Brytyjczyk zarażony Ebolą już w kraju

Udostępnij:
W niedzielę władze Sierra Leone potwierdziły, że Brytyjczyk zarażony wirusem Eboli został ewakuowany do swojego kraju. Obecnie przebywa w izolacji w szpitalu Royal Free Hospital w Londynie.
Brytyjczyk pracował jako wolontariusz w regionie najbardziej dotkniętym zarazą. Taką informację uzyskał Daily Mail od Sidie Yayah Tunis, przedstawiciela resortu zdrowia Sierra Leone.

Jak już pisaliśmy w Termedii, eksperci twierdzą, że nie ma zagrożenia dla Europy i większość krajów, w tym Polska, jest doskonale przygotowana na kwarantannę chorych. Dlatego też władze Wielkiej Brytanii podjęły decyzję o przetransportowaniu swojego obywatela do kraju.

- Mamy przygotowane rygorystyczne plany na tego typu sytuacje – powiedział mediom prof. Bruce Keogh, dyr. National Health Service. - Osoba ta nie będzie stanowić zagrożenia dla społeczeństwa, a tylko dla wąskiej grupy tych, którzy wchodzą z nią w bezpośredni kontakt. Ebola to nie jest wirus przenoszony w powietrzu. Może być przekazywany przez płyny ustrojowe takie jak krew, pot, wymioty – dodał.

„W Polsce każdy z wojewodów dysponuje narzędziami i środkami na wypadek sytuacji kryzysowej, ma opracowane konkretne plany, które w bardzo szybkim czasie mogą zostać aktywowane na wypadek zagrożenia. Nie jest prawdą, że lekarze nie poradzą sobie, bo też wiedzą, zwłaszcza lekarze rodzinni, jak należy postępować w przypadku zakażeń.” – wyjaśniali eksperci na naszych łamach.

Ebola jednak wciąż jest groźna w Afryce. Według piątkowego raportu WHO w Sierra Leone, Liberii, Gwinei i Nigerii - 1427 osób zmarło, a 2615 zostało zarażonych.

W samym Sierra Leone odnotowano 910 zachorowań, 392 osoby zmarły. Parlament tego kraju przegłosował ustawę zakazującą ukrywanie osób chorych na Ebolę. Ukrywającym grozi za ten czyn kara pozbawienia wolności nawet do dwu lat.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.