Szymon Czerwiński

Branża wskazuje strategiczne cele ►

Udostępnij:

Eksperci zaproszeni do udziału w panelu „Przemysł medyczny i farmaceutyczny dla zdrowia. Priorytety polskiej prezydencji w Unii Europejskiej” zostali poproszeni o stworzenie strategicznych rekomendacji w zakresie profilaktyki chorób, badań przesiewowych, szczepień ochronnych, z którymi ich zdaniem będzie musiało się zmierzyć Ministerstwo Zdrowia podczas polskiej prezydencji.

Agnieszka Leszczyńska, dyrektor generalna, prezes zarządu Angelini Pharma Polska, przypomniała, że Angelini Pharma jest liderem w profilaktyce i zabezpieczeniu zdrowia psychicznego. Zacytowała dane Światowej Organizacji Zdrowia (World Health Organization – WHO), zgodnie z którymi jedna na trzy osoby w ciągu całego swojego życia będzie cierpieć na zaburzenia neurologiczne albo psychiatryczne. Do 2030 r. depresja będzie najczęściej występującą chorobą na świecie.

– Powinniśmy się pochylić nad chorobami mózgu, nad psychiatrią i neurologią, ponieważ jest to i będzie bardzo ważna dziedzina życia. Konieczne jest wsparcie psychiatrii i psychologii dziecięcej. Mamy za mało psychologów i psychiatrów dziecięcych. Istnieje silna potrzeba organizacji pomocy psychiatrycznej dla dzieci i młodzieży, a także edukacji zdrowotnej w szkołach. W organizacji opieki psychiatrycznej powinno uczestniczyć nie tylko Ministerstwo Zdrowia, lecz także Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej oraz Ministerstwo Cyfryzacji – stwierdziła Agnieszka Leszczyńska.

Agnieszka Leszczyńska

Ekspertka dodała, że psychiatria, psychologia i neurologia osób dorosłych również wymaga wsparcia.

– Depresja jest już problemem cywilizacyjnym, a w Polsce brakuje ekspertów. Na 37 mln ludzi mamy 4–4,5 tys. psychiatrów. Musimy się zastanowić, jak zwiększyć dostępność leczenia dla pacjentów albo przyszłych pacjentów. Warto na przykład zainwestować w dokształcanie i edukację lekarzy pierwszego kontaktu, ponieważ to oni pierwsi spotykają się z ludźmi, którzy mogą mieć zaburzenia depresyjne i inne problemy psychiatryczne. To oni monitorują cały przebieg leczenia, również psychiatrycznego i neurologicznego – wskazywała Agnieszka Leszczyńska.

Postawmy na edukację lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej

– Wspierajmy też inicjatywy oddolne. Angelini Pharma w zeszłym roku przygotowała pro bono razem z psychiatrycznymi ośrodkami akademickimi w Krakowie i Łodzi aplikację do diagnozowania i leczenia depresji. Pomaga ona lekarzom pierwszego kontaktu przejść przez kwestionariusz PHQ-9, rekomendowany przez Ministerstwo Zdrowia, pozwala stworzyć profil pacjenta i dobrać odpowiednie leczenie. Aplikacja kładzie duży nacisk na profilaktykę – podkreślała Agnieszka Leszczyńska, zaznaczając jednocześnie, jak ważne jest, żeby lekarz pierwszego kontaktu oprócz leczenia schorzeń somatycznych obserwował, jak pacjent się zachowuje, czy nie potrzebuje pomocy psychologicznej lub psychiatrycznej.

Ekspertka zwróciła uwagę na problem stygmatyzacji osób z chorobami mózgu.

