Aptekarze przeciwni dodatkowym podatkom
Redaktor: Tomasz Kotliński
Data: 10.02.2016
Źródło: TK, Nia.org.pl
Obecnie trwają prace legislacyjne nad projektem ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej. Naczelna Rada Aptekarska nie godzi się na nakładanie dodatkowych podatków przewidzianych w projekcie ustawy na podmioty prowadzące apteki.
- Zwracam uwagę, że zaopatrzenie ludności w leki stanowi jeden z elementów składających się na całość świadczeń zdrowotnych realizowanych w celu poprawy zdrowia i nie ogranicza się jedynie do leków refundowanych. Istotnym czynnikiem w ratowaniu życia i zdrowia pacjentów jest również dostępność do produktu leczniczego wydawanego na podstawie recepty, niepodlegającego refundacji, a także leku wydawanego bez recepty z zapewnieniem możliwości porady farmaceuty, który legitymując się stosownym wykształceniem, uprawniony jest do wydania leku na podstawie informacji pozyskanych od pacjenta w trakcie udzielania usługi farmaceutycznej - informuje prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej Elżbieta Piotrowska-Rutkowska.
Prowadzenie apteki wymaga spełnienia szeregu warunków. Prezes NRA w swoim wystąpieniu do ministra finansów pisze, że lek nie jest towarem, a jego sprzedaż nie stanowi zwykłej transakcji handlowej. Prowadzący aptekę musi zadbać o odpowiednie zaplecze lokalowe i dodatkowo zatrudnić wykwalifikowany personel.
Godzi pracy apteki muszą być zgodne z art. 94 ust. 1 ustawy z 6 września 2001 roku Prawo farmaceutyczne. Co oznacza, że powinny być dostosowane do potrzeb pacjentów. Zagwarantowana ma być dostępność do świadczeń realizowanych w aptece w nocy oraz w niedzielę i dni ustawowo wolne od pracy.
Izba twierdzi, że formuła działania aptek jest specyficzna i wyklucza możliwość jednakowego traktowania z innymi placówkami handlu detalicznego. Leków znajdujących się w aptece nie powinno się traktować tak jak towaru znajdującego się w innych placówkach handlowych. Izba wskazuje, że nie należy przychodu osiąganego w aptekach porównywać z przychodem osiąganym przez inne podmioty.
- W związku z powyższym wnoszę o wyłączenie z zakresu obowiązywania ustawy, przychodu osiąganego przez apteki z tytułu sprzedaży leków, wyrobów medycznych oraz środków spożywczych specjalnego przeznaczenia, które mogą być sprzedawane wyłącznie w aptece - mówi prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej.
Prowadzenie apteki wymaga spełnienia szeregu warunków. Prezes NRA w swoim wystąpieniu do ministra finansów pisze, że lek nie jest towarem, a jego sprzedaż nie stanowi zwykłej transakcji handlowej. Prowadzący aptekę musi zadbać o odpowiednie zaplecze lokalowe i dodatkowo zatrudnić wykwalifikowany personel.
Godzi pracy apteki muszą być zgodne z art. 94 ust. 1 ustawy z 6 września 2001 roku Prawo farmaceutyczne. Co oznacza, że powinny być dostosowane do potrzeb pacjentów. Zagwarantowana ma być dostępność do świadczeń realizowanych w aptece w nocy oraz w niedzielę i dni ustawowo wolne od pracy.
Izba twierdzi, że formuła działania aptek jest specyficzna i wyklucza możliwość jednakowego traktowania z innymi placówkami handlu detalicznego. Leków znajdujących się w aptece nie powinno się traktować tak jak towaru znajdującego się w innych placówkach handlowych. Izba wskazuje, że nie należy przychodu osiąganego w aptekach porównywać z przychodem osiąganym przez inne podmioty.
- W związku z powyższym wnoszę o wyłączenie z zakresu obowiązywania ustawy, przychodu osiąganego przez apteki z tytułu sprzedaży leków, wyrobów medycznych oraz środków spożywczych specjalnego przeznaczenia, które mogą być sprzedawane wyłącznie w aptece - mówi prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej.
