Amerykanie nie przebierają w środkach w walce z odrą

Kolejne przypadki odry wykryto w Los Angeles. Władze dwóch uczelni – Uniwersytetu Kalifornii w Los Angeles (UCLA) i politechniki kalifornijskiej (Cal Tech) - zarządziły kwarantannę. Studenci i osoby, które mogły mieć kontakt z chorymi, nie powinny wychodzić z domu.

Jak opisuje PAP, osoby, u których pojawiły się objawy odry, są zobowiązane natychmiast zawiadomić miejskie władze epidemiologiczne. - Jeden chory na odrę może zarazić tysiące innych - ostrzegła po podjęciu tych nadzwyczajnych kroków dr Barbara Ferrer, dyrektor wydziału zdrowia miasta Los Angeles, cytowana przez RMF FM.

Wcześniej ostre środki w walce z odrą zastosowano w Nowym Jorku. Nawet tysiąc dolarów kary zapłacą osoby, które nie zgodzą się zaszczepić na odrę. To efekt stanu zagrożenia dla zdrowia publicznego, który ogłosił burmistrz Nowego Jorku. Od kilku miesięcy stale rośnie liczba zachorowań w dzielnicy Williamsburg.

Liczba zachorowań na odrę osiągnęła niepokojący pułap. W trzech pierwszych miesiącach tego roku odnotowano około 112 tys. przypadków. To cztery razy więcej niż w tym samym okresie rok temu. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) alarmuje, że epidemia odry stanowi poważne zagrożenia dla zdrowia ludzkości.