Andrzej Włodarczyk oskarża Mariusza Bidzińskiego o korupcję
Redaktor: Małgosia Michalak
Data: 21.10.2011
Źródło: Polska
Wiceminister zdrowia Andrzej Włodarczyk wytoczył ciężkie działa przeciwko znanemu ginekologowi onkologicznemu prof. Mariuszowi Bidzińskiemu. W rozmowie z „Polską" wiceminister Włodarczyk zarzuca lekarzowi działania korupcyjne i nepotyzm.
Bidziński nie pozostaje dłużny ministrowi, sugerując, że konkurs, który ogłosiło Ministerstwo Zdrowia na szefa kliniki nowotworów narządów płciowych kobiety w warszawskim Centrum Onkologii - jednej z największych w Polsce onkologicznych lecznic - może być ustawiony.
Atmosfera nasycona oskarżeniami i podejrzeniami gęstnieje tym bardziej, że już w piątek 21 października o godz. 11 rano nastąpi przesłuchanie trójki kandydatów, którzy złożyli dokumenty. Wśród nich jest również prof. Bidziński, który przez 10 lat kierował tą kliniką.
-Nie mam uprzedzeń, nie ma też ustawień. Nie wiem, kto wygra ten konkurs, ale zrobię wszystko, aby nie wygrał go Mariusz Bidziński - mówi w rozmowie z „Polską" Andrzej Włodarczyk. Twierdzi, że kilka miesięcy temu zawiadomił CBA, bo ma dowody na zachowania korupcyjne Bidzińskiego, który miał od pacjentek wyłudzać pieniądze za leczenie, a udział w tym miały brać też jego żona i sekretarka.
Atmosfera nasycona oskarżeniami i podejrzeniami gęstnieje tym bardziej, że już w piątek 21 października o godz. 11 rano nastąpi przesłuchanie trójki kandydatów, którzy złożyli dokumenty. Wśród nich jest również prof. Bidziński, który przez 10 lat kierował tą kliniką.
-Nie mam uprzedzeń, nie ma też ustawień. Nie wiem, kto wygra ten konkurs, ale zrobię wszystko, aby nie wygrał go Mariusz Bidziński - mówi w rozmowie z „Polską" Andrzej Włodarczyk. Twierdzi, że kilka miesięcy temu zawiadomił CBA, bo ma dowody na zachowania korupcyjne Bidzińskiego, który miał od pacjentek wyłudzać pieniądze za leczenie, a udział w tym miały brać też jego żona i sekretarka.