– W ubiegłym roku przygotowaliśmy ankietę, w której zapytaliśmy ponad tysiąc Polaków, jak postrzegają chorych z chorobami mózgu, depresją, schizofrenią, padaczką. Zebrane dane z jednej strony pokazują, że jest już zrozumienie tych chorób, przyzwolenie na to, żeby chorzy funkcjonowali w społeczeństwie: 70 proc. badanych wspiera członków swojej rodziny, 80 proc. kontynuowałoby przyjaźń lub związek z chorym, 50 proc. nie wstydziłoby się poruszać tych tematów w rozmowie z dziećmi. Z drugiej strony jest jeszcze dużo zagadnień, które wymagają edukacji, na przykład przekonanie, że leki zmieniają osobowość, uzależniają, że wielu chorych trzeba izolować. Dlatego jednym z priorytetów powinno być wspieranie inicjatyw sprzyjających destygmatyzacji – przekonywała Agnieszka Leszczyńska.

Nacisk na profilaktykę zdrowotną

Justin Gandy, dyrektor zarządzający MSD Polska, zwrócił uwagę na dwa problemy, z którymi w kontekście prezydencji będzie musiało się zmierzyć Ministerstwo Zdrowia: budżet na ochronę zdrowia i starzejące się społeczeństwo.

Justin Gandy

– Jednym z największych wyzwań w Polsce, ostatnio najgoręcej dyskutowanym w Unii Europejskiej, jest bezpieczeństwo – bezpieczeństwo granic, ale także zabezpieczenie środków, jakich będziemy potrzebować w najbliższym czasie w związku z rosnącymi kosztami leczenia starzejącego się społeczeństwa – wskazywał.

Zdaniem eksperta optymalnym sposobem wykorzystania budżetu na zdrowie jest położenie nacisku na profilaktykę, wczesne wykrywanie i diagnozowanie problemów ze zdrowiem. Najskuteczniejszą formą prewencji, jaką dysponujemy w tej chwili, jest zapewnienie dostępu do szczepień profilaktycznych – to najlepsza inwestycja w zdrowie społeczeństwa i odporność systemu.

Justin Gandy przypomniał, jak ogromny wpływ na zmniejszenie liczby zachorowań na raka szyjki macicy miało wprowadzenie powszechnych szczepień przeciwko HPV w wielu krajach Europy.

– Warto patrzeć długoterminowo. Tylko dzięki odpowiednio zaprojektowanym strategiom będziemy mieli szansę na skuteczne zahamowanie wzrostu liczby chorób onkologicznych. Musimy jednocześnie sprawdzać, czy udało się osiągnąć ten cel i kontrolować efekty monitorowania wskaźników jakości profilaktyki – mówił.

Justin Gandy podkreślił rolę wczesnej diagnostyki, zwłaszcza chorób onkologicznych. Leczenie wcześnie wykrytych chorób pochłania mniejsze koszty niż leczenie chorób w stadiach zaawansowanych.

– I nie chodzi oczywiście tylko o budżet, ale o ludzkie życie. W wielu raportach różnych instytucji widzimy, że jeśli na przykład rak płuca zostanie rozpoznany odpowiednio wcześnie, może być skutecznie leczony. W im późniejszym stadium będzie zdiagnozowany, tym leczenie jest trudniejsze i droższe. Dlatego tak ważny jest dostęp do prewencji wtórnej – apelował Justin Gandy.

Badania przesiewowe kluczowe dla skutecznego leczenia

Polska jest drugim krajem w Unii Europejskiej pod względem liczby badań przesiewowych wykonywanych u noworodków. Obecnie obejmują one 30 chorób. Wyprzedzają nas jedynie Włochy z liczbą 31 badań. Eksperci podkreślają znaczenie tych badań dla wczesnego rozpoczęcia leczenia – już od pierwszych dni życia. Podczas konferencji przedstawiciele sektora farmaceutycznego wskazywali istotne w ich opinii działania dotyczące obszaru zdrowia w ramach trwającej od stycznia tego roku prezydencji Polski w Unii Europejskiej.

Badania przesiewowe są fundamentem skutecznego leczenia. Ich rolę podkreślał Marek Macyszyn, dyrektor generalny Vertex Pharmaceuticals w Polsce i Czechach.

