Bizantyjski gabinet dyrektora łódzkiego NFZ

Udostępnij:
Dyrektorka łódzkiego NFZ za 95 tys. zł urządziła sobie gabinet z zapleczem. - W obecnej sytuacji Funduszu negatywnie oceniam celowość wydatkowania wysokiej kwoty - uważa Wiesława Kłos, wiceprezes NFZ.
-Szefowa łódzkiego NFZ urzędowanie w budynku przy ul. Kopcińskiego zaczęła od urządzenia nowego gabinetu. Choć staremu nic nie brakowało, nowy robi wrażenie – pisze „Gazeta Wyborcza”.

Zdaniem gazety w gabinecie dyr. Kręckiej stoją meble, z których korzystali jej poprzednicy. Ale pojawiły się drogie dodatki. Na przykład włoski żyrandol. W oknach są nowe firany, na ścianie zawisł kilim (własność Jolanty Kręckiej). Przy okazji remontu zainwestowano w elektronikę. Do dyrektorskiego gabinetu trafił minizestaw hi-fi z kolumnami.

Centrala NFZ przeprowadziła kontrole w swoim łódzkim oddziale. Ustalono, że inwestycja kosztowała więcej niż pierwotnie sądzono: 77 688 zł. Ale to kwota netto. Z VAT-em wyszło 95 556 zł! Prawie 10 proc. tej kwoty to koszt oświetlenia, czyli m.in. słynnego włoskiego żyrandola – pisze gazeta.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.