Będą przetargi centralne NFZ na dużą skalę
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 18.07.2018
Źródło: Marcin Flak i Oskar Luty/KL
Tagi: | Marcin Flak, Oskar Luty |
Przepis dotyczący centralnych przetargów na zakup wyrobów medycznych, leków i środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego trafił do Sejmu. Co zmienia? - Wprowadzi koncepcję przetargów centralnych NFZ na dużą skalę. Może to zrewolucjonizować branżę wyrobów medycznych oraz produktów leczniczych i mieć istotny wpływ na uczestników rynku, w szczególności na mniejsze firmy - zauważają Marcin Flak i Oskar Luty z Kancelarii Fairfield.
Analiza Marcina Flaka i Oskara Lutego:
- Podczas obrad sejmowej Komisji Zdrowia we wtorek (17 lipca), przyjęto w pierwszym czytaniu rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia oraz niektórych innych ustaw, w którym bez przeprowadzenia wcześniejszych konsultacji, dodano przepis dotyczący organizowania przez NFZ centralnych przetargów na zakup wyrobów medycznych, leków i środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego. Co to oznacza? Zmian polega na tym, że planuje się zawrzeć przepisy wprowadzające koncepcję przetargów centralnych NFZ na dużą skalę. Może to zrewolucjonizować branżę wyrobów medycznych oraz produktów leczniczych i mieć istotny wpływ na uczestników rynku, w szczególności na mniejsze firmy.
Projekt nowelizacji przewiduje również, że NFZ będzie mógł zawierać w umowach ze świadczeniodawcami (jakimikolwiek: zarówno szpitalami, jak i AOS, POZ, sklepami medycznymi wydającymi wyroby do zaopatrzenia indywidualnego itp.) obowiązek zaopatrywania się w leki lub wyroby z przetargu centralnego NFZ. Analizowane przepisy mają charakter ogólny, są krótkie i zdawkowe, chociaż dotykają kwestii niezwykle istotnych dla systemu opieki zdrowotnej, modelu zaopatrzenia w leki i wyroby medyczne oraz konkurencyjności rynku medycznego i farmaceutycznego w Polsce.
O wprowadzeniu do szerokiego stosowania przetargów centralnych mówiło się w kuluarach od dłuższego czasu. Doświadczenie praktyczne naszego kraju w tym zakresie jest bardzo zróżnicowane: wielu lekarzy do dziś bardzo niepochlebnie wypowiada się na temat jakości dostaw centralnych sprzętu kardiologicznego oraz okulistycznego. Jednocześnie od lat organizowane są centralne zamówienia na niektóre leki (m.in. szczepionki), które są dość konfliktogenne i często kończą się sporami prawnymi.
Przetarg centralny to szansa na oszczędności wynikające z efektu skali, ale również poważne zagrożenie dla dostępności produktów innowacyjnych oraz konkurencyjności na rynku. Właściwie przeprowadzony przetarg centralny pozwoli zaoszczędzić wydatki publiczne, natomiast zrobiony bez głowy spowoduje, że lekarze będą musieli używać wyrobów medycznych niezgodnych z ich profilem wyszkolenia i preferencjami terapeutycznymi, a konkurujący ze sobą przedsiębiorcy (oprócz zwycięzcy) zostaną usunięci z rynku. Efekty braku konkurencji na rynku z kolei łatwo przewidzieć.
Doświadczenie wielu krajów europejskich wskazuje, że problemem jest zapewnienie transferu wiedzy i informacji pomiędzy użytkownikami (szpitalami, operatorami, pacjentami) a podmiotem decydującym o treści przetargu, kryteriach, wielkości oraz zakresie zamówienia. W niektórych państwach (UK) system centralnych przetargów jest bardzo złożony i zakłada konieczność współkształtowania formy przetargowej przez wiele instytucji i interesariuszy. Na tym tle niestety dość blado wygląda nasz rodzimy projekt regulacji, który sprowadza się do przepisu wyposażającego NFZ w wyraźną kompetencję do prowadzenia tego rodzaju działań. Pomiędzy kierunkowym (zadaniowym) określeniem pozycji prawnej NFZ do organizowania przetargów a ustawowym obramowaniem gwarantującym właściwe funkcjonowanie takiego systemu jest daleka droga...
