Aptekarzu, musisz sprzedać tabletkę "dzień po"!

Udostępnij:
Jeśli pacjent dysponuje receptą, to powinna być ona zrealizowana. I to niezależnie od osobistego stosunku farmaceuty do antykoncepcji. Taka jest decyzja wydana przez amerykański Supreme Court (odpowiednik polskiego Sądu Najwyższego).
- Nawet głęboko wierzący aptekarze nie mogą odmawiać sprzedawania środków antykoncepcyjnych, w tym także tych uchodzących w środowiskach chrześcijańskich za wczesnoporonne, jeśli w aptece jest tylko jeden farmaceuta - czytamy na stronie "Bozenachlabiczpolak.natemat.pl".

Jak informuje autorka bloga ""Bozenachlabiczpolak.natemat.pl", wyrok utrzymał w mocy rozporządzenie z 2007 roku, zezwalające pracownikom na odstąpienie od realizacji recepty na antykoncepcję interwencyjną (pigułkę "po") , ale tylko w przypadku, gdy może to zrobić inny aptekarz pracujący w tej samej placówce. Oznacza to, że jeśli np. obsługa jest jednoosobowa, jak w niewielkich aptekach rodzinnych, farmaceuta nie może się skutecznie powołać na klauzulę sumienia. Godziłoby to bowiem w prawa pacjentów do leczenia.

Decyzja zapadła we wtorek (28 czerwca).

Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia/ i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.