Centrum Zdrowia Dziecka: Arłukowicz narzucił Książykowi komisję. Kto w komisji?
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 10.10.2012
Źródło: BL
Bartosz Arłukowicz, minister zdrowia, przy tym urzędnik bezpośrednio odpowiedzialny za nadzór właścicielski nad Centrum Zdrowia Dziecka ani nie odrzucił, ani nie przyjął planu naprawczego tego instytutu. Potwierdził votum zaufania dla obecnego szefa CZD, ale i powołał komisję, która będzie patrzeć mu na ręce. Kto w komisji? Dyrektor szpitala, który zawsze miał zyski i dyrektor, który „palił jak smok i pracuje na okrągło”, za to wyprowadza swój szpital z długów.
Szefem CZD jest prof. Janusz Książyk. Kluczowymi postaciami komisji są natomiast Maria Ilnicka- Mądry, dyrektor szpitala klinicznego przy Unii Lubelskiej w Szczecinie (780 łóżek, w tym ok. 200 pediatrycznych). Ilnicka – Mądry nie dopuściła do tego by – jak to powiedział Arłukowicz „jej szpital wpadł w spiralę zadłużenia”.
I druga postać: Piotr Pobrotyn, dyrektor Akademickiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. -Miał zawał, palił jak smok i pracuje na okrągło. O zawale, który nazywa incydentem kardiologicznym, mówi: - Z mojej winy, odkładałem badania – pisze o nim „Gazeta Wyborcza”. Ale: swój szpital wyprowadził z pochyłej równi długów na prostą.
Skąd decyzja Arłukowicza? Plan naprawczy przedstawiony przez dyrektora CZD prof. Janusza Książyka był analizowany przez ekspertów z resortów finansów i skarbu oraz Banku Gospodarstwa Krajowego i Agencji Rozwoju Przemysłu. Każda z tych instytucji wytknęła istotne niedociągnięcia w planie.
Ilnicka – Mądry i Pobrotyn będą pracowali charytatywnie. –Co tydzień spodziewamy się sprawozdania z postępu prac komisji – mówił Bartosz Arłukowicz. A w trzy miesiące: raportu i gotowego planu naprawczego.
Dyrektor Instytutu "Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka" w Warszawie we wrześniu wysłał list do premiera, ministra zdrowia i prezesa NFZ, w którym apeluje o pomoc finansową dla Instytutu. Dług CZD to ok. 200 mln zł.
-Jak poinformował rzecznik CZD Paweł Trzciński, sytuacja finansowa placówki od dawna jest dramatyczna i wielokrotnie informowano o niej m.in. resort zdrowia - pisze wprost.pl . - Obecnie dług CZD wynosi 200 mln zł. Doszło do sytuacji, że pracownicy po raz pierwszy otrzymali wynagrodzenia z kilkudniowym opóźnieniem - podkreślił.
I druga postać: Piotr Pobrotyn, dyrektor Akademickiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. -Miał zawał, palił jak smok i pracuje na okrągło. O zawale, który nazywa incydentem kardiologicznym, mówi: - Z mojej winy, odkładałem badania – pisze o nim „Gazeta Wyborcza”. Ale: swój szpital wyprowadził z pochyłej równi długów na prostą.
Skąd decyzja Arłukowicza? Plan naprawczy przedstawiony przez dyrektora CZD prof. Janusza Książyka był analizowany przez ekspertów z resortów finansów i skarbu oraz Banku Gospodarstwa Krajowego i Agencji Rozwoju Przemysłu. Każda z tych instytucji wytknęła istotne niedociągnięcia w planie.
Ilnicka – Mądry i Pobrotyn będą pracowali charytatywnie. –Co tydzień spodziewamy się sprawozdania z postępu prac komisji – mówił Bartosz Arłukowicz. A w trzy miesiące: raportu i gotowego planu naprawczego.
Dyrektor Instytutu "Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka" w Warszawie we wrześniu wysłał list do premiera, ministra zdrowia i prezesa NFZ, w którym apeluje o pomoc finansową dla Instytutu. Dług CZD to ok. 200 mln zł.
-Jak poinformował rzecznik CZD Paweł Trzciński, sytuacja finansowa placówki od dawna jest dramatyczna i wielokrotnie informowano o niej m.in. resort zdrowia - pisze wprost.pl . - Obecnie dług CZD wynosi 200 mln zł. Doszło do sytuacji, że pracownicy po raz pierwszy otrzymali wynagrodzenia z kilkudniowym opóźnieniem - podkreślił.