Marek Macyszyn

– Polska może się pochwalić na arenie międzynarodowej wyjątkowo dobrym screeningiem noworodków, który pozwala diagnozować choroby i objąć chorych odpowiednią opieką. Dzięki temu, jeśli tylko pojawia się taka możliwość, pacjenci mogą być odpowiednio leczeni od samego początku – stwierdził ekspert.

Nie na wszystkie choroby istnieją jednak skuteczne terapie, choć liczba odkryć stale rośnie. Działania w obszarze chorób rzadkich były jednym z elementów prezydencji Szwecji, Hiszpanii, Belgii i Węgier. W czasie polskiej prezydencji będą one kontynuowane, między innimi poprzez organizację w warszawskim Centrum Zdrowia Dziecka konferencji Okrągły Stół Chorób Rzadkich.

Firmy farmaceutyczne pracujące nad lekami na choroby rzadkie mają przed sobą duże wyzwanie, choćby ze względu na małą liczebność pacjentów, przez co badania kliniczne są bardziej skomplikowane. Dlatego niejednokrotnie prace nad przełomowym odkryciem trwają nawet kilkadziesiąt lat. Jedną z takich firm jest Vertex Pharmaceuticals.

– Jesteśmy globalną firmą biotechnologiczną, która inwestuje w innowacje naukowe, aby tworzyć przełomowe leki dla osób cierpiących na poważne choroby. Jesteśmy innowatorami i z dumą podejmujemy się walki z tego typu chorobami, skupiając się na ich przyczynach, a nie tylko na objawach. Nasze działania są oparte na głębokim zrozumieniu specyfiki danej choroby, a innowacyjność to kluczowy element każdego aspektu naszej pracy – mówił Marek Macyszyn.

Vertex dostarcza rozwiązania między innymi dla chorych na mukowiscydozę – rzadką chorobę uwarunkowaną genetycznie, z którą w Polsce żyje ok. 1800 osób.

– Jesteśmy pionierami w badaniach nad mukowiscydozą i w rozwoju terapii. Odkryliśmy, opracowaliśmy i wyprodukowaliśmy pierwsze leki skierowane na przyczynę tej choroby. Nasze osiągnięcia w walce z nią są efektem ponad 20 lat odkryć i rozwoju. I na tym nie poprzestajemy. Stawiamy sobie wysokie cele i nadal dążymy do odkrywania kolejnych potencjalnych terapii, które mogłyby być skuteczne u wszystkich osób z mukowiscydozą – dodał Marek Macyszyn.

Profilaktyka pierwotna i wtórna sposobem na odciążenie systemu ochrony zdrowia

Phil Krzyzek, prezes Związku Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych INFARMA, podkreślił rolę prewencji pierwotnej i wtórnej, która jest ważna nie tylko z punktu widzenia ekonomii, lecz przede wszystkim z punktu widzenia dobrostanu każdego człowieka.

Phil Krzyzek

– W ramach profilaktyki wtórnej dysponujemy naprawdę wieloma narzędziami i procedurami. Ale mogłyby one być wykorzystywane zdecydowanie lepiej niż obecnie. Usprawnienia wymaga koordynacja pomiędzy opieką na poziomie podstawowym, opieką specjalistyczną i leczeniem szpitalnym. I dotyczy to nie tylko Polski, lecz także wielu innych krajów. Gdyby udało się usprawnić działanie wszystkich stopni piramidy świadczeń, chorzy mieliby szansę na lepszą opiekę w odpowiednim miejscu i czasie – podkreślił Phil Krzyzek.

Optymalizacja ścieżki pacjenta dzięki współpracy sektora prywatnego i państwowego

Jako reprezentant przemysłu farmaceutycznego Phil Krzyzek zwrócił uwagę, że warto skorzystać ze wsparcia tego sektora do wzmocnienia profilaktyki.

