Apteka jednak nie tylko dla aptekarza? Odpowiada Karol Korszuń

Udostępnij:
Karol Korszuń z kancelarii Fairfield wypowiedział się w sprawie wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego (II GSK 450/18). NSA orzekł, że niedołączenie opinii sanitarnej o lokalu nie jest brakiem formalnym wniosku o udzielenie zezwolenia aptecznego. - Wykładnia przepisów przyjęta przez NSA może wstrząsnąć rynkiem i pozwolić na otwieranie nowych aptek ogólnodostępnych na „starych” zasadach - przyznaje prawnik.
Karol Korszuń, prawnik z Kancelarii Fairfield:
- NSA orzekł, że niedołączenie opinii sanitarnej o lokalu nie jest brakiem formalnym wniosku o udzielenie zezwolenia aptecznego. Oznacza to, że wnioski składane na tak zwane „dziury w ziemi” tuż przed wejściem w życie nowelizacji „Apteka dla aptekarza” były skuteczne i powinny zostać obecnie rozpoznane przez WIF na podstawie przepisów sprzed nowelizacji. W tym trybie dopuszczalne może okazać się otwarcie apteki z pominięciem limitów geograficznych oraz ograniczeń właścicielskich.

Opublikowany w ostatnich dniach wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego (II GSK 450/18) jest kolejną odsłoną sporu, jaki przetoczył się przez sądy administracyjne po wejściu w życie nowelizacji Prawa farmaceutycznego zwanej powszechnie „apteką dla aptekarza”. Przepisy te znacznie ograniczyły możliwość zakładania nowych aptek w Polsce ze względu na limity geograficzno-demograficzne, jak również zakaz uruchamiania nowych aptek przez osoby nie będące farmaceutami.

Wyścig o „stare” zasady
Wykładnia przepisów przyjęta przez NSA może jednak wstrząsnąć rynkiem i pozwolić na otwieranie nowych aptek ogólnodostępnych na „starych” zasadach (sprzed wejścia w życie ograniczeń). Na czym to polega? Otóż jeszcze przed wejściem w życie AdA, wielu przedsiębiorców starało się rozpocząć procedurę uzyskiwania zezwolenia na prowadzenie apteki w nowych lokalizacjach. W przypadku bowiem, gdy wniosek taki złożono przed 25 czerwca 2017 roku, powinien on zostać rozpatrzony na dotychczasowych zasadach, tj. z pominięciem wyżej wskazanych ograniczeń „geograficzno-demograficznych” oraz „właścicielskich”.
Problem polegał na tym, że wiele osób składało wnioski na miejsca niespełniające jeszcze wszystkich wymogów lokalowych, a czasem nawet na tzw. „dziury w ziemi” (tj. gdy trwała jeszcze lub dopiero planowana była budowa). Nie dysponowali zatem kompletem dokumentacji koniecznej do otwarcia apteki, w tym w szczególności opinią sanitarną o lokalu. Z tych względów wraz z wnioskiem o zezwolenie składany był wniosek o zawieszenie postępowania administracyjnego – czyli prośba do organu nadzoru o poczekanie z wydaniem zezwolenia na dokończenie inwestycji i zebranie całej niezbędnej dokumentacji.

Stanowisko Inspekcji
Inspekcja farmaceutyczna uznawała, że tego rodzaju manewr prawny stanowi próbę obejścia AdA i traktując wnioski o wydanie zezwolenia jako niepełne wzywała do ich uzupełnienia. W przypadku nieuzupełnienia wniosku w terminie 7 dni, wojewódzcy inspektorzy farmaceutyczni odmawiali zawieszenia postępowania, argumentując, że ze względu na złożenie niepełnego wniosku postępowanie nie zostało w ogóle wszczęte. Zamiarem Inspekcji było spowodowanie upadku wniosku, a tym samym utraty możliwości powołania się na korzystny przepis przejściowy.

Reakcja NSA
Stanowisko inspekcji zostało podważone przez omawiany wyrok NSA, który stwierdził, że niedołączenie opinii sanitarnej nie może być podstawą do odmowy merytorycznego rozpatrzenia wniosku. Sąd uznał, że jeżeli nawet przedsiębiorca nie dołączył do wniosku o zezwolenie kompletu wymaganej dokumentacji, Inspekcja powinna była wszcząć postępowanie administracyjne i nie miała prawa odmówić zawieszenia postępowania wyłącznie z powodu niedołączenia wszystkich załączników.

Co to oznacza dla rynku?
Praktyczne skutki tego rozstrzygnięcia mogą być bardzo daleko idące. Część z przedsiębiorców, którzy znajdują się w analogicznej sytuacji jak skarżący w przedstawionej sprawie, będzie mogła żądać prowadzenia postępowań na podstawie wniosków złożonych w zeszłym roku, w drodze skargi na bezczynność organów administracji. O ile w sprawie nie wystąpią szczególne okoliczności, wnioskodawca będzie mógł żądać następnie zawieszenia tak podjętego postępowania. Będzie miał zatem zagwarantowany czas na przygotowanie lokalu i zdobycie niezbędnej dokumentacji.

Oznaczać to może, że w wielu lokalizacjach, które ze względu na obowiązujące limity geograficzne jeszcze niedawno wydawały się być stracone dla konkurentów, mogą pojawić się nowe apteki. Szansa na podjęcie postępowań dotyczy zarówno wnioskodawców będących farmaceutami, jak również osób bez wykształcenia farmaceutycznego oraz spółek kapitałowych. Okazuje się zatem, że furtki pozostawione przez ustawodawcę w "AdA" mają szansę zmienić się w sporej wielkości bramy wjazdowe.

Przeczytaj także: "Jan Szulc o zmianach realizacji zapotrzebowania na leki, ograniczeniu usług i ośmiu latach więzienia".

Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.