Archiwum
Anna Banaszewska: Nie potrzebujemy nowej ustawy
Autor: Krystian Lurka
Data: 20.10.2020
Tagi: | Anna Banaszewska |
– Nie mam przekonania, czy potrzebujemy dodatkowych rozwiązań prawnych, umożliwiających zamawiającym szybki zakup bez stosowania długotrwałych procedur przetargowych – mówi radca prawny dr Anna Banaszewska, wspólnik Kancelarii Prawo Gospodarka Zdrowie, oceniając nowy projekt ustawy.
Opublikowano poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych. Zapisano w nim przywrócenie jednostkom samorządu terytorialnego możliwości dokonywania zamówień na usługi lub dostawy niezbędne do przeciwdziałania COVID-19 bez stosowania przepisów ustawy z 29 stycznia 2004 r. Prawo zamówień publicznych (Dz. U. z 2019 r. poz. 1843).
Jak ocenia go radca prawny, dr Anna Banaszewska, wspólnik Kancelarii Prawo Gospodarka Zdrowie i członek rady Fundacji Urszuli Jaworskiej?
Ma wątpliwości, czy proponowane rozwiązanie jest dobrym pomysłem.
– Zgodnie z projektem nowelizacji do zamówień na usługi lub dostawy niezbędne do przeciwdziałania COVID-19 – gdy zamawiającym jest jednostka samorządu terytorialnego – nie stosuje się przepisów ustawy z 29 stycznia 2004 r. Prawo zamówień publicznych, jeśli jest wysokie prawdopodobieństwo szybkiego i niekontrolowanego rozprzestrzeniania się choroby lub jeżeli wymaga tego ochrona zdrowia publicznego – wyjaśnia dr Banaszewska. Wskazuje, że przepisy o tej treści były podstawą do zamówienia przez ministra zdrowia maseczek oraz respiratorów – Ministerstwo Zdrowia przepłacając i bez sprawdzenia jakości kupiło bezwartościowe maseczki ochronne za ponad 5 mln zł.
Ekspert wylicza, że przepisy ustawy zamówień publicznych przewidują już sytuacje krytyczne.
Po pierwsze, zgodnie z art. 62 zamawiający może udzielić zamówienia w trybie negocjacji bez ogłoszenia, jeżeli zachodzi co najmniej jedna z następujących okoliczności ze względu na pilną potrzebę udzielenia zamówienia niewynikającą z przyczyn leżących po stronie zamawiającego, której wcześniej nie można było przewidzieć, nie można zachować terminów określonych dla przetargu nieograniczonego, przetargu ograniczonego lub negocjacji z ogłoszeniem.
Po drugie, zgodnie z art. 67 zamawiający może udzielić zamówienia z wolnej ręki, jeśli ze względu na wyjątkową sytuację niewynikającą z przyczyn leżących po stronie zamawiającego, której nie mógł on przewidzieć, wymagane jest natychmiastowe wykonanie zamówienia, a nie można zachować terminów określonych dla innych trybów udzielenia zamówienia.
Po trzecie, zgodnie z art. 93 zamawiający może unieważnić postępowanie o udzielenie zamówienia, jeżeli wystąpiła istotna zmiana okoliczności powodująca, że prowadzenie postępowania lub wykonanie zamówienia nie leży w interesie publicznym, czego nie można było wcześniej przewidzieć.
Po czwarte, zgodnie z art. 145 w razie zaistnienia istotnej zmiany okoliczności powodującej, że wykonanie umowy nie leży w interesie publicznym, czego nie można było przewidzieć w chwili zawarcia umowy, lub dalsze wykonywanie umowy może zagrozić istotnemu interesowi bezpieczeństwa państwa lub bezpieczeństwu publicznemu, zamawiający może odstąpić od umowy w terminie 30 dni od dnia powzięcia wiadomości o tych okolicznościach.
– Wymienione przepisy należycie chronią interes zamawiającego samorządu terytorialnego i jego jednostek w przypadku nasilania się epidemii COVID-19 – mówi Anna Banaszewska w rozmowie z „Menedżerem Zdrowia”.
– Nie mam przekonania, czy potrzebujemy dodatkowych rozwiązań prawnych, w szczególności takich, zgodnie z którymi zamawiający ma nie stosować zasad wynikających z ustawy z 29 stycznia 2004 r. Prawo zamówień publicznych. Ten sam cel można osiągnąć z poszanowaniem zasad określonych przez te przepisy, to jest z zachowaniem uczciwej konkurencji i równego traktowania wykonawców oraz zgodnie z zasadami proporcjonalności i przejrzystości i jawności. Uważam, że poszanowanie tych zasad jest ważne bez względu na trudne okoliczności związane z przebiegiem epidemii COVID-19. W szczególności uwzględniając dotychczasowe doświadczenia związane z zakupami dokonywanymi na potrzeby zwalczania COVID-19.
