200 lat Massachusetts General Hospital

Jedna z najważniejszych na świecie placówek medyczno-badawczych obchodzi 200-lecie istnienia. Szef Massachusetts General Hospital, Peter Slavin, przypomina, że początki nie były łatwe.

Założenie jednego z najsławniejszych szpitali w USA i na świecie napotykało wiele trudności. Postanowili go otworzyć zamożni mieszkańcy Bostonu. Zachętą do wydania prywatnych pieniędzy na ten cel był list dwóch lekarzy, Johna Collinsa i Warrena Jamesa Jacksona, którzy wyrazili zaniepokojenie o mieszkańców Bostonu, których nie stać ani na leki ani tym bardziej na hospitalizację. Humanitarny argument trafił na podatny grunt. Biznesmeni postanowili zainwestować w placówkę i wyemitować akcje. Ptere Slavin przypomina, że lata 1810-1813 były w USA złotym okresem dla założycieli szpitali. W tym samym czasie zaczęły bowiem powstawać placówki w Filadelfii i Nowym Jorku. Peter Slavin przypomina, że od początku swojego istnienia Massachusetts General Hospital był zapleczem edukacyjnym i badawczym dla Harvard Medical School. Obecnie wartością dodaną – obok leczenia – jest misja naukowa, która stanowi 1/4 działalności GH. - Mamy zdecydowanie największą koncentrację badań biomedycznych spośród wszystkich placówek medycznych na świecie. Współpracuje z nami Massachusetts Institute of Technology oraz największe firmy farmaceutyczne na świecie. Współpracujemy także z Instytutem Komórek Macierzystych Harvarda, a w zeszłym roku stworzyliśmy Ragon Institute, którego celem jest opracowanie szczepionki na HIV – mówi Peter Slavin, który jednak największch wyzwań upatruje w przyszłości medycyny. Dla niej – i wyzwań XXI wieku – powstaje nowy budynek, nazywany szpitalem trzeciego wieku. – Będzie to szpital „kosmiczny”. W założeniu bowiem nasi lekarze będą mieli do dyspozycji zintegrowane wszystkie systemy obrazowania, MRI i CT, dostępne we wszystkich salach – konkluduje Peter Slavin.