– Znam wiele przykładów, w jaki sposób ścieżka pacjenta została zoptymalizowana dzięki współpracy sektora państwowego i prywatnego. Jesteśmy otwarci na współpracę z Ministerstwem Zdrowia i wymianę doświadczeń, aby jak najlepiej wykorzystać możliwości przemysłu farmaceutycznego, znaleźć wspólny mianownik, którym oczywiście jest wzmocnienie i ulepszenie opieki zdrowotnej nad pacjentem. Mam ogromny szacunek dla ministrów zdrowia, którzy kładą nacisk na prewencję pierwotną. Powinniśmy mówić o profilaktyce w szkołach, przekazywać informacje poprzez media społecznościowe, akcje edukacyjne i ciągle szukać nowych narzędzi skutecznej komunikacji na ten temat, bo to jedyny sposób, żeby odciążyć system ochrony zdrowia, zadbać o budżet i dobro pacjentów – przekonywał.

Lepiej zapobiegać niż leczyć

Cristiano Costanzo, dyrektor generalny GSK Polska, wyraził uznanie, że podczas prezydencji Polska zdecydowała się położyć nacisk właśnie na zapobieganie chorobom.

Cristiano Costanzo

– Pamiętajmy, że 1 euro wydane na szczepienie wróci jako 4 euro zaoszczędzone na leczeniu. I jest to korzyść nie tylko dla pacjenta, lecz także dla systemu. Ponieważ wzrasta liczba seniorów w społeczeństwie, musimy pomyśleć o tym, żeby chronić ich przed chorobami zakaźnymi. Najlepszym sposobem są powszechnie dostępne i bezpłatne szczepienia profilaktyczne – argumentował, powołując się na publikacje naukowe.

Konieczna jest wytrwałość w odwracaniu piramidy świadczeń

Zdaniem Karoliny Demus, prezes Sandoz Polska, jednym z ważniejszych zadań, na jakich powinien się skupić resort zdrowia w najbliższym czasie, jest prowadzenie projektu dotyczącego odwróconej piramidy świadczeń.

– Ten trend obserwujemy już na wielu rynkach. To bardzo istotne, żeby podstawowa opieka zdrowotna i ambulatoryjna opieka specjalistyczna zaczęły w większym stopniu przejmować opiekę nad pacjentami. Wiemy od klinicystów, że jeśli pacjent ma w miarę ustabilizowaną sytuację chorobową, to nie ma potrzeby kierowania go do szpitala, ponieważ zabiegi czy usługi mogą być wykonane w jednostce, która jest bliżej jego miejsca zamieszkania. Jest to bardzo wygodne dla pacjenta, a dodatkowo mocno obniża koszty systemowe. Dzięki temu personel szpitala rzeczywiście skupia się na poważniejszych przypadkach medycznych – podkreślała Karolina Demus.

Karolina Demus

Najbardziej brakuje dobrej komunikacji

Arkadiusz Grądkowski, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Wyrobów Medycznych POLMED, zarekomendował Ministerstwu Zdrowia większą otwartość na dialog z przedsiębiorcami.

– Często nasz „dialog” polega na przesyłaniu do resortu maili, przekazów czy pism z prośbą o spotkanie, które pozostają bez odpowiedzi. Najlepsza komunikacja jest wtedy, kiedy rozmawiamy. Ministerstwo Zdrowia powinno zadbać o regularne spotkania z reprezentatywnymi organizacjami. Wciąż jeszcze tego brakuje – przyznał Grądkowski.

Zdaniem prezesa Izby POLMED kolejną sprawą, na której warto się skupić, jest zmiana sił w układzie pacjent – system. Polski system ochrony zdrowia powinien konkurować i rywalizować o pacjenta. Tymczasem teraz to pacjent rywalizuje o lekarza. To powinno się zmienić.

Decentralizacja i przejrzysta legislacja

Arkadiusz Grądkowski odniósł się także do polskiej prezydencji w Unii Europejskiej.

