Chińczycy oskarżają Siemensa o łapownictwo
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 04.05.2015
Źródło: BL, TVN
Siemens został oskarżony o naruszenie prawa konkurencji oraz łapownictwo. Takie zarzuty niemieckiemu koncernowi po kilku miesiącach śledztwa postawiła Chińska Administracja Państwowa dla Przemysłu i Handlu (SAIC).
-Dochodzenie, o którym wcześniej szerzej nie informowano, jest częścią kompleksowego badania przemysłu medycznego w Chinach. Rozpoczęto je po tym, jak w zeszłym roku grzywną w wysokości prawie 500 mln dol. ukarano GlaxoSmithKline. Brytyjski koncern oskarżono o przekupowanie urzędników, a także wywieranie nacisków na sprzedaż oferowanych przez nich leków - podaje TVN Biznes i Świat.
Zdaniem Chińskiej Administracji Państwowej dla Przemysłu i Handlu (SAIC) tym razem Siemens złamał prawo przy oferowaniu urządzeń medycznych. Jak informuje, dopuszczano się korupcji przez wymuszenia dotyczące aneksów do kontaktów. Przedstawiciele Siemensa dążyli do tego, by jednorazowe odczynniki chemiczne potrzebne do włączenia maszyn pochodziły wyłącznie od niemieckiego giganta.
Zgodnie z przepisami państwowej służby zdrowia, chińskie instytucje medyczne mają zakaz akceptowania darowizn, które w jakikolwiek sposób zakłócają uczciwą konkurencję albo wpływają na podejmowane decyzje kontraktowe.
Śledztwem ws. Siemensa objętych zostało tysiąc szpitali, co jak mówią niektóre źródła może być przyczyną do wszczęcia postępowania także wobec innych koncernów z rynku farmaceutycznego i medycznego.
Pekin coraz mocniej naciska na szpitale, aby zaczęły korzystać z rodzimych sprzętów medycznych, co w konsekwencji ma zmniejszyć uzależnienie od importu. Jego wartość stanowi bowiem obecnie 34 mld dolarów.
Zdaniem Chińskiej Administracji Państwowej dla Przemysłu i Handlu (SAIC) tym razem Siemens złamał prawo przy oferowaniu urządzeń medycznych. Jak informuje, dopuszczano się korupcji przez wymuszenia dotyczące aneksów do kontaktów. Przedstawiciele Siemensa dążyli do tego, by jednorazowe odczynniki chemiczne potrzebne do włączenia maszyn pochodziły wyłącznie od niemieckiego giganta.
Zgodnie z przepisami państwowej służby zdrowia, chińskie instytucje medyczne mają zakaz akceptowania darowizn, które w jakikolwiek sposób zakłócają uczciwą konkurencję albo wpływają na podejmowane decyzje kontraktowe.
Śledztwem ws. Siemensa objętych zostało tysiąc szpitali, co jak mówią niektóre źródła może być przyczyną do wszczęcia postępowania także wobec innych koncernów z rynku farmaceutycznego i medycznego.
Pekin coraz mocniej naciska na szpitale, aby zaczęły korzystać z rodzimych sprzętów medycznych, co w konsekwencji ma zmniejszyć uzależnienie od importu. Jego wartość stanowi bowiem obecnie 34 mld dolarów.
