Archiwum
Antyszczepionkowcy górą
– Oficjalnie minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek wezwał nas do uchylenia zarządzenia o dopuszczeniu do zajęć studentów w pełni zaszczepionych, tych, którzy przechorowali COVID-19 lub regularnie się testują. Wracamy zatem do punktu wyjścia, antyszczepionkowcy górą – napisał na Facebooku prof. Krzysztof J. Filipiak, rektor Uczelni Medycznej im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie.
Ekspert podkreślił, że „pismo z Ministerstwa Edukacji i Nauki dostarczono 15 grudnia, czyli w dniu, w którym zaraportowano w Polsce 669 zgonów z powodu COVID-19”. – Cóż jeszcze można napisać? Dobranoc, Polsko – skomentował prof. Filipiak.
Hejt
Przypomnijmy – na początku listopada informowaliśmy o tym, że pierwsze warszawskie szkoły wyższe – Uczelnia Medyczna im. Marii Skłodowskiej-Curie i Akademia Teatralna – zamknęły się dla antyszczepionkowców.
Decyzja wywołała skrajne emocje – były skargi do Rzecznika Praw Obywatelskich, a także gratulacje za podjęcie odważnej decyzji.
– Listy z pogróżkami przesłały mi takie organizacje, jak: Wataha Beskidzka, Strażnicy Narodu, Strażnicy Wiary i Narodu, Polska Wspólnota Patriotów – mówił prof. dr hab. Krzysztof J. Filipiak, rektor Uczelni Medycznej im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie, w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”. To reakcja na zasady, o których uczelnia poinformowała pod koniec października. Chodziło o dopuszczenie do udziału w zajęciach w trybie stacjonarnym osób w pełni zaszczepionych, które chorowały na COVID-19 w ciągu ostatnich 6 miesięcy, oraz tych, które przedstawią negatywny test zrobiony do siedmiu dni wstecz. Studenci, którzy nie spełniali żadnego z powyższych kryteriów, nadal mogli uczestniczyć w zajęciach, ale w sposób zdalny. Zasady dotyczyły też pracowników uczelni.
– Po opublikowaniu decyzji w dziekanacie rozdzwoniły się telefony i zaczęły spływać e-maile z pytaniami, groźbami i donosami – poinformowała „Gazeta Wyborcza”, cytując także rektora Akademii Teatralnej Wojciecha Malajkata. – Pojawiają się groźby pozwów od podmiotów niezwiązanych bezpośrednio z uczelnią – potwierdził Malajkat.
Przeczytaj także: „Uczelnie tylko dla zaszczepionych” i „Prof. Krzysztof J. Filipiak o ofiarach pośrednich koronawirusa”.
Hejt
Przypomnijmy – na początku listopada informowaliśmy o tym, że pierwsze warszawskie szkoły wyższe – Uczelnia Medyczna im. Marii Skłodowskiej-Curie i Akademia Teatralna – zamknęły się dla antyszczepionkowców.
Decyzja wywołała skrajne emocje – były skargi do Rzecznika Praw Obywatelskich, a także gratulacje za podjęcie odważnej decyzji.
– Listy z pogróżkami przesłały mi takie organizacje, jak: Wataha Beskidzka, Strażnicy Narodu, Strażnicy Wiary i Narodu, Polska Wspólnota Patriotów – mówił prof. dr hab. Krzysztof J. Filipiak, rektor Uczelni Medycznej im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie, w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”. To reakcja na zasady, o których uczelnia poinformowała pod koniec października. Chodziło o dopuszczenie do udziału w zajęciach w trybie stacjonarnym osób w pełni zaszczepionych, które chorowały na COVID-19 w ciągu ostatnich 6 miesięcy, oraz tych, które przedstawią negatywny test zrobiony do siedmiu dni wstecz. Studenci, którzy nie spełniali żadnego z powyższych kryteriów, nadal mogli uczestniczyć w zajęciach, ale w sposób zdalny. Zasady dotyczyły też pracowników uczelni.
– Po opublikowaniu decyzji w dziekanacie rozdzwoniły się telefony i zaczęły spływać e-maile z pytaniami, groźbami i donosami – poinformowała „Gazeta Wyborcza”, cytując także rektora Akademii Teatralnej Wojciecha Malajkata. – Pojawiają się groźby pozwów od podmiotów niezwiązanych bezpośrednio z uczelnią – potwierdził Malajkat.
Przeczytaj także: „Uczelnie tylko dla zaszczepionych” i „Prof. Krzysztof J. Filipiak o ofiarach pośrednich koronawirusa”.
