Były minister zdrowia zapewnił miliony złotych na zwiększenie wyceny punktu w szpitalach klinicznych
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 30.11.2015
Źródło: KL, Gazetaprawna.pl, Dziennika Gazeta Prawna
Marian Zembala pozostawił prezent szpitalom klinicznym. Od przyszłego roku Narodowy Fundusz Zdrowia może im zwiększyć wycenę punktu za każde z realizowanych świadczeń. Minister zagwarantował 138 milionów złotych na zwiększenie wyceny punktu o 1 zł tylko dla tej grupy szpitali.
Jak czytamy na stronie "Gazetaprawna.pl", 138 milionów złotych w 2016 roku mogą otrzymać dodatkowo szpitale nadzorowane przez ministra zdrowia oraz podlegające rektorom uniwersytety medyczne. Będzie to możliwe dzięki rozporządzeniu, które pod koniec swojego urzędowania podpisał były minister zdrowia Marian Zembala.
Instytuty nadzorowane przez ministra zdrowia oraz szpitale podlegające rektorom uniwersytetów medycznych od dawna domagały się poprawy finansowania. Uzasadniały to tym, że to do nich trafiają najcięższe przypadki, ponadto to na ich barkach spoczywa kształcenie przyszłych lekarzy. Tymczasem są opłacane według takiej samej kalkulacji punktowej, jak np. mały szpital powiatowy. NFZ bowiem za każdą procedurę płaci określoną liczbę punktów. Ta oczywiście jest wyższa w przypadku świadczeń wysokospecjalistycznych niż np. prostego zabiegu, ale wartość pojedynczego punktu (52 zł) jest zawsze taka sama.
Na apele klinik i instytutów o zwiększenie finansowania zareagował dopiero minister Zembala. W rozmowie z "DGP" przyznał, że zapewnił na 2016 roku dodatkowe 138 miliony złotych na zwiększenie wyceny punktu o 1 zł tylko dla tej grupy szpitali. Muszą one mieć m.in. odpowiednio wykwalifikowaną kadrę, sprzęt, a także prowadzić oddział geriatryczny oraz telekonsultacje dla lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej.
Jak informuje "Gazetaprawna.pl", zwiększenie finansowania będzie możliwe dzięki rozporządzeniu w sprawie ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej (Dz.U. z 2015 r. poz. 1400), które były szef resortu podpisał na miesiąc przed wyborami parlamentarnymi.
Instytuty nadzorowane przez ministra zdrowia oraz szpitale podlegające rektorom uniwersytetów medycznych od dawna domagały się poprawy finansowania. Uzasadniały to tym, że to do nich trafiają najcięższe przypadki, ponadto to na ich barkach spoczywa kształcenie przyszłych lekarzy. Tymczasem są opłacane według takiej samej kalkulacji punktowej, jak np. mały szpital powiatowy. NFZ bowiem za każdą procedurę płaci określoną liczbę punktów. Ta oczywiście jest wyższa w przypadku świadczeń wysokospecjalistycznych niż np. prostego zabiegu, ale wartość pojedynczego punktu (52 zł) jest zawsze taka sama.
Na apele klinik i instytutów o zwiększenie finansowania zareagował dopiero minister Zembala. W rozmowie z "DGP" przyznał, że zapewnił na 2016 roku dodatkowe 138 miliony złotych na zwiększenie wyceny punktu o 1 zł tylko dla tej grupy szpitali. Muszą one mieć m.in. odpowiednio wykwalifikowaną kadrę, sprzęt, a także prowadzić oddział geriatryczny oraz telekonsultacje dla lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej.
Jak informuje "Gazetaprawna.pl", zwiększenie finansowania będzie możliwe dzięki rozporządzeniu w sprawie ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej (Dz.U. z 2015 r. poz. 1400), które były szef resortu podpisał na miesiąc przed wyborami parlamentarnymi.