Barbara Bulanowska: 2015 rok zamknęliśmy ze stratą o 3,2 miliony niższą niż zakładaliśmy
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 30.03.2016
Źródło: KL, Dziennik Polski
Tagi: | Barbara Bulanowska, Kraków, Szpital Uniwersytecki w Krakowie, szpital, szpitale, finansowanie, finanse |
W ciągu dwunastu miesięcy urzędowania Barbara Bulanowska, dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, z powodzeniem zatrzymała pogłębiający się kryzys finansowy szpitala. Placówka zdołała spłacić część zobowiązań. To między innymi zaległe miliony dla ZUS oraz kredyty zabezpieczone nieruchomościami przy ul. Śniadeckich, Kopernika i Strzeleckich.
Jak czytamy w "Dzienniku Polskim", kiedy Barbara Bulanowska obejmowała zwolnione przez Andrzeja Kuliga stanowisko, placówce z powodu narastających długów groziło nawet przekształcenie w spółkę.
Dyrektor przyznała, że w skali roku (od lutego 2015 do lutego 2016) zobowiązania szpitala udało się zredukować z 89 milionów złotych do 78. Rok 2015 placówka zamknęła stratą 24,9 milionów, czyli o 3,2 miliony niższą od zakładanej.
Jak wyjaśnia, na ograniczenie deficytu pozwoliły przede wszystkim daleko idące oszczędności w wydatkach na utrzymanie szpitala. Cięcia kosztów dotyczyły głównie umów z podmiotami zewnętrznymi. Wobec perspektywy przeprowadzki do nowej siedziby szpitala, która powstaje w Prokocimiu, inwestycje w obecną infrastrukturę ograniczone zostały do minimum. Dyrektor Bulanowska zapowiada, że najbliższe dwa lata mają być ostatnimi, kiedy placówka przynosi straty.
Dyrektor przyznała, że w skali roku (od lutego 2015 do lutego 2016) zobowiązania szpitala udało się zredukować z 89 milionów złotych do 78. Rok 2015 placówka zamknęła stratą 24,9 milionów, czyli o 3,2 miliony niższą od zakładanej.
Jak wyjaśnia, na ograniczenie deficytu pozwoliły przede wszystkim daleko idące oszczędności w wydatkach na utrzymanie szpitala. Cięcia kosztów dotyczyły głównie umów z podmiotami zewnętrznymi. Wobec perspektywy przeprowadzki do nowej siedziby szpitala, która powstaje w Prokocimiu, inwestycje w obecną infrastrukturę ograniczone zostały do minimum. Dyrektor Bulanowska zapowiada, że najbliższe dwa lata mają być ostatnimi, kiedy placówka przynosi straty.