Bukiel: Projekt umożliwiający pełnienie dyżurów na kilku oddziałach zagraża bezpieczeństwu chorych
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 24.12.2017
Źródło: KL, Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy
Tagi: | Krzysztof Bukiel, opt-out |
- Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy negatywnie ocenił projekt rozporządzenia, który daje dyrektorom szpitali więcej swobody w planowaniu dyżurów lekarskich. To desperacka próba ukrycia dramatycznej sytuacji w publicznej ochronie zdrowia - przyznaje Krzysztof Bukiel.
Krzysztof Bukiel, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy:
- Proponowane rozporządzenie ma wprowadzić między innymi dwa nowe rozwiązania, to jest umożliwienie dyrektorowi szpitala sporządzenia takiego harmonogramu dyżurów medycznych, w których jeden lekarz dowolnej specjalności może być wyznaczony do pełnienia dyżuru na dowolnej liczbie różnych oddziałów szpitalnych i umożliwienie dyrektorowi szpitala nakazania łączenia przez lekarza pracy na oddziale szpitalnym jednocześnie z pracą w przychodni, również w zakresie dyżuru medycznego.
W skrajnym przypadku może to oznaczać na przykład zobowiązanie lekarza ginekologa do pełnienia dyżuru jednocześnie na oddziale ginekologicznym, chirurgicznym, chorób dzieci, chorób wewnętrznych i neurologii oraz połączenie tego dyżuru z przyjmowaniem chorych w punkcie nocnej pomocy lekarskiej.
W uzasadnieniu do projektu napisano, że wprowadzane przepisy mają na celu umożliwienie świadczeniodawcom optymalnego zaplanowania pracy personelu medycznego, a ustalenia optymalnego modelu czasu pracy personelu lekarskiego. To tłumaczenie wydaje się pozornie racjonalne. Jednak rozporządzenia tego nie można oceniać bez odniesienia się do faktycznej sytuacji polskich szpitali, a zwłaszcza ich wielkiego niedofinansowania i ogromnego braku kadry lekarskiej. Nie można również nie zauważyć momentu, w którym rozporządzenie jest wydawane: gdy znaczna część lekarzy wypowiedziała klauzulę opt-out, bo nie chce już pracować ponad siły i stwarzać w ten sposób zagrożenia dla życia swojego i swoich pacjentów.
Oceniając w takim kontekście proponowane rozporządzenie należy uznać, że jest to desperacka próba ukrycia przez rządzących dramatycznej sytuacji w publicznej ochronie zdrowia oraz ucieczka od merytorycznego sposobu rozwiązania problemu w porozumieniu z lekarzami. Wydając takie rozporządzenie w takiej chwili, przy takiej sytuacji polskich szpitali, minister stwarza potencjalnie ogromne niebezpieczeństwo dla chorych, bo otwiera szeroko drzwi dla nieodpowiedzialnych decyzji dyrektorów szpitali. Przy okazji kompromituje ideę służby zdrowia działającej „dla misji”, bo państwo, aby „zaoszczędzić” pieniądze przeznaczane na leczenie szpitalne, gotowe jest narazić chorych na brak pomocy lekarskiej.
Wzywamy pana ministra do rezygnacji z wydania tego rozporządzenia. Zamiast tego proponujemy podjęcie dialogu rządu z lekarzami w celu znalezienia kompromisowego rozwiązania. Apelujemy do pana premiera, aby zainteresował się tym problemem.
Przeczytaj także: "Jest projekt rozporządzenie, które umożliwia pełnienie dyżurów na kilku oddziałach".
Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.
- Proponowane rozporządzenie ma wprowadzić między innymi dwa nowe rozwiązania, to jest umożliwienie dyrektorowi szpitala sporządzenia takiego harmonogramu dyżurów medycznych, w których jeden lekarz dowolnej specjalności może być wyznaczony do pełnienia dyżuru na dowolnej liczbie różnych oddziałów szpitalnych i umożliwienie dyrektorowi szpitala nakazania łączenia przez lekarza pracy na oddziale szpitalnym jednocześnie z pracą w przychodni, również w zakresie dyżuru medycznego.
W skrajnym przypadku może to oznaczać na przykład zobowiązanie lekarza ginekologa do pełnienia dyżuru jednocześnie na oddziale ginekologicznym, chirurgicznym, chorób dzieci, chorób wewnętrznych i neurologii oraz połączenie tego dyżuru z przyjmowaniem chorych w punkcie nocnej pomocy lekarskiej.
W uzasadnieniu do projektu napisano, że wprowadzane przepisy mają na celu umożliwienie świadczeniodawcom optymalnego zaplanowania pracy personelu medycznego, a ustalenia optymalnego modelu czasu pracy personelu lekarskiego. To tłumaczenie wydaje się pozornie racjonalne. Jednak rozporządzenia tego nie można oceniać bez odniesienia się do faktycznej sytuacji polskich szpitali, a zwłaszcza ich wielkiego niedofinansowania i ogromnego braku kadry lekarskiej. Nie można również nie zauważyć momentu, w którym rozporządzenie jest wydawane: gdy znaczna część lekarzy wypowiedziała klauzulę opt-out, bo nie chce już pracować ponad siły i stwarzać w ten sposób zagrożenia dla życia swojego i swoich pacjentów.
Oceniając w takim kontekście proponowane rozporządzenie należy uznać, że jest to desperacka próba ukrycia przez rządzących dramatycznej sytuacji w publicznej ochronie zdrowia oraz ucieczka od merytorycznego sposobu rozwiązania problemu w porozumieniu z lekarzami. Wydając takie rozporządzenie w takiej chwili, przy takiej sytuacji polskich szpitali, minister stwarza potencjalnie ogromne niebezpieczeństwo dla chorych, bo otwiera szeroko drzwi dla nieodpowiedzialnych decyzji dyrektorów szpitali. Przy okazji kompromituje ideę służby zdrowia działającej „dla misji”, bo państwo, aby „zaoszczędzić” pieniądze przeznaczane na leczenie szpitalne, gotowe jest narazić chorych na brak pomocy lekarskiej.
Wzywamy pana ministra do rezygnacji z wydania tego rozporządzenia. Zamiast tego proponujemy podjęcie dialogu rządu z lekarzami w celu znalezienia kompromisowego rozwiązania. Apelujemy do pana premiera, aby zainteresował się tym problemem.
Przeczytaj także: "Jest projekt rozporządzenie, które umożliwia pełnienie dyżurów na kilku oddziałach".
Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.