10 tys. zł odszkodowania za operacyjny błąd

Pacjent, u którego podczas planowej operacji założenia endoprotezy stawu biodrowego doszło do złamania kości udowej, dostanie od szpitala 10 tys. zł odszkodowania. To pierwszy taki przypadek, o czym poinformowała w poniedziałek Wojewódzka Komisja Orzekająca o Zdarzeniach Medycznych w Olsztynie.

Doktor Agnieszka Kowalska, przewodnicząca komisji orzekającej, powiedziała, że jest to pierwsza tego typu sprawa w województwie warmińsko-mazurskim prawomocnie zakończona na korzyść pacjenta. Komisja ustaliła, że 67-latek doznał uszczerbku na zdrowiu z winy personelu szpitala.
Postępowanie miało charakter ugodowy. Po wydaniu przez komisję orzeczenia, że doszło do zdarzenia medycznego, szpital zaproponował poszkodowanemu 10 tys. zł. Ten zgodził się na taką kwotę, choć domagał się 30 tys. zł. Do warmińsko-mazurskiej komisji wpłynęły dotychczas 24 wnioski o odszkodowania. Tylko jedna sprawa zakończyła się prawomocnie na korzyść pacjenta. W trzech przypadkach komisja przyznała rację wnioskodawcom, ale szpitale odwołały się od tych orzeczeń i postępowania trwają.
Według dr Agnieszki Kowalskiej, przy ocenie wniosków decydujące jest stwierdzenie, czy do szkody doszło na skutek działań niezgodnych z aktualną wiedzą medyczną. Zauważa, że często oczekiwania pacjentów nie pokrywają się z ustawową definicją zdarzenia medycznego, którą trzeba kierować się przy wydawaniu orzeczeń.
Większość złożonych wniosków dotyczy uszkodzeń ciała i rozstroju zdrowia, pozostałe zakażeń szpitalnych lub śmierci pacjenta. Roszczenia często sięgają górnej, ustawowej granicy odszkodowań - 100 tys. zł w przypadku uszczerbku na zdrowiu i 300 tys. zł dla spadkobierców zmarłego.