– Dla mnie prezydencja to praca nad legislacją i zmiana tej legislacji. Nie bądźmy jak muzeum! Nie możemy się bezczynnie przyglądać, jak Chińczycy i Amerykanie walczą o nowe technologie. Zróbmy to tutaj. Zbudujmy Europę jeszcze raz. Po to mamy czas prezydencji. Przypominam, że tylko jeden na trzech dostawców nowych technologii wybiera Europę jako pierwsze miejsce wdrożenia swoich innowacji, ponieważ regulacje są zbyt skomplikowane. Aż jeden na trzy produkty IVD i wyroby medyczne może wkrótce zniknąć z rynku przez restrykcyjne przepisy. Jeden na dwóch lekarzy zgłasza trudności w dostępie do wyrobów medycznych, szczególnie w przypadku leczenia dzieci, gdzie dostępność specjalistycznego sprzętu jest ograniczona – apelował Arkadiusz Grądkowski.

Arkadiusz Grądkowski

Rozwiązaniem wielu problemów w systemie ochrony zdrowia jest decentralizacja i zmiana legislacji.

– Proces legislacyjny trwa zbyt długo, co widać na przykładzie rozporządzeń dotyczących wyrobów medycznych, które wymagają pilnej rewizji. Kolejnym wyzwaniem są opóźnienia w płatnościach – szpitale borykają się z problemami finansowymi, dlatego konieczna jest praca nad dyrektywą regulującą terminowe płatności. To są priorytety, na które musimy zwrócić uwagę i które wpisują się w kierunki obrane przez Ministerstwo Zdrowia: cyfryzacja, zdrowie psychiczne, promocja zdrowia – zaznaczył Arkadiusz Grądkowski.

Pakiet farmaceutyczny i konkurencyjność europejska

Eksperci wielokrotnie podkreślali rolę geopolityki, która wpłynie na kształt polskiej prezydencji w Unii Europejskiej.

– W kontekście wyboru nowego prezydenta będziemy musieli dostosować się w Europie do tego, aby uczynić ją z powrotem konkurencyjną – określił kolejne wyzwanie Marcin Czech.

Marcin Czech

Do pytania, jak branża medyczna i kooperacja między stroną publiczną a stroną prywatną mogą wzmocnić pozycję Europy w kontekście starań, które podjęła Polska w związku z prezydencją, odniósł się Phil Krzyzek.

– Toczą się w tej chwili prace nad pakietem farmaceutycznym, a na Polsce ciąży odpowiedzialność za skoordynowanie prac nad finalnym stanowiskiem w obszarze unijnego prawa farmaceutycznego oraz za to, jak będzie wyglądała legislacja w tej dziedzinie przez następne dekady. To pierwsza od 20 lat zmiana regulacji. Potrzebujemy mocnego impulsu do rozwoju innowacyjnych terapii, zaplanowania strategicznego podejścia do ochrony zdrowia – mówił.

– W związku ze zmianami, jakie zaszły w Stanach Zjednoczonych, absolutnie musimy zadbać o bezpieczeństwo oraz niezależność procedur leczniczych i farmaceutycznych w Unii Europejskiej. Czekamy na ostateczny kształt pakietu farmaceutycznego, bo sytuacja jest poważna. Jesteśmy coraz mniej konkurencyjni w porównaniu z Chinami czy Ameryką. Luka inwestycyjna w Unii została oszacowana aż na 5 proc. PKB. Pomimo globalnego wzrostu liczby badań klinicznych o 38 proc. w ciągu ostatniej dekady udział Europy w badaniach spadł w tym samym czasie aż o połowę. Europa powinna więc tworzyć sprzyjające warunki do wzrostu gospodarczego i rozwoju innowacji. Jako branża chcemy ponownie uczynić nasz kontynent miejscem badań, rozwoju i produkcji nowych metod diagnostycznych, terapii i szczepionek. I nieustannie nad tym pracujemy. Już teraz w procesie badań nad innowacyjnymi lekami obserwujemy postępy, które mogą się przyczynić do efektywniejszego i skuteczniejszego leczenia wielu chorób – dodał Phil Krzyzek.

