Coraz więcej przeszczepów włosów, w tym także brody

- Przez ostatnie 12 miesięcy wykonaliśmy ponad dwa razy więcej przeszczepów niż wcześniej – potwierdza Edward Ball z brytyjskiej kliniki chirurgii plastycznej, o czym czytam na stronie "Stylzycia.newsweek.pl". Dodaje, że kiedyś tego typu zabiegi wykonywały głównie osoby chcące zakryć blizny albo znamiona. Dziś robią je osoby, które chcą wyglądać modnie.

Jak czytamy na stronie "Stylzycia.newsweek.pl", według informacji międzynarodowego stowarzyszenia zrzeszającego placówki medyczne zajmujące się przeszczepami włosów, tylko w ciągu dwóch ostatnich lat liczba przeszczepów bród wzrosła na świecie dwukrotnie. Choć mężczyźni ciągle najczęściej zmagają się z zakolami albo tonsurami (charakterystyczna łysina na czubku głowy), przeszczepy bród to już niemal cztery proc. wszystkich zabiegów związanych z rekonstrukcją włosów.

Z takiego powodu na przeszczep zdecydował się Jose Armos, pracownik oddziału ratunkowego, z którym rozmawiali dziennikarze New York Timesa. - Widziałem, jak zerkają na mnie pacjenci, a ich twarze mówią: Ok, ten 16-latek ma o mnie zadbać? Trudno przychodziło im zaufanie komuś, kto ma buzię dziecka –

Przeszczepów przybywa nawet mimo tego, że takie operacje nie należą do najtańszych. W Polsce – w zależności od metody – przeszczepienie jednego mieszka włosowego to koszt 8-15 złotych. Aby broda nabrała wyrazu, a zabieg spełnił oczekiwania chcącego się pochwalić krasnoludzką brodą klienta, trzeba takich mieszków przeszczepić nawet kilkaset. Materiał pobierany jest najczęściej z dołu brody (jeżeli u pacjenta włosy tam w ogóle występują) albo z tyłu głowy (w reszcie wypadków).

- Jeżeli użyjemy mieszków włosowych z podstawy brody to blizna będzie praktycznie niezauważalna. Włosy te najlepiej odpowiadają też wielkością i grubością włosom, które składają się na zarost – tłumaczy dr Ball.