Aptekarze głośno narzekają, tymczasem… to coraz lepszy biznes

Udostępnij:
Naczelna Rada Aptekarska niejednokrotnie głośno narzekała na warunki prowadzenia działalności w Polsce. Tymczasem to świetny biznes. Liczba aptek nie maleje, rynek jest już mocno nasycony, ale nadal z perspektywami rozwoju.
- Pod względem nasycenia rynku aptekami Polska jest w ścisłej europejskiej czołówce. Na jeden punkt przypada u nas, zależnie od regionu, od 2,7 do 3,5 tys. osób. W Czechach czy Finlandii jest to ok. 5 tys., w Austrii 7 tys., a w Szwecji nawet ponad 10 tys. Tymczasem u nas wciąż otwierane są nowe punkty – pisze „Rzeczpospolita”.

Trudno się temu dziwić, ponieważ rosną też wydatki na leki. Z najnowszego raportu PMR wynika, że w 2016 r. można się spodziewać ponad 5 proc. wzrostu sprzedaży aptecznej, której wartość sięgnie już 31,4 mld zł.

– Rynek apteczny w Polsce będzie się rozwijał w tempie 4,8 proc. średniorocznie w latach 2016–2021. Motorem rynku będą leki stosowane w chorobach krwi i układu krwiotwórczego oraz leki endokrynologiczne – mówi autorka raportu Agnieszka Skonieczna.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.