O wzmacnianiu konkurencyjności Europy mówił także Cristiano Costanzo. Podkreślił, że aby zapewnić europejskim przedsiębiorstwom możliwość rozwoju na rynku światowym i trwały dobrobyt wszystkim mieszkańcom państw członkowskich Unii Europejskiej, Komisja Europejska umieściła konkurencyjność w centrum swojego programu gospodarczego. Przypomniał, że prace Komisji Europejskiej w tej dziedzinie opierają się na kompasie konkurencyjności i sprawozdaniu Mario Draghiego, byłego prezesa Europejskiego Banku Centralnego. Jeden z rozdziałów planu inwestycyjnego jest całkowicie poświęcony branży farmaceutycznej.

Polski przemysł potrzebuje wsparcia

– Mamy teraz odpowiednie środki, duże fundusze z Krajowego Planu Odbudowy (KPO), czyli kilkadziesiąt miliardów złotych na zakup sprzętu medycznego. Szpitale biorą udział w konkursach, jednak ich wyniki są publikowane zbyt późno. Dostawcy sprzętu potrzebują czasu, aby dostosować się do wymagań i wyników konkursów, a opóźnienia utrudniają im terminową realizację zamówień. Dodatkowo szpitale mają poważny problem, ponieważ często przygotowują zamówienia publiczne w pośpiechu, wręcz na kolanie. Trudno jest rzetelnie opracować takie dokumenty, gdy nie ma pewności co do wyników konkursu i przyznania środków – podkreślił Arkadiusz Grądkowski.

– Polska konkuruje z krajami Europy Południowo-Wschodniej, takimi jak Rumunia czy Węgry, o dostęp do zaawansowanego sprzętu medycznego. W naszym kraju nie produkuje się wysokospecjalistycznych technologii, takich jak tomografy czy rezonanse, a jedynie wyroby medyczne – pieluchomajtki, aparaty słuchowe, narzędzia chirurgiczne, opatrunki. Dlatego tak ważne jest, aby pieniądze z KPO zostały w pełni i efektywnie wykorzystane na zakup najlepszych dostępnych technologii dla polskich szpitali. Tak jak firmy farmaceutyczne planują swoje inwestycje z wyprzedzeniem, tak samo producenci wyrobów medycznych muszą mieć czas na zamówienie linii produkcyjnych, a szpitale na dostosowanie infrastruktury. W wielu przypadkach konieczne jest np. budowanie nowych pomieszczeń, ich wzmacnianie lub podnoszenie sufitów, aby pomieścić ciężki, wielkogabarytowy sprzęt. Dlatego apelujemy do ministerstwa o jak najszybsze rozstrzyganie konkursów, w terminach umożliwiających sprawne przeprowadzenie postępowań przetargowych i realizację inwestycji. Szpitale potrzebują czasu na procedury, a dystrybutorzy na dostawę sprzętu medycznego – dodał.

Bezpieczeństwo lekowe Polski i Europy

Agnieszka Leszczyńska nawiązała do wypowiedzi przedmówcy dotyczącej bezpieczeństwa lekowego.

– W ramach prezydencji powinniśmy się zastanowić nad bezpieczeństwem lekowym nie tylko Polski, lecz także Europy. Jakie mamy substancje czynne? Kto i co produkuje w Europie? Jak możemy to podzielić? Które firmy są typowe europejskie i jak stworzyć dla nich warunki działania? Bo to jest nasze bezpieczeństwo. Mój apel do Ministerstwa Zdrowia jako przedstawicielki firmy oryginalnej brzmi: popatrzmy na koszty całościowe leku, koszty pośrednie i bezpośrednie. To oczywiste, że nowe leki i innowacyjne terapie są drogie, bo zapewniają lepszą skuteczność, ale skupiają się też na jakości życia, na tym, jak się czuje pacjent, czy może pracować, funkcjonować, założyć rodzinę. To koszty społeczne, które musimy wziąć pod uwagę. Wesprę się wynikami z badań dotyczących stwardnienia rozsianego. W 2019 r. taką diagnozę otrzymało 44 tys. osób, a w 2023 r. 47 tys. Wydatki na renty w 2018 r. sięgnęły 207 mln zł, ale w 2022 r. spadły do 199 mln. Wydatki związane z absencją chorobową w 2019 r. wyniosły 18 mln zł, a w 2022 r. spadły do 14 mln. Te twarde dane pokazują, że nowoczesne terapie to inwestycja w przyszłość. Nie możemy patrzeć tylko na koszty, które ponosimy dzisiaj. Musimy zobaczyć, jakie te koszty będą jutro i pojutrze – przekonywała prezes Angelini Pharma.

