Brytyjski system zdrowia musi oszczędzić na pijarowcach

Zmiany w systemu ochrony zdrowia na Wyspach Brytyjskich w toku: Jeremy Hunt, minister zdrowia w rządzie Davida Camerona, zapowiedział oszczędności w wysokości 20 mld funtów. Zdaniem Hunta, szpitale zbyt wiele pieniędzy wydają na public relations.

Burzę wywołał materiał zamieszczony na stronie internetowej BBC. Wynikało z niego, że londyński oddział NHS przeznacza na działania PR 13 mln funtów rocznie. Dezaprobatę dla tak dużych wydatków na służby informacyjne wyraziła Katherine Murphy, szefowa Stowarzyszenia Pacjentów, największej w Wielkiej Brytanii organizacji pacjenckiej. Jej zdaniem, czas, aby menedżerowie szpitali i politycy zajmujący się ochroną zdrowia mniej pieniędzy wydawali na spin doktorów, a więcej na leczenie pacjentów i zarobki lekarzy. Przeciwnicy oszczędności przypominają jednak, że NHS jest jednym z największych pracodawców na świecie, zatrudniającym 1,3 mln osób, a rozwój nowych technologii komunikacyjnych nie pozwala – jak w latach 80. – na zatrudnienie 8 pracowników obsługi informacyjnej. Obecnie bowiem źródłem informacji dla pacjentów są portale społecznościowe, strony internetowe lokalnych oddziałów NHS, szpitali, przychodni i gabinetów. Zdaniem Granta Fischera, eksperta od public relations NHS, bez zatrudniania tysięcy specjalistów system ochrony zdrowia nie byłby w stanie zaspokoić społecznego zapotrzebowania na informacje.