Co z badaniami prenatalnymi? Według NIK nie jest dobrze
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 18.05.2016
Źródło: KL, Najwyższa Izba Kontroli, Gazeta Wyborcza
Najwyższa Izba Kontroli zauważa, że dostęp do bezpłatnych i nieinwazyjnych badań prenatalnych pozwalających na wykluczenie lub stwierdzenie wad rozwojowych, powinny uzyskać wszystkie kobiety w Polsce.
W opublikowanym raporcie NIK podkreśla, że dostęp do badań powinny uzyskać wszystkie kobiety w Polsce, niezależnie od wieku, a - zdaniem kontrolerów - obowiązujące obecnie ograniczenie wiekowe (powyżej 35 lat) nie ma uzasadnienia, gdyż częstotliwość występowania wad wrodzonych u dzieci jest zbliżona u matek powyżej i poniżej 35 roku życia.
- Statystki pokazują, że żadna grupa wiekowa przyszłych matek nie jest wolna od ryzyka wystąpienia wad wrodzonych u dzieci. Owszem, prawdopodobieństwo ich wystąpienia jest zróżnicowane. Jednak, zdaniem Izby, nie są to tak znaczące różnice, żeby pozbawiać którąkolwiek z grup kobiet prawa do bezpłatnych badań - czytamy na stronie internetowej "Gazety Wyborczej".
NIK podkreśla, że poszerzenie dostępności do badań prenatalnych na wszystkie przyszłe matki oznaczać będzie radykalny spadek kosztów dla kobiet, które do tej pory wykonywały takie badania we własnym zakresie, a także wskazuje, że komplet badań finansowanych z budżetu państwa kosztuje tysiąc złotych dla jednej osoby, podczas gdy wykonanie tych samych badań w placówkach prywatnych - co najmniej dwa razy więcej.
Zdaniem NIK resort zdrowia oraz skontrolowane oddziały wojewódzkie NFZ zapewniły dostęp do programu kobietom spełniającym kryteria, jednak z powodu zróżnicowanego rozmieszczenia placówek wykonujących badania w części województw dostęp do nich mógł być ograniczony. Na przykład w województwie lubelskim w ubiegłym roku objętych badaniami było zaledwie 8 procent kobiet w ciąży, a w śląskim 54 procent.
- Statystki pokazują, że żadna grupa wiekowa przyszłych matek nie jest wolna od ryzyka wystąpienia wad wrodzonych u dzieci. Owszem, prawdopodobieństwo ich wystąpienia jest zróżnicowane. Jednak, zdaniem Izby, nie są to tak znaczące różnice, żeby pozbawiać którąkolwiek z grup kobiet prawa do bezpłatnych badań - czytamy na stronie internetowej "Gazety Wyborczej".
NIK podkreśla, że poszerzenie dostępności do badań prenatalnych na wszystkie przyszłe matki oznaczać będzie radykalny spadek kosztów dla kobiet, które do tej pory wykonywały takie badania we własnym zakresie, a także wskazuje, że komplet badań finansowanych z budżetu państwa kosztuje tysiąc złotych dla jednej osoby, podczas gdy wykonanie tych samych badań w placówkach prywatnych - co najmniej dwa razy więcej.
Zdaniem NIK resort zdrowia oraz skontrolowane oddziały wojewódzkie NFZ zapewniły dostęp do programu kobietom spełniającym kryteria, jednak z powodu zróżnicowanego rozmieszczenia placówek wykonujących badania w części województw dostęp do nich mógł być ograniczony. Na przykład w województwie lubelskim w ubiegłym roku objętych badaniami było zaledwie 8 procent kobiet w ciąży, a w śląskim 54 procent.