Co z zapłatą za nadwykonania? ►
– Po analizie wydatków stwierdzam, że jesteśmy w stanie zapewnić wyższą dotację z pieniędzy Ministerstwa Zdrowia – powiedziała Izabela Leszczyna, zapowiadając, że wszystkie nadwykonania zostaną szpitalom wypłacone.
Część szpitali nie otrzymuje pieniędzy z Narodowego Funduszu Zdrowia za tzw. nadwykonania i świadczenia nielimitowane – trudna sytuacja jest na Śląsku i Mazowszu.
Zaczął minister finansów
5 czerwca w Polsat News odniósł się do tego minister finansów Andrzej Domański, który był pytany o opóźnienia z płatnościami.
– Świadczenia nielimitowane nie są zagrożone – uspokajał, podkreślając jednak, że potrzebne jest więcej pieniędzy.
– Przekazujemy dodatkowo obligacje skarbowe, które będą finansowały między innymi świadczenia nielimitowane – tłumaczył Domański, dodając, że będzie rozmawiał z szefową resortu zdrowia o sytuacji finansowej szpitali.
Odpowiedziała minister zdrowia
Izabela Leszczyna już 6 czerwca podczas konferencji prasowej w Ministerstwie Zdrowia skomentowała sprawę.
– Wszystkie nadwykonania zostaną zapłacone – zadeklarowała.
Fragment konferencji do obejrzenia poniżej.
– W pierwszych pięciu miesiącach 2024 r. przeznaczyliśmy prawie o 9 mld zł więcej, niż to było w planie finansowym na ten rok,
przygotowywanym jeszcze w 2023 r. Sfinansowaliśmy także nadwykonania
limitowane z ubiegłego roku, na co wydaliśmy 2,3 mld zł oraz 0,5 mld zł
za przekroczenie ryczałtu – wyliczała szefowa resortu, tłumacząc, że to premia dla placówek, które nie odsyłały pacjentów.
Co dalej?
– Napisałam
pismo do prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia, informując o zwiększeniu
dotacji o 2 mld zł. Po analizie wydatków jesteśmy w stanie zapewnić wyższą
dotację z pieniędzy Ministerstwa Zdrowia – stwierdziła minister Izabela Leszczyna, zapewniając, że wszystkie nadwykonania zostaną
szpitalom wypłacone.
Na pytanie, kiedy dyrektorzy mogą spodziewać się zapłaty, odpowiedziała, że trudno to określić.
Fragment konferencji do obejrzenia poniżej.
–
Jestem w kontakcie z prezesem, chcemy by pieniądze były przekazane do
placówek jak najszybciej, najpóźniej w wakacje – podsumowała.