– Jeśli chodzi o Polskę, widzimy pozytywny trend dotyczący leków generycznych. Na liście leków krytycznych dziewięć z dziesięciu preparatów to właśnie generyki. Niepokoi nas natomiast kwestia dystrybucji, zapewnienia dostaw leków do naszego kraju oraz na poziomie europejskim – dodała Karolina Demus.

– Słyszymy o pracach, które mają na celu karanie producentów farmaceutycznych za brak produktów w magazynie. Tymczasem problem leży gdzie indziej. Zależy nam przecież na tym, żeby lek był dostępny dla pacjenta, a nie żeby leżał w magazynie. Posiadanie dużej ilości produktów w magazynie wiąże się z kosztami, co może być problematyczne dla rynków mniej zamożnych. Warto byłoby wypracować rozwiązanie tego problemu. Na przykład na Węgrzech Sandoz jest w stanie przenieść brakujący produkt z innego rynku w ciągu 24 godzin. Tak było choćby w sezonie grypowym, kiedy zabrakło antybiotyków. Można tam korzystać z różnych rynków, nawet spoza Unii Europejskiej. W związku z tym wydaje mi się, że lepiej jest promować rozwiązania nakierowane na zwiększanie dostępności leku niż karać producentów za brak produktu w magazynie – stwierdziła.

– Sandoz ma w Polsce dwa zakłady produkcyjne: jeden w Warszawie, drugi w Strykowie pod Łodzią. W 2024 r. wyprodukowaliśmy i zapakowaliśmy 24 mld tabletek na 100 rynków, między innymi na rynek polski. Są to głównie leki na choroby kardiologiczne. W Europie mamy 13 zakładów. Dlatego doskonale rozumiemy potrzebę zapewnienia bezpieczeństwa lekowego nie tylko w Polsce, ale w całej Europie – podsumowała Karolina Demus.

Co może zrobić Ministerstwo Zdrowia?

Na pytanie, jak Ministerstwo Zdrowia mogłoby wesprzeć instytucje komercyjne w działaniach dla dobra pacjenta, odpowiedziała Katarzyna Piotrowska-Radziewicz, dyrektor Departamentu Polityki Lekowej i Farmacji w Ministerstwie Zdrowia. Zgodziła się z przedmówcami, że nowoczesność, rozwój i nowe technologie są bardzo ważne.

Katarzyna Piotrowska-Radziewicz

– Dla ministra zdrowia zawsze była i jest ważna egalitarność w podejściu do praw pacjenta – tego, na co może liczyć i co dostaje. Dodam, że pacjent amerykański nie ma na to szans – zauważyła.

Podniosła temat legislacji farmaceutycznej i aktu o lekach krytycznych. Jak zapowiedziała, najprawdopodobniej w lutym wyjdą założenia do tego projektu, a w marcu pojawi się sam projekt. Toczą się także rozmowy w komisji na temat Biotech act.

– Legislacja farmaceutyczna i to, co się dzieje na poziomie europejskim, wskazuje na dużą potrzebę zmian. Polska w tej chwili prowadzi grupę roboczą do spraw pakietu farmaceutycznego. Jednym z naszych priorytetów podczas prezydencji jest deregulacja. Nasze stanowisko w wielu częściach dotyczących pakietu farmaceutycznego dąży do tego, żeby procedury rejestracyjne były łatwiejsze i szybsze. Uważamy, że trzeba zachować balans w sprawach dotyczących zdrowia publicznego i kwestii środowiskowych. Propozycje Komisji Europejskiej naszym zdaniem są zbyt daleko idące. Polska jako jeden z nielicznych krajów głosowała przeciw dyrektywie ściekowej. Uważamy, że ten impact assessment komisji był zrobiony w sposób niedokładny. Jeżeli chodzi o ustawodawstwo europejskie, myślę, że podchodzimy do wielu rzeczy bardzo racjonalnie – mówiła Katarzyna Piotrowska-Radziewicz.