Jeśli chcesz ściągnąć dokument, kliknij w: Projekt ustawy o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych.
Jak ocenia go radca prawny, dr Anna Banaszewska, wspólnik Kancelarii Prawo Gospodarka Zdrowie i członek rady Fundacji Urszuli Jaworskiej?
Ma wątpliwości, czy proponowane rozwiązanie jest dobrym pomysłem.
– Zgodnie z projektem nowelizacji do zamówień na usługi lub dostawy niezbędne do przeciwdziałania COVID-19 – gdy zamawiającym jest jednostka samorządu terytorialnego – nie stosuje się przepisów ustawy z 29 stycznia 2004 r. Prawo zamówień publicznych, jeśli jest wysokie prawdopodobieństwo szybkiego i niekontrolowanego rozprzestrzeniania się choroby lub jeżeli wymaga tego ochrona zdrowia publicznego – wyjaśnia dr Banaszewska. Wskazuje, że przepisy o tej treści były podstawą do zamówienia przez ministra zdrowia maseczek oraz respiratorów – Ministerstwo Zdrowia przepłacając i bez sprawdzenia jakości kupiło bezwartościowe maseczki ochronne za ponad 5 mln zł.
Ekspert wylicza, że przepisy ustawy zamówień publicznych przewidują już sytuacje krytyczne.
Po pierwsze, zgodnie z art. 62 zamawiający może udzielić zamówienia w trybie negocjacji bez ogłoszenia, jeżeli zachodzi co najmniej jedna z następujących okoliczności ze względu na pilną potrzebę udzielenia zamówienia niewynikającą z przyczyn leżących po stronie zamawiającego, której wcześniej nie można było przewidzieć, nie można zachować terminów określonych dla przetargu nieograniczonego, przetargu ograniczonego lub negocjacji z ogłoszeniem.
Po drugie, zgodnie z art. 67 zamawiający może udzielić zamówienia z wolnej ręki, jeśli ze względu na wyjątkową sytuację niewynikającą z przyczyn leżących po stronie zamawiającego, której nie mógł on przewidzieć, wymagane jest natychmiastowe wykonanie zamówienia, a nie można zachować terminów określonych dla innych trybów udzielenia zamówienia.
Po trzecie, zgodnie z art. 93 zamawiający może unieważnić postępowanie o udzielenie zamówienia, jeżeli wystąpiła istotna zmiana okoliczności powodująca, że prowadzenie postępowania lub wykonanie zamówienia nie leży w interesie publicznym, czego nie można było wcześniej przewidzieć.
Po czwarte, zgodnie z art. 145 w razie zaistnienia istotnej zmiany okoliczności powodującej, że wykonanie umowy nie leży w interesie publicznym, czego nie można było przewidzieć w chwili zawarcia umowy, lub dalsze wykonywanie umowy może zagrozić istotnemu interesowi bezpieczeństwa państwa lub bezpieczeństwu publicznemu, zamawiający może odstąpić od umowy w terminie 30 dni od dnia powzięcia wiadomości o tych okolicznościach.
– Wymienione przepisy należycie chronią interes zamawiającego samorządu terytorialnego i jego jednostek w przypadku nasilania się epidemii COVID-19 – mówi Anna Banaszewska w rozmowie z „Menedżerem Zdrowia”.
– Nie mam przekonania, czy potrzebujemy dodatkowych rozwiązań prawnych, w szczególności takich, zgodnie z którymi zamawiający ma nie stosować zasad wynikających z ustawy z 29 stycznia 2004 r. Prawo zamówień publicznych. Ten sam cel można osiągnąć z poszanowaniem zasad określonych przez te przepisy, to jest z zachowaniem uczciwej konkurencji i równego traktowania wykonawców oraz zgodnie z zasadami proporcjonalności i przejrzystości i jawności. Uważam, że poszanowanie tych zasad jest ważne bez względu na trudne okoliczności związane z przebiegiem epidemii COVID-19. W szczególności uwzględniając dotychczasowe doświadczenia związane z zakupami dokonywanymi na potrzeby zwalczania COVID-19.
Jeśli chcesz ściągnąć dokument, kliknij w: Projekt ustawy o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych.