a sam zabieg trwa niewiele ponad 2 sekundy i jest dla pacjenta o wiele bardziej komfortowy.

– Urządzenie z wykorzystaniem AI potrafi śledzić ruchy gałki ocznej tak szybko, że my nie jesteśmy tego w stanie tego robić, nie musimy szukać kąta przesączania, bo urządzenie robi to automatycznie – dodał profesor.

– Jak każde urządzenie, także ten supernowoczesny laser, wspomagany AI, ma swoje ograniczenia. Zabieg nim nie jest dla każdego. Dlatego ważna jest przede wszystkim kwalifikacja do niego, co jest kluczowe – dodał.

Za klika lat proporcje się odwrócą
Pytany o proporcje zabiegów wykonywanych z wykorzystaniem AI do tych tradycyjnych profesor wyjaśnił, że jest to obecnie około 10 proc.

– Już za kilka lat te proporcje się odwrócą. 90 proc. zabiegów będzie wykonywanych przy wykorzystaniu AI, a tylko 10 proc. tradycyjnie, bez sztucznej inteligencji. W naszej katedrze i klinice okulistyki są właśnie realizowane dwa doktoraty wdrożeniowe z implementacji sztucznej inteligencji w diagnostykę. Jestem przekonany, że AI będzie wykorzystywana w przyszłości nie tylko w zakresie leczenia jaskry, ale także w zaćmie i zwyrodnieniu plamki – mówił profesor Wylęgała.

– Sztuczna inteligencja, która wykorzystano w tym urządzeniu, jest dodaną wartością w leczeniu. To tak jak w naszym szpitalu i w Śląskiej Akademii Medycznej – naszą misją bowiem jest przede wszystkim leczenie pacjentów, dydaktyka, ale i ta dodana wartość w postaci nauki. Kiedy przyszedłem do tego oddziału w Szpitalu Kolejowym 24 lata temu, były tu przede wszystkim mury. Przez te lata powstał tu znakomity zespół ludzi, wyszło z niego pięciu profesorów belwederskich i 27 doktorantów. To wszystko moi uczniowie i tym się szczególnie szczycę. Ciągnie nas do nowinek technicznych, nowych technologii. Nawet najbardziej zaawansowana AI oczywiście nie zastąpi lekarzy, ale zapewni precyzję, powtarzalność i skuteczność leczenia – dodał.

Menedzer Zdrowia twitter

 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.