Dokument można przeczytać (przedmiotowe przepisy znajdują się od strony 12 projektu) na stronie internetowej Sejmu w zakładce: Projekt ustawy o zmianie ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia oraz niektórych innych ustaw.
- Podczas obrad sejmowej Komisji Zdrowia we wtorek (17 lipca), przyjęto w pierwszym czytaniu rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia oraz niektórych innych ustaw, w którym bez przeprowadzenia wcześniejszych konsultacji, dodano przepis dotyczący organizowania przez NFZ centralnych przetargów na zakup wyrobów medycznych, leków i środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego. Co to oznacza? Zmian polega na tym, że planuje się zawrzeć przepisy wprowadzające koncepcję przetargów centralnych NFZ na dużą skalę. Może to zrewolucjonizować branżę wyrobów medycznych oraz produktów leczniczych i mieć istotny wpływ na uczestników rynku, w szczególności na mniejsze firmy.
Projekt nowelizacji przewiduje również, że NFZ będzie mógł zawierać w umowach ze świadczeniodawcami (jakimikolwiek: zarówno szpitalami, jak i AOS, POZ, sklepami medycznymi wydającymi wyroby do zaopatrzenia indywidualnego itp.) obowiązek zaopatrywania się w leki lub wyroby z przetargu centralnego NFZ. Analizowane przepisy mają charakter ogólny, są krótkie i zdawkowe, chociaż dotykają kwestii niezwykle istotnych dla systemu opieki zdrowotnej, modelu zaopatrzenia w leki i wyroby medyczne oraz konkurencyjności rynku medycznego i farmaceutycznego w Polsce.
O wprowadzeniu do szerokiego stosowania przetargów centralnych mówiło się w kuluarach od dłuższego czasu. Doświadczenie praktyczne naszego kraju w tym zakresie jest bardzo zróżnicowane: wielu lekarzy do dziś bardzo niepochlebnie wypowiada się na temat jakości dostaw centralnych sprzętu kardiologicznego oraz okulistycznego. Jednocześnie od lat organizowane są centralne zamówienia na niektóre leki (m.in. szczepionki), które są dość konfliktogenne i często kończą się sporami prawnymi.
Przetarg centralny to szansa na oszczędności wynikające z efektu skali, ale również poważne zagrożenie dla dostępności produktów innowacyjnych oraz konkurencyjności na rynku. Właściwie przeprowadzony przetarg centralny pozwoli zaoszczędzić wydatki publiczne, natomiast zrobiony bez głowy spowoduje, że lekarze będą musieli używać wyrobów medycznych niezgodnych z ich profilem wyszkolenia i preferencjami terapeutycznymi, a konkurujący ze sobą przedsiębiorcy (oprócz zwycięzcy) zostaną usunięci z rynku. Efekty braku konkurencji na rynku z kolei łatwo przewidzieć.
Doświadczenie wielu krajów europejskich wskazuje, że problemem jest zapewnienie transferu wiedzy i informacji pomiędzy użytkownikami (szpitalami, operatorami, pacjentami) a podmiotem decydującym o treści przetargu, kryteriach, wielkości oraz zakresie zamówienia. W niektórych państwach (UK) system centralnych przetargów jest bardzo złożony i zakłada konieczność współkształtowania formy przetargowej przez wiele instytucji i interesariuszy. Na tym tle niestety dość blado wygląda nasz rodzimy projekt regulacji, który sprowadza się do przepisu wyposażającego NFZ w wyraźną kompetencję do prowadzenia tego rodzaju działań. Pomiędzy kierunkowym (zadaniowym) określeniem pozycji prawnej NFZ do organizowania przetargów a ustawowym obramowaniem gwarantującym właściwe funkcjonowanie takiego systemu jest daleka droga...
Dokument można przeczytać (przedmiotowe przepisy znajdują się od strony 12 projektu) na stronie internetowej Sejmu w zakładce: Projekt ustawy o zmianie ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia oraz niektórych innych ustaw.