Bezkrólewie w lubelskim NFZ

Udostępnij:
To już trzeci konkurs na szefa lubelskiego NFZ. Obecnie obowiązki dyrektora pełni Andrzej Kowalik. Taka sytuacja trwa już blisko półtora roku. Według mediów to właśnie Kowalik najbardziej spodobał się poprzedniej komisji konkursowej. Ale powołany przez ministra nie został. W zamian – kolejny konkurs.
Jeszcze przed ubiegłorocznymi wakacjami były minister zdrowia Marian Zembala stwierdził, że chce mieć pełnoprawnych dyrektorów we wszystkich oddziałach. Dlatego ruszyły postępowania konkursowe.

- Do pierwszego z nich przystąpiła nieznana szerzej w województwie lubelskim Halina Depcik. W przeszłości prezes Szpitala Praskiego, dziś wykładowca na Uczelni Łazarskiego w Warszawie. Nie przeszła ona jednak jednego z etapów rekrutacji – pisze „Gazeta Wyborcza”.

Konkurs trzeba było więc rozpisać na nowo. Tym razem zainteresowanie było większe. Wymagania formalne spełniła aż piątka kandydatów. To Wojciech Tarłowski, zastępca dyrektora szpitala w Puławach, Elżbieta Zawrotniak z hrubieszowskiego sanepidu, Marek Maj, w przeszłości prezes Zakładów Tytoniowych, Jacek Wiatrowski, adwokat z Częstochowy, i Andrzej Kowalik.

Jak ustaliła „Wyborcza”, to właśnie Kowalik najbardziej spodobał się komisji rekrutacyjnej i został rekomendowany ministrowi zdrowia na stanowisko dyrektora lubelskiego NFZ. Jednak po zmianie rządu nowy minister zdrowia Konstanty Radziwiłł nie zdecydował się powołać Kowalika na stanowisko. Dlaczego? Tego centrala Funduszu nie wyjaśnia.

Jak podaje dziennik rekrutacja na dyrektora oddziału w Lublinie ruszyła więc ponownie. Same warunki formalne nie zmieniły się praktycznie wcale.

Szef lubelskiego NFZ zarządza budżetem wynoszącym ok. 3,7 mld zł. Kandydaci mogą składać swoje CV w centrali Funduszu do poniedziałku 4 stycznia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.