Przedstawicielka Ministerstwa Zdrowia odniosła się także do polskich priorytetów.

– Bardzo szybko została podjęta decyzja o nowelizacji ustawy refundacyjnej, tzw. DNUR. Wiem, że wszyscy czekają na ten projekt. Już niedługo pojawi się on w konsultacjach publicznych. Takie zagadnienia, jak usunięcie algorytmu dostaw, przepisów o równym podziale leków deficytowych w dziesięciu hurtowniach, zmiana przepisu o obligatoryjnej obniżce 25-procentowej i wprowadzanie kroczącej obniżki, zostały dokładnie przedyskutowane z szerokim gronem interesariuszy – mówiła.

– Jeśli chodzi o bezpieczeństwo lekowe, to faktycznie jest ono w tej chwili bardzo szeroko omawiane w Europie. Takie kraje jak Niemcy mają 6-miesięczne zapasy leków, co jest nałożone na podmioty odpowiedzialne. My natomiast wyszliśmy bardzo in front i we współpracy z przedstawicielami wszystkich stowarzyszeń ustaliliśmy przepis, który się w tym projekcie znajdzie – będziemy udostępniać Zintegrowany System Monitorowania Obrotu Produktami Leczniczymi nie tylko podmiotom, lecz także NFZ. Na tej podstawie będą później wprowadzane i sprawdzane dane dotyczące obrotu. Ale uwaga – tylko i wyłącznie lekami, które znajdują się na naszej liście antywywozowej. Myślę, że to racjonalne rozwiązanie, które przede wszystkim powinno nam zapewnić bezpieczeństwo lekowe, co jest z perspektywy resortu zdrowia najważniejsze – podkreśliła.

Katarzyna Piotrowska-Radziewicz podjęła rozpoczęty wcześniej przez Arkadiusza Grądkowskiego wątek dialogu z przedsiębiorcami.

– Siedzimy po partnersku i rozmawiamy z państwem. W ciągu ostatniego roku dużo się zmieniło na korzyść, jeśli chodzi o dialog. Jako resort rozmawiamy, słuchamy i staramy się wprowadzać takie rozwiązania, które zabezpieczają nasz rynek, dostęp do leczenia, faktyczny dostęp do terapii, często innowacyjnych. Oczywiście są na to potrzebne bardzo duże pieniądze. Opowiadamy się za takimi rozwiązaniami, które zabezpieczą też w pewnym sensie naszego płatnika publicznego i dadzą możliwość finansowania innowacyjnych terapii – podsumowała Katarzyna Piotrowska-Radziewicz.

W panelu „Przemysł medyczny i farmaceutyczny dla zdrowia. Priorytety polskiej prezydencji w UE” uczestniczyli:

  • Cristiano Costanzo, dyrektor generalny GSK Polska, 

  • Karolina Demus, prezes Sandoz Polska, 

  • Justin Gandy, dyrektor zarządzający MSD Polska, 

  • Arkadiusz Grądkowski, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Wyrobów Medycznych POLMED, 

  • Phil Krzyzek, prezes Związku Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych INFARMA, 

  • Agnieszka Leszczyńska, dyrektor generalna, prezes zarządu Angelini Pharma Polska, 

  • Marek Macyszyn, dyrektor generalny w Polsce i Czechach Vertex Pharmaceuticals, 

  • Katarzyna Piotrowska-Radziewicz, dyrektor Departamentu Polityki Lekowej i Farmacji Ministerstwa Zdrowia. 

Moderatorem był Marcin Czech z Polskiego Towarzystwa Farmakoekonomicznego.

Sesja do obejrzenia poniżej.


Menedzer Zdrowia youtube

 
© 2025 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.