"Wake Me Up Before You Go-Go" czy "Kill ‘Em All" - czyli czego słuchają chirurdzy podczas operacji
Redaktor: Janusz Maciejowski
Data: 19.12.2014
Źródło: JM/Antyradio
W Cardiff University Hospital przeprowadzono badania, które polegały przy jakich utworach muzycznych najlepiej pracuje się chirurgom na sali operacyjnej, a których zdecydowanie nie powinno się słuchać operując.
Chirurdzy podczas swojej pracy najchętniej słuchają rocka klasycznego lub pop rocka. W pierwszej piątce uplasowały się utwory, których tytuły pasują do operacyjnych sal i wróżą powodzenie i przy nich pracuje się najlepiej:
1. Pink Floyd: „Comfortably Numb”
2. Bee Gees: „Stayin’ Alive
3. Sade: „Smooth Operator”
4. Wham: „Wake Me Up Before You Go-Go”
5. Coldplay: „Fix You”
Utwory, których nie powinno się słuchać ocenione chyba zostały także po tytułach, bo to też klasyka rocka i z pewnością Bob Dylan pukając do nieba bram nie zagraża pacjentowi. Piątka operacyjnych antyprzebojów, według znakomitych badaczy chirurgicznych uszu wygląda tak:
1. Queen: „Another One Bites The Dust”
2. Bob Dylan: „Knockin’ On Heaven’s Door”
3. REM: „Everybody Hurts”
4. Red Hot Chili Peppers: „Scar Tissue”
5. Radiohead: „Knives Out”
"W samej Wielkiej Brytanii muzyki podczas operacji słucha 90% chirurgów, z czego połowa preferuje szybki rock, 17% pop, a 11% muzykę klasyczną. Najwięcej muzyki podczas pracy słuchają chirurdzy plastyczni, najmniej zaś laryngolodzy" - czytamy na stronie Antyradia.
Anthony Youn, chirurg plastyczny, opowiedział z kolei autentyczne przykłady, które mogą szokować.
- Pracowałem kiedyś z ortopedą, którego ogromny masywny boom box nadawał „Kill ‘Em All” zespołu Metallica na poziomie decybeli podobnym do silnika odrzutowego, podczas gdy on wbijał pacjentowi w piszczel pręt ogromnego młota chirurgicznego. Znam też lekarza, który na sali operacyjnej puszcza hard core rap z przekleństwami, które drażnią i obrażają pielęgniarki. Ta muzyka z kolei nie relaksuje nikogo podczas operacji - opowiada Youn.
Prawdą jednak jest, że lekarze lubią posłuchać sobie muzyki w trakcie większości operacji, bo ich zdaniem „poprawia to komunikację pomiędzy załogą, zmniejsza niepokój i poprawia sprawność.”
1. Pink Floyd: „Comfortably Numb”
2. Bee Gees: „Stayin’ Alive
3. Sade: „Smooth Operator”
4. Wham: „Wake Me Up Before You Go-Go”
5. Coldplay: „Fix You”
Utwory, których nie powinno się słuchać ocenione chyba zostały także po tytułach, bo to też klasyka rocka i z pewnością Bob Dylan pukając do nieba bram nie zagraża pacjentowi. Piątka operacyjnych antyprzebojów, według znakomitych badaczy chirurgicznych uszu wygląda tak:
1. Queen: „Another One Bites The Dust”
2. Bob Dylan: „Knockin’ On Heaven’s Door”
3. REM: „Everybody Hurts”
4. Red Hot Chili Peppers: „Scar Tissue”
5. Radiohead: „Knives Out”
"W samej Wielkiej Brytanii muzyki podczas operacji słucha 90% chirurgów, z czego połowa preferuje szybki rock, 17% pop, a 11% muzykę klasyczną. Najwięcej muzyki podczas pracy słuchają chirurdzy plastyczni, najmniej zaś laryngolodzy" - czytamy na stronie Antyradia.
Anthony Youn, chirurg plastyczny, opowiedział z kolei autentyczne przykłady, które mogą szokować.
- Pracowałem kiedyś z ortopedą, którego ogromny masywny boom box nadawał „Kill ‘Em All” zespołu Metallica na poziomie decybeli podobnym do silnika odrzutowego, podczas gdy on wbijał pacjentowi w piszczel pręt ogromnego młota chirurgicznego. Znam też lekarza, który na sali operacyjnej puszcza hard core rap z przekleństwami, które drażnią i obrażają pielęgniarki. Ta muzyka z kolei nie relaksuje nikogo podczas operacji - opowiada Youn.
Prawdą jednak jest, że lekarze lubią posłuchać sobie muzyki w trakcie większości operacji, bo ich zdaniem „poprawia to komunikację pomiędzy załogą, zmniejsza niepokój i poprawia sprawność.”
