American Heart of Poland zamyka sześć ośrodków
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 04.07.2016
Źródło: BL, American Heart of Poland
Swoją decyzję grupa motywuje dokonanymi przez AOTMiT i NFZ drastycznymi obniżkami wycen procedur medycznych w kardiologii inwazyjnej. Trzy z zamykanych oddziałów to jednostki kardiologii interwencyjnej, do których trafiają chorzy z zawałem serca, a kolejne trzy – chirurgii naczyniowej, zajmujące się m.in. pękniętymi tętniakami aorty brzusznej.
Czyli: skrajnym niedokrwieniem kończyn dolnych prowadzącym do amputacji.
- Zamknięcie należących do grupy American Heart of Poland ośrodków w sześciu różnych placówkach do końca bieżącego roku jest pierwszą konsekwencją opublikowania propozycji ogromnych, bo w przypadku niektórych procedur sięgających nawet 60 procent, cięć wycen świadczeń z zakresu kardiologii inwazyjnej oraz chirurgii naczyniowej – czytamy w komunikacie firmy.
Jej zdaniem na proponowanych zmianach ucierpią na tym szczególnie mieszkańcy mniejszych miast, w których funkcjonują te placówki. Do każdego zamykanego ośrodka w ciągu miesiąca trafiało średnio od 70 do 100 pacjentów z zawałem serca lub około 100 pacjentów z chorobami naczyń obwodowych, które zagrażały ich zdrowiu, a nawet życiu.
- Istniało duże ryzyko, że pacjenci ci nie dotarliby do innego szpitala w większym mieście, oddalonego od ich miejsca zamieszkania o więcej niż 50 km – mówi profesor Stefan Kiesz, współzałożyciel i wiceprzewodniczący rady nadzorczej American Heart of Poland.
- Zamknięcie należących do grupy American Heart of Poland ośrodków w sześciu różnych placówkach do końca bieżącego roku jest pierwszą konsekwencją opublikowania propozycji ogromnych, bo w przypadku niektórych procedur sięgających nawet 60 procent, cięć wycen świadczeń z zakresu kardiologii inwazyjnej oraz chirurgii naczyniowej – czytamy w komunikacie firmy.
Jej zdaniem na proponowanych zmianach ucierpią na tym szczególnie mieszkańcy mniejszych miast, w których funkcjonują te placówki. Do każdego zamykanego ośrodka w ciągu miesiąca trafiało średnio od 70 do 100 pacjentów z zawałem serca lub około 100 pacjentów z chorobami naczyń obwodowych, które zagrażały ich zdrowiu, a nawet życiu.
- Istniało duże ryzyko, że pacjenci ci nie dotarliby do innego szpitala w większym mieście, oddalonego od ich miejsca zamieszkania o więcej niż 50 km – mówi profesor Stefan Kiesz, współzałożyciel i wiceprzewodniczący rady nadzorczej American Heart of Poland.
